Biblioteka
Biblioteka szkolna czynna jest
PONIEDZIAŁEK | WTOREK | ŚRODA | CZWARTEK | PIĄTEK |
9.00 – 12.20 | 8.00 – 15.00 | 8.00 – 14.00 | 8.00 – 14.00 | 8.00 – 14.00 |
REGULAMIN BIBLIOTEKI SZKOLNEJ
1.Zbiory biblioteki szkolnej udostępniane są w roku szkolnym od 15 września do 15 czerwca.
2.Biblioteka udostępnia swoje zbiory w czasie trwania zajęć dydaktycznych zgodnie
z organizacją roku szkolnego.
3.Książki i czasopisma czytelnik może wypożyczyć tylko na swoje nazwisko.
4.Czytelnik może wypożyczyć jednorazowo 1- 2 książki na okres 2 tygodni z możliwością przedłużenia wypożyczeń na kolejny taki sam okres, pod warunkiem braku zapotrzebowania ze strony innych czytelników ( poza lekturami ).
5.W przypadku nie zwrócenia książki bibliotekarz może odmówić czytelnikowi wypożyczenia następnej pozycji.
6.Uczniowie przygotowujący się do egzaminów, konkursów mają prawo do jednorazowego wypożyczenia większej ilości książek.
7.Czytelnicy odpowiadają materialnie za wypożyczone książki i są zobowiązani odkupić zniszczone lub zagubione egzemplarze.
8.Na dwa tygodnie przed zakończeniem roku szkolnego każdy czytelnik ma obowiązek oddać wszystkie wypożyczone książki.
9.Czytelnik biblioteki szkolnej zobowiązany jest do zaznajomienia się z niniejszym regulaminem i do bezwzględnego przestrzegania go.
10.Na terenie biblioteki obowiązuje cisza i zakaz spożywania posiłków, picia napojów oraz korzystania z telefonów komórkowych.
Regulamin wypożyczania i udostępniania darmowych podręczników
- Szkoła nieodpłatnie wypożycza uczniom podręczniki (materiały edukacyjne) mające postać papierową.
- Wypożyczane uczniom podręczniki są własnością Szkoły.
- W przypadku zniszczenia lub zagubienia podręczników przez ucznia Dyrektor Szkoły zażąda od rodziców/prawnych opiekunów ucznia, zwrotu kosztów zakupu podręczników.
- W przypadku zniszczenia lub zagubienia podręczników przez ucznia, zanim zakupiony zostanie nowy podręcznik, uczeń może skorzystać z dodatkowego kompletu podręczników, który będzie znajdował się w bibliotece.
- Dla każdego oddziału klasowego przypada jeden dodatkowy komplet podręczników.
- W przypadku, gdy uczeń odchodzi ze szkoły w trakcie trwania roku szkolnego, zobowiązany jest do oddania do biblioteki szkolnej wszystkich wypożyczonych podręczników.
- Uczniowie przychodzą do biblioteki całym zespołem klasowym wraz z wychowawcą oddając i wypożyczając podręczniki.
- Uczniowie, których nie będzie w szkole w dniu wypożyczania/oddawania podręczników będą zobowiązani do indywidualnego zgłoszenia się do biblioteki szkolnej.
- Uczeń jest zobowiązany do szanowania podręczników będących własnością Szkoły.
- Uczeń zobowiązany jest do podpisania podręczników w wyznaczonym miejscu, przechowywania w okładce, chronienia przed zniszczeniem lub utratą.
- Za uszkodzenie podręcznika uznaje się zalanie, sklejone kartki, podarte kartki, rozerwane, popisane itp.
- Rodzic/opiekun prawny, którego dziecko zgubiło lub uszkodziło podręcznik, uniemożliwiając jego dalsze wypożyczanie zobowiązany jest do zwrotu kosztów.
- Decyzję o tym, że podręcznik nie nadaje się do ponownego użytku podejmuje bibliotekarz i wychowawca klasy.
- Wychowawca zapoznaje rodziców/opiekunów prawnych z regulaminem wypożyczania podręczników szkolnych na pierwszym zebraniu roku szkolnego.
- Decyzje w innych kwestiach z zakresu udostępniania podręczników lub materiałów edukacyjnych, które nie zostały ujęte w niniejszym regulaminie, podejmuje Dyrektor Szkoły.
Co „piszczy” w bibliotece.
Nowy rok szkolny 2024/2025
Rok szkolny już ruszył pełną parą! Za nami pierwszy dzwonek, który nieuchronnie oznacza – koniec wakacji. Ale Wasze wakacyjne wspomnienia pewnie nadal są żywe. Czy wracacie myślami do swoich letnich przygód i wypraw? Bo my tak!!!
No, i jak tu się zmotywować po wakacyjnym leniuchowaniu?
Może zamiast rzucać się w wir nauki, warto podejść do tego „szkolnego szaleństwa” na luzie i w kontakcie z książką?
Zapraszamy wobec tego do naszej szkolnej biblioteki!
W tym roku szkolnym chcemy się głównie skupić na haśle: „Czytanie jest przygodą i radością”.
Pragniemy, by czytanie stało się dla Was świętem oraz aktywnością, która będzie wiązała się z samymi ciekawymi wydarzeniami. Pomogą Wam one wejść w tajemniczy świat ksiązki.
Chcemy też, by czytanie książek było sposobem na odkrywanie świata, spędzenie czasu i rozwijanie pasji.
Będziemy też polecać Wam dobre ksiązki i nowości wydawnicze, które mogą stać się dla Was ważną lekturą
Czekamy na was w bibliotece – miejscu, w którym widok książek będzie dla was czymś naturalnym oraz bliskim i wzbudzać będzie pozytywne emocje!
I spotkanie Świerszczykowego Klubu Książkowego
„…dobre strony dzieciństwa”
Piłka nożna to najpopularniejsza dyscyplina sportowa na świecie. Może dlatego, że to taka gra, w którą angażują się wszyscy: mali, duzi, dziewczyny i chłopaki., rodzice i dziadkowie. To sport dla każdego – tego, który porusza się samodzielnie i tego, który porusza się z pomocą kuli inwalidzkich lub wózka. Do tego futbol można uprawiać nie tylko na trawie, ale także na plaży, na sali gimnastycznej, na górskim zboczu, a nawet w błocie lub basenie! Nie dość, że już sama gra to frajda, „drużyną jest się nie tylko na boisku”. Czyli dziewczyny i chłopaki mogą na siebie liczyć także wtedy, kiedy mecz się skończy.
My w bibliotece postanowiłyśmy to sprawdzić korzystając z tego, że cały najnowszy numer „Świerszczyka” poświęcony został właśnie tej dyscyplinie sportu.
Dlatego „wskoczyliśmy” w te świerszczykowe strony i razem z zaproszonymi na te spotkanie uczniami drugiej grupy świetlicowej zachwycaliśmy się zgromadzonym tam wspaniałym ilustracjom, ciekawym informacjom, zagadkom, logicznym zadaniom, interesującym opowiadaniom.
Znaczna część klubowej aktywności odbyła się tym razem na powietrzu. To tam, korzystając z przepięknej pogody, przeczytałyśmy dzieciom dwa opowiadania: Magdaleny Kiełbowicz „Gramy” oraz Melanii Kapelusz „Niebieskie tenisówki”.
Tam też rozegrały się zawody sportowe z piłką i prawdziwy futbolowy mecz pomiędzy dwoma drużynami: „Huragan” i „Błyskawice”.
Wszyscy uczestnicy zgodnie, już po meczu, stwierdzili, że „Kiedy drużyna razem się trzyma, ma gigantyczną siłę olbrzyma”.
Następnie, już w bibliotece, świetliczaki zmierzyły się z ćwiczeniami z myślenia – „Znajdowankami”, „Ukrytymi słowami i obrazkami”, „Zwariowanymi literami z Kopniętego Królestwa” oraz „Wyszukiwankami”.
Dowiedziały się również sporo o historii piłki nożnej / TEJ KOBIECEJ TEŻ!!! /, regułach tej gry oraz zasadach sędziowania.
A na koniec spróbowały zaprojektować sportowe stroje dla piłkarskiej drużyny. I trzeba tu uczciwie przyznać, że doskonale sobie z tym zadaniem poradziły.
Spotkanie zakończyłyśmy uroczym wierszem Elizy Piotrowskiej „Postaw na radość”:
Gdy ci smutno lub niemrawo / cóż każdemu to się zdarza /, jest lek na to bez recepty i wyprawy do lekarza! To lekarstwo jest już w Tobie, jak uśpiona aplikacja, teraz tylko – trampki, piłka… Klik! – gotowa aktywacja!
Ten, kto biega, pływa, skacze, kto wygina się i wspina, ten wytwarza hormon szczęścia. Jaki? To SERATONINA! W prężnym, pełnym życia ciele mieszka roześmiana dusza, jeśli stawiasz więc na radość, to się jak najczęściej ruszaj!
Wszyscy uczestnicy spotkania zgodzili się z tym przepisem na radość i zdrowie.
A Wy? Co o tym sądzicie?
Julian Tuwim – poeta radości
Przed 130 laty, 13 września 1894 roku urodził się w Łodzi Julian Tuwim, jeden z najpopularniejszych poetów, mistrz mowy polskiej. Autor licznych skeczy, wodewili, librett operetkowych, tekstów piosenek, wierszy dla najmłodszych, wybitny tłumacz poezji.
Ile jego wierszy znamy na pamięć? Jak często cytujemy „Lokomotywę”, „Słonia Trąbalskiego” czy „Zosię Samosię”?
Od dzieciństwa słyszymy od rodziców „O Grzesiu Kłamczuch i jego cioci”, a naszą wyobraźnię rozbudza „Pan Maluśkiewicz i wieloryb”. A w dorosłym życiu – czy nie czekamy jak pani słowikowa? Nie zrywamy podłogi, szukając niczym pan Hilary?
Te wiersze są z nami od najmłodszych lat, ale też w tych magicznych chwilach gdy czytając dzieciom czy wnukom, odnajdujemy w sobie dziecko, które kiedyś po raz pierwszy słuchało zachwycone „Rzepki” czy „Kotka”.
Często to właśnie Julian Tuwim otwiera przed nami bramę z napisem POEZJA, za którą czeka wiele tomów niezwykłych poetyckich „klejnocików”.
Dlatego, między innymi, zaprosiłyśmy na nasze czytelnicze, urodzinowe spotkanie druga grupę świetlicową, aby wspólnie świętować urodziny Juliana Tuwima.
Była to okazja, by sięgnąć po jego twórczość, przypomnieć ulubione utwory, a także odkryć nowe, bo spuścizna poety jest naprawdę bogata. Zabawne wiersze przeczytane podczas spotkania /„Lokomotywa”, „Rzepka”, „Abecadło”/ zapadły dzieciom w pamięć, bo mimo upływu czasu nie tracą uroku i wciąż należą do kanonu literatury dla najmłodszych.
Była też próba – bardzo udana! – inscenizacji znanego wiersza dostojnego jubilata „Rzepka” oraz wysłuchanie recytacji „Ptasiego radia” w mistrzowskim wykonaniu Ireny Kwiatkowskiej.
Uczniowie z wielką ochotą wysłuchali obszernych fragmentów książki Agnieszki Frączak „Rany Julek! O tym, jak Julian Tuwim został pisarzem”. To opowieść o Julku – niezłym ziółku. O budowaniu bardzo skomplikowanych, do niczego niesłużących maszyn i urządzeń. O hodowli zaskrońców w pudełku, zaklinaniu kamieni i… nieudanym wysadzeniu w powietrze pewnej łódzkiej kamienicy. To właśnie dzięki wielu swoim pasjom Julek został poetą. I to jakim poetą!
Opowieść bardzo spodobała się uczniom. Odnalazły w niej wiele historii z życia pisarza przeplatanych wierszami i żartami. A wszystkie były tak barwne i wybuchowe, jak mikstury chemiczne małego Julka.
Na zakończenie czytelniczo- plastycznego spotkania dzieci wykonały barwne prace przedstawiające lokomotywy załadowane towarami wymienionymi w wierszu, które wspaniale prezentowały się na szkolnej gazetce.
Michał Rusinek w pełnej humoru historii o małym Julku i dorosłym Julianie – Panu Słowiku – pokazuje, że warto robić to, co się kocha. Bo przecież z takiego „bzdurzenia”, jak poeta nazwał pisanie wierszy, mogą powstać piękne rzeczy!
I niech to zdanie mistrza Tuwima będzie puentą naszego czytelniczego spotkania.
Byłyśmy tam…
Narodowe Czytanie to akcja społeczna propagująca lektury narodowe, w której obszerne fragmenty dzieł odczytywane są publicznie.
7 września 2024 roku odbyła się 13. edycja tej akcji.
Miejska Biblioteka Publiczna w Gliwicach , jak co roku, aktywnie włączyła się w tą niezwykłą kampanię.
W Parku Chopina przypomniane zostały najważniejsze fragmenty „Kordiana” Juliusza Słowackiego, który jest jednym z najczęściej interpretowanych i dyskutowanych polskich dramatów.
„Kordian” J.Słowackiego to arcydzieło polskiego romantyzmu, utwór mądry i pouczający, pełen walorów i rozważań o najistotniejszych sprawach narodu. To dramat, który zagłębia się w polską duszę i polskość, odkrywając zarazem uniwersalną prawdę o świecie.
„Dziś trudno w pełni zrozumieć nastroje Polaków pod zaborami bez znajomości tego utworu” – podkreślał w liście do obywateli prezydent Andrzej Duda.
W tym wrześniowym święcie książki nie mogło nas zabraknąć!
Byłyśmy tam!
I oprócz maratonu czytania / w którym brałyśmy udział! / uczestniczyłyśmy w konkursach i zabawach literackich, oglądałyśmy wystawę tematyczną oraz z uwagą czytałyśmy tabliczki z najważniejszymi cytatami z czytanego utworu rozmieszczonymi w przestrzeni parku.
To był zdecydowanie wspaniały dzień!
ROK SZKOLNY 2023/2024
Po wspaniałych ponad dwumiesięcznych wakacjach wracamy z zapałem i nową energią do szkoły, naszych przyjaciół i … do biblioteki.
Z nowymi oczekiwaniami wśród czekających na półkach książek mamy nadzieję na udany nowy rok szkolny.
Zaczniemy go z przytupem od kilku ogólnopolskich akcji czytelniczych , w których, licząc na wasze zaangażowanie, mamy zamiar uczestniczyć.
Kontynuować będziemy rozpoczęte w ubiegłym roku projekty czytelnicze: „Mała książka – wielki człowiek”, „Literatura do dzieła”, „Na tropie dobrych książek’ oraz „Książką połączeni”.
Spotykamy się na ulubionych przez młodszych uczniów kolejnych odsłonach Świerszczykowego Klubu Książkowego, okolicznościowych zajęciach czytelniczo – plastycznych i spotkaniach prezentujących nowości wydawnicze.
Liczymy, że jak trzepot motylich skrzydełek wiosną, tak szelest przewracanych kartek sprawi, iż będziecie stałymi gośćmi szkolnej biblioteki.
Udanego startu w nowy 2023/2024 rok szkolny!
Konkurs Mądra Książka Roku 2023 – rozstrzygnięty!
Konkurs Mądra Książka Roku został zorganizowany już po raz 9. przez Uniwersytet Jagieloński wraz z portalem Mądre Książki. Od początku wspiera go także „Gazeta Wyborcza”, a jej czytelnicy sami wybierają, w głosowaniu internetowym, zwycięzcę w specjalnej kategorii – Nagroda Internautów i Czytelników Gazety Wyborczej.
Uniwersytet Jagieloński od lat współorganizuje konkurs Mądra Książka Roku. Chce docenić autorów najlepszych książek popularnonaukowych dla dorosłych i dla dzieci.
Mądra Książka Roku to konkurs, który udowadnia, że książki o nauce mogą być wciągające i pasjonujące!
Uniwersytet Jagieloński zaprasza czytelników do wyruszenia w niezwykłą podróż, w której nauka staje się przygodą oraz motywacją do rozwijania zainteresowań i poszerzania wiedzy o otaczającym świecie.
Dziewiąta edycja konkursu za nami!
Chciałyśmy przedstawić Wam nominacje oraz zwycięzcę konkursu „Mądra Książka dla dzieci roku 2023”.
Nominacje:
Michał Holland, Daniela Olejnikowa /ilustracje /, „Mądre zwierzęta. Sprytne stworzenia w królestwie zwierząt”, tłum. Adam Pluszka, Wydawnictwo Kropka
Pszczoły potrafią za pomocą tańca przekazać precyzyjnie informacje na temat lokalizacji cennych kwiatów, a także „głosować”, gdzie powinno znajdować się ich nowe gniazdo. Krukowate z powodzeniem używają narzędzi, rozwiązują zagadki logiczne i stosują w praktyce prawa fizyki dotyczące wyporności. Słonie na wiele lat zapamiętują wrogów oraz przyjaciół, potrafią także rozpoznać szczątki przedstawicieli swojego gatunku i w milczeniu pochylają się nad kośćmi umarłych, czasem na długie minuty. To tylko niektóre przykłady opisane w książce, pokazujące, jak złożone i głębokie może być życie wewnętrzne zwierząt.
Tom Jackson, Ana Djordjevic / ilustracje /, „Atlas kosmosu”, tłum. Bohdan Widła, Wydawnictwo Kropka
Są takie książki, które dorastają razem z dzieckiem. Najpierw towarzyszą mu dzięki przykuwającym wzrok ilustracjom. Potem podają małe porcje ciekawostek. Na koniec wciągają razem z butami do świata faktów i ani się człowiek nie obejrzy, a zna całą lekturę na pamięć od deski do deski. „Atlas kosmosu” ma potencjał do bycia taką właśnie książką. Bogato ilustrowana i rozsądnie podzielona na kategorie – zachęca do obcowania z wiedzą w każdej z nich. Tej powierzchownej i tej pogłębionej.
Tina Osiewicz, Aleksandra Zając /ilustracje /, „Co uczucia robią nocą”, Wydawnictwo Dwie Siostry
Przywykliśmy do tego, że publikacje dla dzieci muszą być WOW. Szata graficzna powinna olśniewać. Kolorystyka – zniewalać. Zewsząd wyskakują chorągiewki, ramki, suwaki, strzałki i wykrzykniki. A ta książka jest inna. Pokazuje stonowany, bo przecież nocny uśpiony świat. I to w dodatku nie faktów, lecz gdybań. No bo kto może być pewny, co uczucia robią nocą? Wyciszają się, czy odżywają? Żyją własnym życiem, czy idą po śladach dziennych emocji? Nie ma pewności. Dlatego lepiej przeczytać tę książkę przed snem, a potem sprawdzić samodzielnie.
Adam Mirch, Katarzyna Cerazy / ilustracje /, „Bebechy, czyli ciało człowieka pod lupą”, Wydawnictwo Znak Emotikon
Formularz Bebechologa, Bebechowe wyzwanie, Fuj! Bleee! – to brzmi jak coś, co przyciągnie uwagę nawet najbardziej opornej/ego czytelniczki/ka w wieku wczesnoszkolnym. I rzeczywiście pozory nie mylą. Testy przeprowadzone na dzieciach z grupy docelowej dowodzą, że lektura „Bebechów” grozi nie tylko zdobyciem sporej porcji wiedzy z zakresu anatomii i fizjologii ciała człowieka. Skutkuje również licznymi chichotami, westchnieniami, wzdrygnięciami i wywołuje niepokojąco wiele kolejnych pytań. Treść książki nie tylko przedstawia fakty, ale też stara się wciągnąć w dialog. Jest ona bardziej „zeszytem ćwiczeń”, niż podręcznikiem. A do tego napisanym przez polskiego autora i zilustrowanym przez polską ilustratorkę.
Barbara Taylor, Margaux Carpentier / ilustracje /, „Wnętrza zwierząt. Sprawdź, co się kryje w ich ciałach”, tłum. Grażyna Winiarska, Wydawnictwo Kropka
Większość dzieci w naturalny sposób interesuje się nie tylko procesami budowy i syntezy, ale też mechanizmem rozpadu i rozbioru. Co się stanie, jeśli wrzucimy do mrowiska nieżywą gąsienicę? Jak będzie się zmieniało ciało martwej myszy znalezionej na skraju pola? Co żaba ma w swoim brzuchu? Ta niepohamowana ciekawość może przysparzać wielu trudności motylom, pająkom czy ślimakom. Całe szczęście, istnieją sposoby pozwalające zarazem sprostać zainteresowaniom młodych odkrywców przyrody, jak i zachować faunę w stanie dobrostanu. Jednym z nich jest korzystanie z barwnych atlasów, które dokładnie rozbierają biologiczne tkanki bez szkody dla obiektu badań. „Wnętrza zwierząt” to przykład takiego atlasu. Młodzi czytelnicy znajdą w nim nie tylko przekroje przez ciało żaby, pająka czy pszczoły, ale też żyrafy żółwia morskiego lub meduzy!
A my, znamy już zwycięzcę tegorocznego konkursu Mądra Książka dla dzieci 2023!
Została nią pozycja Adama Mircha – „Bebechy, czyli ciało człowieka pod lupą”.
Czytelników zainteresuje pewnie również informacja, iż nagrodę Internautów i Czytelników Gazety Wyborczej zdobyła książka Adama Zbyryta – „Sensacyjne życie ptaków. Pierzaste wampiry, tęczowe albatrosy i trujące przepiórki”.
Mamy nadzieję, że przedstawione powyżej książki zainteresują również Was. Poszukajcie ich na księgarnianych półkach i zerknijcie do nich. My polecamy!
Miłej i pouczającej lektury – także na zbliżający się wakacyjny czas. Spotykamy się już we wrześniu!
Ale dzisiaj życzymy słonecznych i zaczytanych WAKACJI!
XI spotkanie Świerszczykowego Klubu Książkowego
„W krainie Muminków”
Polski czytelnik zawarł znajomość z Muminkami w 1964 roku – wtedy ukazała się pierwsza w naszym kraju / choć chronologicznie dopiero trzecia / część cyklu: „W dolinie Muminków”. Od tego momentu te znane na całym świecie trolle także w Polsce na stałe zagościły w kanonie literatury – nie tylko dziecięcej.
Czytelnicy z miejsca pokochali te pełne ciepła i humoru opowieści. Muminki uczą tolerancji, otwartości, szacunku do innych. Drzwi ich charakterystycznego domu są zawsze otwarte dla gości. Dom rodzinny pełni niezwykle ważną funkcję – to bezpieczna przestrzeń, ostoja, nad którą pieczę sprawuje Mama Muminka, i gdzie każdy może liczyć na pomoc i przyjaźń. Bo jak to mówi Muminek: „Póki jest się u siebie w domu, nic nie może grozić”.
W świecie Muminków każdy jest niezwykły, a Panna Migotka, Paszczak, Mała Mi, Włóczykij, Ryjek czy straszna Buka tworzą galerię postaci, które na zawsze pozostaną w pamięci czytelników.
Ten sekret ma 60 lat! Muminki w Polsce już od 60 lat bawią, uczą i wzruszają kolejne pokolenia.
Teraz, dokładnie 60 lat po pierwszym spotkaniu polskich czytelników z Muminkami, „Nasza Księgarnia” przygotowała jubileuszowe wydanie „W dolinie Muminków”. Jako dodatek specjalny pojawia się w nim tekst Olgi Tokarczuk – napisany kiedyś dla magazynu „Charaktery”, lecz wciąż aktualny!
Postanowiłyśmy, razem z noblistką, zaprosić do lektury tej uniwersalnej opowieści, uwielbianej przez dzieci, pierwszą i drugą grupę świetlicową, by rozgrzewające serca historie były dla wszystkich pokrzepieniem. Tak jak to miało miejsce przez ostatnie 60 lat…
Świętowanie 60 lat Muminków w Polsce rozpoczęliśmy od głośnego czytania. Wybrana książka miała rozbudzić dziecięcą wyobraźnię, umożliwiającą przeniesienie się do krainy fantazji i przygód niezwykłych bohaterów, ponieważ jest ona dla dzieci źródłem wiedzy o emocjach, a także kształtuje wyznaczone w dalszym życiu wartości.
Jednocześnie zaprosiłyśmy czytelników z klasy pierwszej do słuchania czytanego tekstu połączonego z aktywnością na świeżym powietrzu związaną z poznawaniem przyrody.
Był to literacki spacer połączony z piknikiem na trawie, gdzie można było wykazać się plastycznymi zdolnościami oraz wypić orzeźwiającą miętowo – cytrynową herbatkę we własnoręcznie przyozdobionym łąkową roślinnością kubeczku.
Bohaterowie książki – fikcyjne istoty nieco podobne do hipopotamów, ale dwunożne, którzy dobrem chcą zarazić wszystkich, zaprosili naszych małych słuchaczy do spokojnej, cudownej przestrzeni, gdzie każdy może być sobą i zawsze jest w niej mile witany!
A wszystko to stało się za sprawą fińskiej autorki Tove Jansson i cyklu jej dziewięciu książek i dwudziestu dwóch komiksów, które odniosły ogromny sukces i przełożone zostały na ponad trzydzieści języków.
Na zakończenie tego uroczego spotkania zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcia z bohaterami książki, ufając, że Muminki staną się ulubioną bajką dzieciństwa naszych pierwszaków.
Ogłaszamy Wielkie Święto Czytania
W dniach 1– 7 czerwca odbył się XIII Ogólnopolski Tydzień Czytania Dzieciom, organizowany przez fundację „ABCXXI – Cała Polska Czyta Dzieciom – czytania łączy”.
Ogólnopolski Tydzień Czytania Dzieciom / OTCD / to wielkie święto, które od ponad dwóch dekad jednoczy osoby i instytucje zaangażowane w promocję czytania dzieciom oraz czytelnictwa i jest obchodzone w setkach bibliotek oraz instytucjach oświatowych w całym kraju.
XIII OTDC odbył się w tym roku pod hasłem – „Porozmawiajmy o książkach, Tygrysie!” i nawiązuje do tytułu Grand Prix VI konkursu im. Astrid Lindgren „Porozmawiajmy o sztuce, Tygrysie!”.
Szkolna biblioteka z wielką radością przystąpiła do tego Wielkiego Święta Czytania.
Tydzień Czytania rozpoczęłyśmy tradycyjnie wspólnym czytaniem „Lokomotywy” Juliana Tuwima, a każdy kolejny dzień poświęciłyśmy świeżo wydanym książkom nagrodzonym w Konkursie Literackim, które stanowią przykład znakomitych pod względem językowym i fabularnym utworów niosących głębokie wartości i mocne przesłania.
Dzień pierwszy – Draki kota Ancymona – i szalonych nastolatek. Dzień z książkami „Jak Ancymonek został Ancymonem” Lilianny Bardijewskiej, „Dziadek i Niedźwiadek” Łukasza Wierzbickiego i
„Draka na Antypodach” Katarzyny Ryrych.
Dzień drugi – Kosmiczne przygody w niekosmosie – i w Chudegnatach.
Dzień z książkami „O smoczku, piekarzu i kosmicie bez stażu” Beaty Majchrzak i „Witajcie w Chudegnatach” Katarzyny Wasilewskiej.
Dzień trzeci – Zaplątany dzień w rodzinie – i w sieci.
Dzień z książkami – „Masia czarownica” Anny Onichimowskiej, „Skwaszone winogrono” Jory John, Pete Oswald i
„Zaplątani w sieci” Elżbiety Jodko – Kuli.
Dzień czwarty – Magiczny dzień w lesie – i w Nie – Naszym – Świecie.
Dzień z książkami „Mała wiedźma Bazylka” Katarzyny Szestak, Formuła Elli” Agnieszki Rautman – Szczepańskiej i „Kolorowy potwór” Jory Johna.
Dzień piąty – Pełen przygód dzień z Tygrysem.
Dzień z książką „Porozmawiajmy o sztuce, Tygrysie!” Katarzyny Rygiel.
Przez cały tydzień starałyśmy się zachęcić uczniów do odkrywania radości płynącej ze wspólnego czytania oraz rozbudzania wyobraźni dzięki głośnej lekturze, pamiętając o tym, że nawet kilkuminutowe czytanie dzieciom może przynieść wielkie korzyści. Mamy nadzieje, że nam się udało!
„Książka – nierozdzielny towarzysz, przyjaciel bez interesu, domownik bez naprzykrzania”.
/ Ignacy Krasicki /
X spotkanie Świetrszczykowego Klubu Książkowego
„Pierwszy czerwca niech się święci,
aż Wam w głowach się zakręci”
„Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat” – powiedział kiedyś pedagog, lekarz i pisarz Janusz Korczak. Słowa autora Króla Maciusia Pierwszego mają już kilka dekad, ale nie straciły wiele ze swojej aktualności. Dla rodziców wciąż nie ma nic piękniejszego od widoku uradowanego syna albo córki.
Z okazji zbliżającego się wielkimi krokami Dnia Dziecka, który oficjalnie obchodzony jest już od ponad pół wieku i na zawsze wpisał się w kalendarz, zaprosiłyśmy pierwszaków, by razem z nimi śmiać się i doskonale razem się bawić.
Jak dobrze być dzieckiem!
Każda z naszych czerwcowych, świerszczykowych działalności kipiała radością!
Rymowaliśmy, graliśmy, wyszukiwaliśmy, śpiewaliśmy, malowaliśmy…
Ale przede wszystkim czytaliśmy!
Czy coś takiego mogłoby się kiedykolwiek komuś znudzić?
Życzyłyśmy naszym gościom cudownego i szeroko uśmiechniętego dzieciństwa! Pełnego zabawy i wyczyszczonego ze smuteczków kłopotów.
Bądźcie zawsze dziećmi – tego Wam życzę.
Niech Was cieszy kwiatek,
i piórko,
i kamyczek.
I kropla deszczu,
i płatek śniegu,
i muszelka,
znaleziona przy brzegu.
I mrówka,
i ślimak,
i motyl.
I niestworzone pomysły,
i nieziemskie głupoty.
A jeśli: „Nie bądź dzieckiem” ktoś Wam
kiedyś powie, to będzie już tylko dorosły człowiek!
Eliza Piotrowska „Życzenia”
Bo przecież Dzień Dziecka, jak wiadomo, trwa cały rok – każdego dnia trzeba pamiętać o prawach dziecka, przede wszystkim tego małego. Zwłaszcza że nie we wszystkich krajach na świecie dzieciństwo może być beztroskie.
Przeczytałyśmy o tym naszym pierwszakom w poruszającej historii o małej mieszkance Indii, wspaniale opowiedzianej przez Zofię Starucką i przepięknie zilustrowanej przez Małgorzatę Nowak.
Przypomniałyśmy też dzieciom, by często przytulały swoich Dorosłych. Bo oni przecież też są dziećmi. Ciut wyrośniętymi i czasem bardzo poważnymi, ale na pewno pamiętającymi beztroski czas rozwiązywania krzyżówek czy czytania wciągających historii. W końcu, każdy jest czyimś dzieckiem, każdy ma dziecko w sobie, niezależnie od metryki – prawda?
Stwierdziłyśmy, że to doskonały czas i pretekst, aby przeczytać świetliczakom fragmenty książki uniwersalnej i ponadczasowej, którą na pewno pamiętają ich rodzice. Historii, która łączy pokolenia, a znaleźć w niej można odbicie własnych przeżyć, wspomnień i marzeń. A pomyślałyśmy tu o historii opowiedzianej przez Astrid Lindgren „Dzieci z Bullerbyn”. I nie pomyliłyśmy się. Przeczytane fragmenty bardzo podobały się dzieciom!
„Trzy rzeczy, które zostały nam z raju: gwiazdy, kwiaty i oczy dziecka” – napisał Dante Alighieri. I niech te słowa będą puentą naszego czerwcowego spotkania.
Najcieplejsze życzenia dla wszystkich z okazji Dnia Dziecka!
Konkurs fotograficzny „Pokaż mi swoją biblioteczkę”
W Dniu Książki i Praw Autorskich oraz Tygodniu Bibliotek z przyjemnością i radością prezentujemy Wasze domowe biblioteczki przedstawione na zdjęciach w odpowiedzi na Szkolny Konkurs Fotograficzny „Pokaż mi swoją biblioteczkę”.
Wzięli w nim udział uczniowie klas I – VIII, którzy w niebanalny sposób pokazali nam swoje półki z książkami i te pozycje, które są dla nich szczególnie ważne.
Zawsze to miłe i ekscytujące, gdy uczniowie decydują się uchylić nam rąbka swojego książkowego świata – dziękujemy!
Serdecznie gratulujemy autorom wyróżnionych fotografii:
Annie Borys z klasy 4a
Olgierdowi Owsiakowi z klasy 4a
Janowi Pyśniakowi z klasy 3c
Piotrowi Janeckiemu z klasy 5a
Wiktorii Wasiel z klasy 1a
Małgorzacie Pałamarczuk z klasy 2a
Kindze Wasiel z klasy 4b
„Biblioteka ma w sobie coś magicznego. Jest niczym portal do wielu różnych światów” – Amo Jones
/ W.Kowalska, I.Klimczyk /
Byłyśmy tam…
Michał Rusinek – polski literaturoznawca, tłumacz, pisarz. Urodził się w Krakowie i nadal mieszka tam – z rodziną. Był sekretarzem Wisławy Szymborskiej, teraz prowadzi jej Fundację. Doktor habilitowany nauk humanistycznych. Pracuje na Wydziale Polonistyki Uniwersytetu Jagielońskiego, gdzie prowadzi zajęcia z teorii literatury.
Publikacje jego autorstwa zdobyły wiele nagród i wyróżnień, m.in. Nagrodę Rektora UJ i włoską nagrodę Premio Vittoria Samarelli. „Wierszyki domowe” / książka wpisana na listę Białych Kruków – White Rawen / i „Jaki znak twój? Wierszyki na dalsze sto lat niepodległości” otrzymały tytuł Książki Roku Polskiej Sekcji IBBY. Michał Rusinek dwukrotnie był wyróżniony w konkursie Świat Przyjazny Dziecku, organizowanym przez Komitet Ochrony Praw Dziecka, za książki „Gdziekolwiek jestem – jest Miś” oraz „Wihajster”, który otrzymał w konkursie nagrodę główną !
Miejska Biblioteka Publiczna w Gliwicach otworzyła przed czytelnikami szeroki świat języka ojczystego i 23 maja zaprosiła na spotkanie autorskie Michała Rusinka.
Wydarzenie to odbyło się w ramach projektu „Fabryka języka”.
„Słowa, słowa, słowa…” to spotkanie, podczas którego miałyśmy możliwość przyjrzeć się temu, jak różnorodny jest nasz język ojczysty. Jego rozmaite obrazy – literackie, potoczne, osobiste i publiczne -przybliżył nam gość honorowy spotkania.
To były fascynujące dwie godziny pełne anegdot, humoru i szerokiej językowej wiedzy.
A nam udało się zdobyć autograf profesora na jednej z naszych bibliotecznych pozycji jego autorstwa!!!
Skarb w bibliotece? Już tam lecę!
Biblioteka to przestrzeń, która jest dostępna dla wszystkich, niezależnie od wieku, umiejętności czy preferencji czytelniczych. To centralne miejsce doświadczeń kulturalnych.
Co roku Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich organizuje w dniach 8 – 15 maja Tydzień Bibliotek – program promocji czytelnictwa i bibliotek. Ma on na celu podkreślenie roli czytania i bibliotek w poprawie jakości życia, edukacji zwiększenia prestiżu zawodu bibliotekarza oraz zainteresowanie książką szerokich kręgów społeczeństwa.
Tegoroczne hasło Tygodnia Bibliotek brzmi: „Biblioteka – miejsce na czasie”, którego autorką jest Katarzyna Pawlik z Miejskiej Biblioteki Publicznej w Opolu. Zaś autorem plakatu XXI Ogólnopolskiego Tygodnia Bibliotek, wyłonionego spośród 86 nadesłanych prac, jest Łukasz Chmielewski.
W świecie wirtualnej rzeczywistości, w świecie sztucznej inteligencji biblioteka jawi się jako miejsce, w którym możemy wykorzystywać najnowsze technologie. Ale to również miejsce, w którym możemy dowiedzieć się więcej o ochronie praw intelektualnych – wszak nowoczesność tego również dotyczy.
Z tej też okazji zaprosiłyśmy do naszej szkolnej biblioteki uczniów pierwszej i drugiej grupy świetlicowej, by wspólnie przeżyć czytelniczą przygodę w rozpoczynającym się właśnie Tygodniu Bibliotek.
Przygoda!
Na pierwszy rzut oka po prostu osiem liter. Całkiem zwykłych, bez kresek, kropek czy ogonków. Tyle tylko, że te litery układają się w obietnicę czegoś absolutnie niezwykłego. Czegoś, o czym chcemy opowiadać i opowiadać.
I właśnie o to w tym czytelniczym spotkaniu chodziło, bo była przygoda! Ba, by przygoda goniła przygodę!
Spotkanie rozpoczęło się od poszukiwania skarbu ukrytego w bibliotece, który mogli odnaleźć tylko ci, którzy rozszyfrowali zakodowane hasło – miejsce jego ukrycia .
Ileż było emocji, radości w tych poszukiwaniach i… niespodzianka! A była nią jeszcze pachnąca farbą drukarską najnowsza książka Ingi Moore „Łoś i biblioteka na kółkach” wydana, sporym nakładem przez wydawnictwo Dwie Siostry 8 maja z okazji Dnia Bibliotekarza.
Książka ta to urocza opowieść o radości wspólnego czytania i o tym, jak wielkim skarbem są książki i biblioteki.
Łoś co wieczór opowiada swojej rodzinie różne historie. A kiedy okazuje się, że opowiedział już wszystkie, postanawia pożyczyć książkę z bajkami. Tylko od kogo? Nie ma jej nikt z sąsiadów – ani borsuk, ani dzik, ani niedźwiedzie, ani nawet bobry! Z pomocą przychodzi dopiero miejska biblioteka. A gdyby tak wszyscy mieszkańcy lasu mogli z niej korzystać, i to bez jeżdżenia do miasta? Żaden problem! Wystarczy otworzyć bibliotekę w… autobusie. W końcu kto nie lubi opowieści!
Ta pełna staroświeckiego wdzięku i ciepła książka – niespodzianka bardzo spodobała się dzieciom. Wspólnie doszliśmy do wniosku, że autorka pokazała nam świat, w którym dobrze jest być razem.
A potem było jeszcze wiele czytelniczych niespodzianek i przygód: książkowe zagadki i rebusy, wesołe układanki, poszukiwania ukrytych w tekście tytułów znanych książek oraz zabawa w kalambury zakończona zgromadzonymi podczas zabaw skarbami – słodkościami.
To był naprawdę magiczny, pełen skarbów dzień!
IX spotkanie Świerszczykowego Klubu Książkowego
„Kwitniemy”
Kwiecień – miesiąc trochę łudzący, oszukujący, kapryśny i tak się zresztą zaczyna – dniem żartów.
Kwietniowa pogoda też łudzi nas czasem pięknymi kwiatami wyrastającymi z ziemi, gdy tylko słońce mocniej przygrzeje. Na ogół jednak jest to nadal miesiąc chłodny, nawet jeśli dzień jest ciepły, to wieczory i poranki są jeszcze dość zimne.
Mimo to lubimy kwiecień! Przecież to właśnie w tym miesiącu zima znika na dobre. Pomimo przeplatanki pogodowej, kwiecień, jak to zresztą wynika wprost z jego nazwy, jest miesiącem kwiatów i ich kwitnienia.
Czekaliśmy w tym roku na wiosnę tak długo, z takim utęsknieniem. Brakowało nam światła, ciepła, zapachów. I już jest! Piękna, pachnąca, kolorowa, kwietniowa. Trzeszczą pąki i skorupki, złociste promyki czule głaszczą świeże źdźbła i soczyście zieloniutkie listki. Nadszedł czas zawilców, narcyzów, żonkili i tulipanów. Przez moment – w kwietniu – wszystko jest jednym wielkim zachwytem!
W tak radosnym nastroju, wśród kolorowych, kwietniowych kwiatów uczniowie klas pierwszych z ochotą przystąpili do kolejnej plastyczno – literackiej aktywności w ramach świerszczykowego spotkania. Rozpoczęli je od kwietniowego spaceru, by rozejrzeć się wokół i „upolować” kwitnące cuda natury.
Bo kwiaty mają niezwykłą moc. I nie chodzi tylko o moc zachwycania. Potrafią też zaskoczyć swoimi barwami. Nie mniej zachwycająca jest też moc ich aromatów.
Dlatego w tym „kwitnącym” miesiącu pierwszaki bacznie obserwowały zjawiskową, kwietniową roślinność.
A potem, już w bibliotece, zaprezentowałyśmy uczniom książkę Rachel Ignotofsky „Co się kryje w kwiatku? Fascynujące ciekawostki przyrodnicze” – publikację dedykowaną najmłodszym czytelnikom, którzy dopiero poznają fascynujący świat przyrody.
To z niej dowiedzieliśmy się, że kwiaty, z całą złożonością, są niezwykle fascynujące. Mają nie tylko swój język, ale i skomplikowaną konstrukcję, w której wszystko jest – niczym w organizmie człowieka – od siebie zależne. Samo ich istnienie jest również częścią niezwykle fascynującego procesu, nie tylko związanego z ich wzrostem, ale również rolą, jaką odgrywają w przyrodzie. Ukryte w książce sekrety kwiatów pozwoliły dzieciom odpowiedzieć sobie na kilka ważnych pytań: Jak powstaje kwiat?, Po co rośliny mają kwiaty?, I co się w nich kryje?.
Opublikowana nakładem wydawnictwa Nasza Księgarnia pozycja, to prawdziwa gratka dla młodych tropicieli ciekawostek przyrodniczych.
Sprawdziliśmy całą zdobytą wiedzę, już samodzielnie, podczas pracy z mikroskopami, gdzie obserwowaliśmy budowę przyniesionych z wycieczki kwiatów. Dzieci zobaczyły: delikatne pręciki, masywne słupki, działki kielicha oraz kolorowe, pojedyncze kwiatki. To było fascynujące doświadczenie i wzbudziło w pierwszakach sporo emocji.
Klubowe spotkanie zakończyłyśmy dziecięcą aktywnością plastyczną, której efektem były barwne prace malarskie prezentujące kwiaty, które spotkać można podczas kwietniowego spaceru.
Bo kwiaty są wszędzie.
Kwitną… w tętniących życiem miastach, w zielonych dżunglach, w bagnach, w skwarze pustyni, a nawet na szczytach gór.
Kwitną… drzewa w sadach, rośliny na grządkach, kwiaty na łąkach i w ogrodzie.
Kwiaty są wszędzie i zachwycają różnorodnością kolorów i kształtów.
A nam wystarczy tylko szeroko otworzyć oczy i zauważyć ten zadziwiający i cudowny świat flory!
Międzynarodowy Dzień Książki dla Dzieci…
Święto to obchodzone jest w rocznicę urodzin słynnego duńskiego baśniopisarza H.Ch.Andersena / 1805 – 1875 / . Na wybór patrona miało wpływ to, że napisane przez niego baśnie znane są każdemu – i dzieciom, i dorosłym na całym świecie.
Zostało ono ustanowione w 1967 roku przez Międzynarodową Izbę ds. Książek dla Małych Dzieci / IBBY /, aby promować wartościową literaturę i grafikę dla młodych odbiorców. Od tamtej pory co roku gospodarzem święta jest inne państwo. Polska była jego organizatorem w 1980 roku. W tym roku natomiast gospodarzem jest Japonia.
Hasłem tegorocznego święta książki są słowa: „Przemierzaj morza na skrzydłach wyobraźni”. Japońska Sekcja IBBY wierzy, że rozwijanie wyobraźni prowadzi do wzajemnego zrozumienia i tolerancji. Wyobraźnia jest słowem kluczem tegorocznych obchodów.
List do dzieci na całym świecie, z okazji tego dnia, napisała Eiko Kadono, wybitna japońska autorka i laureatka nagrody HC Andersen Award 2018 za twórczość pisarską. Z kolei Nana Furiya, japońska artystka wizualna mieszkająca na Słowacji, stworzyła do tego przesłania plakat. Autorką polskiego tłumaczenia listu jest pisarka dla dzieci Katarzyna Ryrych:
Opowieści podróżują, unosząc się na skrzydłach,
pragną usłyszeć radosne bicie Twojego serca.
Ja jestem opowieścią w drodze.
Mogę lecieć gdziekolwiek – z wiatrem, unosić się na grzbiecie fali,
sunąć po drobnym piasku.
Pokonywać przestrzeń na skrzydłach przelotnych ptaków.
Nawet na skrzydłach samolotów.
Siedzę tuż obok.
Kartkujesz strony, a ja opowiadam Ci historię, tę,
którą chcesz usłyszeć.
Jaką chcesz dzisiaj – dziwną czy fantastyczną?
A może smutną, straszną lub zabawną?
Jeśli nie masz ochoty na słuchanie,
to też jest w porządku.
Może pewnego dnia nabierzesz ochoty?
Wtedy po prostu zawołaj – hej, ty wędrująca historio,
chodź tu, usiądź przy mnie!
I przylecę.
Mamy tyle różnych historii.
Co powiesz na tę o małej wyspie zmęczonej samotnością,
która wyrusza w podróż, by znaleźć przyjaciela?
Albo o dziwnej nocy, kiedy na niebie zaświeciły dwa księżyce?
Albo o Świętym Mikołaju, który się zgubił?
O, słyszę Twoje serce. Bije coraz szybciej.
Stuk – puk, stuk – puk, stuk – puk.
To wędrowna opowieść wprawiła je w ruch.
Tak oto sam stajesz się opowieścią.
Rosną Ci skrzydła.
Tak kolejna opowieść rodzi się i wyrusza w drogę.
Eiko Kadono / Katarzyna Ryrych
Tego dnia / 2 kwietnia / pierwsza i druga grupa świetlicowa uczestniczyła w zajęciach czytelniczo – plastycznych, by wspólnie świętować dzień książki dla dzieci.
Zapoznała się z historią tego święta oraz patronem tego dnia -H.Ch.Andersenem. Z uwagą wysłuchała też, skierowanego do nich, listu japońskiej autorki. Wszystko to odbyło się przed przygotowaną
na tę okazję gazetką.
Następnie, już w bibliotece, dzieci wysłuchały niezwykłej opowieści Valerie Thomas „Czarownica Winnie”. Trudno było świętować ten dzień bez wybranej specjalnie na tę okazję książki. A był to światowy bestseller, wydany w 5 milionach egzemplarzy – najlepsza seria o czarownicy!
Czarownica Winnie mieszka w czarnym domu. Ma czarne krzesła, czarne schody, czarne podłogi i czarne drzwi. Problem polega na tym, że kot Winnie, Wilbur, także jest czarny.
Bez pomocy magii Winnie nigdy nie będzie w stanie zauważyć swego kota.
Dzieciom od razu spodobała się główna bohaterka i jej perypetie. Postanowiły jej pomóc. I tu bardzo przydały się zrobionej wcześniej czarodziejskie różdżki oraz wypowiedziane czarodziejskie zaklęcie:
Abrakadbra!
Udało się!!! Czary zadziałały. Wszystko dobrze się skończyło. Czarownica i kot Wilbur zadowoleni.
Wszyscy cudownie się bawiliśmy.
Ta świetna opowieść z wartościowym przesłaniem pokazała dzieciom, że nigdy nie jest za późno, aby zmienić coś w swoim życiu.
VIII spotkanie Świerszczykowego Klubu Książkowego
„A jednak wiosna!”
Wiosna walczy z jesienią o miano najpiękniejszej z czterech pór roku.
Statystyki mówią, że dokładnie połowa ludzi sądzi, iż to wiosna jest najpiękniejszym okresem, a pozostali sprzeczają się, że to nieprawda, że to jesień jest o wiele bardziej urokliwa.
Osobiście nie mamy wyrobionego zdania i w obu przypadkach dostrzegamy piękno, ale również mniej przyjemne cechy obu okresów w przyrodzie. Uważamy, że wiosna jest zbyt kapryśna, a jesień lubi się przeciągać.
Postanowiłyśmy zapytać o to naszych czytelników zapraszając ich na kolejne klubowe spotkanie. Tym razem wiosenne!
Wiosna, ta oficjalnie zwana astronomiczną, rozpoczyna się w chwili równonocy wiosennej, a kończy wraz z nadejściem lata, czyli w przesilenie letnie. W naszej szerokości geograficznej najczęściej jest to okres os 21 marca do 22 czerwca.
Wtedy to cała przyroda budzi się do życia. Wszystko wokół trwa w podniecającym napiętym do granic wytrzymałości oczekiwaniu na wielką eksplozję zieleni, na odrodzenie życia.
Wszystkim znane jest powiedzenie – Po zimie zawsze przychodzi wiosna”. Ludzie mówią tak, kiedy chcą się pocieszyć, że w końcu musi być lepiej!
My też chciałyśmy pocieszyć dzieciaki, kiedy się okazało, że wszyscy mają już dość zimy. Rozmawiałyśmy o przysłowiach i o tym, że nie zawsze się sprawdzają. Bo niby w „marcu jak w garncu”, czyli rozmaicie, tymczasem u nas ciągle tylko zimno i zimno.
Wtedy właśnie obiecałyśmy naszym klubowiczom wiosnę. Zaproponowałyśmy dzieciakom, że pójdziemy jej poszukać. Zrobiliśmy listę, żeby było nam łatwiej wszystko zauważyć. No i poszliśmy!
A tam… istne cuda! Wystarczyło tylko wyjść kawałek dalej, by spotkać Wiosnę w przydomowych ogródkach, kwietnikach, placach i ogrodach. Udało nam się wszystkie te zwiastuny wiosenne wytropić i sfotografować.
Po emocjonującym spacerze wiosenni detektywi wrócili do biblioteki, by wziąć udział w Wielkim Czytaniu. Tym razem było to opowiadanie Magdaleny Kiełbowicz „A jednak wiosna!”.
Następnie oprócz rozwiązania, wielu jakże skomplikowanych wiosennych problemów, w ćwiczeniach z myślenia na czytaczy czekała kolejna kwadratowa gra – tym razem – Pogodowa.
Ale to nie wszystko. Trzeba było wykonać jeszcze zadanie plastyczno – techniczne. Należało wszystkie te, zauważone na spacerze, oznaki wiosny przenieść na papier. I tak na kolorowych stronach pojawiły się motylki, biedronki, pszczółki i barwne wiosenne kwiatki. Ależ to nam się cudnie udało!
Na koniec, aby już na pewno nie było wątpliwości, że wiosna już przyszła posadziliśmy na szkolnych rabatkach kolorowe bratki.
Jednogłośnie też stwierdziliśmy, że wiosna to jednak najpiękniejsza pora roku.
VII spotkanie Świerszczykowego Klubu Książkowego
„Marcowe klimaty”
Marzec to dla wielu osób miesiąc służący do treningu cierpliwości. Bo wprawdzie słońce już całkiem wysoko, już całkiem mocno grzeje, ale wiosna wcale nie chce przyjść.
Wiele osób czeka już na wiosnę, jednak gdy tylko choć trochę wyjrzymy przez okno lub zatrzymamy się na chwilę w biegu już można cieszyć się przedwiośniem, czyli zaraniem wiosny.
Przedwiośnie to tak zwana uzupełniająca pora roku. Jego początek i koniec nie jest wyznaczony przez kalendarz, ani przez zjawiska astronomiczne, ale przez zmiany zachodzące w przyrodzie, która zaczyna budzić się do życia po zimie. Jest to wybudzanie stopniowe i na pierwszy rzut oka nawet niezbyt spektakularne. Ale wystarczy choć trochę zwrócić uwagę na to, co się dzieje wokół nas – w parku, ogrodzie, na polu czy w lesie, by dostrzec zmiany. Przedwiośnie zwykle zaczyna się w lutym – marcu, kiedy temperatury wahają się od O do 5 stopni Celsjusza i robi się coraz cieplej. Ta przedwiosenna pogoda wyróżnia się dużą zmiennością. Często jest tak, że w ciągu jednego dnia może się zdarzyć i piękne słońce z niebieskim niebem, i zachmurzenie z opadami deszczu, a nawet śniegu. Jednym słowem można się spodziewać niemal wszystkiego! A natura daje nam niezawodne znaki w postaci kwitnienia określonych roślin, czyli: leszczyny, wierzby, śnieżyczki przebiśnieg, przylaszczki czy wawrzynka wilczełyko, że nadszedł koniec zimy i nareszcie będzie robić się coraz cieplej.
Zaprosiłyśmy do biblioteki, z początkiem marca, kolejną klasę na najróżniejsze nasionkowe, kiełkujące i bardzo zieloniutkie treści w ramach Świerszczykowego Klubu Książkowego. Całe spotkanie bezpośrednio związane zostało z najnowszym numerem miesięcznika „Świerszczyk” – „Marcowe klimaty”.
Zaczęłyśmy je od różnych książkowych gatunków. Na początek – „Marcowa bajka” Małgorzaty Strzałkowskiej z cudnym spacerem małych myszek o marcowym poranku. Następnie fragment pamiętnika Bajetana Hopsa, a w nim zapis poszukiwań zwiastunów wiosny przez przyjaciół osiołka oraz dwa wiersze Rafała Witka „Marcowe marzenia” i „Pędzi do nas Wiosna”. A na koniec opowiadanie Doroty Lipińskiej „Dwie królowe”.
Było naprawdę bardzo marcowo i… książkowo!
Potem przyszedł czas na – Ćwiczenia z myślenia, czyli: zaczarowane obrazki, ukryte słowa i obrazki, zwariowane litery, labiryntowe poszukiwania oraz wyszukiwanki. Zadania te sprawiły uczniom wiele przyjemności i radości.
W naszym spotkaniu nie mogło zabraknąć Świerszczykowej Gry Planszowej – „Święto skoków”, w której startowały drużyny wyjątkowo skocznych koników polnych. Zwycięska drużyna otrzymała puchar i mogła oficjalnie ogłosić początek wiosny.
Tradycją świerszczykowych spotkań stały się także plastyczne wyzwania. Tym razem dzieci miały do wykonania prace przedstawiające niekwestionowanego króla przedwiośnia – śnieżyczkę przebiśnieg oraz wierzbowe bazie – w wazonie i na gałązkach drzewa. Mogły się nimi pochwalić, bo cudnie prezentowały się na klubowej gazetce.
Spotkanie zakończyłyśmy wierszem Marii Terlikowskiej „Przedwiośnie” i wspólnym wnioskiem: „Bo przecież – powolutku, ale naprawdę WIOSENNIEJE!
Mamy nadzieję, że gdy Wiosna zobaczy te nasze wszystkie aktywności zaraz się tu u nas pojawi. Ba! Będzie pędzić i… „Jak co roku zazieleni wszystko wokół”.
Wiosno? Co Ty na to?
Pasowanie na czytelnika uczniów klas pierwszych
W dniach 22 i 23 lutego 2024 r. w bibliotece szkolnej miała miejsce wielka uroczystość. Odświętnie ubrani uczniowie klas 1 uczestniczyli w zajęciach bibliotecznych. Poznali zasady korzystania z biblioteki i regulamin wypożyczania książek. Uczestniczyli w rozmowie, jak szanować książkę i zachowywać się w bibliotece. Brali również udział w bajkowych zgadywankach. Wszyscy uczniowie zostali zaproszeni do pierwszego skorzystania ze zbiorów
i wypożyczenia lektury. Dostali także upominek w postaci książki. Po części wstępnej nastąpiło uroczyste ślubowanie uczniów i zrobiono pamiątkowe zdjęcia. Od tej chwili również „pierwszaczki” są czytelnikami.
Gratulujemy nowym czytelnikom i życzymy wspaniałych wrażeń czytelniczych!
VI spotkanie Świerszczykowego Klubu Książkowego -„Zimowe spotkanie z wróbelkiem Elemelkiem”
Zima to bardzo trudny czas dla ptaków. Jeśli ta pora roku jest łagodna, to łatwiej jest im znaleźć pożywienie – na gałązkach drzew i krzewów ciągle jeszcze znaleźć mogą smaczne, choć zmarznięte, małe owoce np. kuleczki głogu czy jarzębiny. Gorzej jeśli jest mróz i śnieg, wtedy ptakom doskwiera chłód i głód. Dlatego warto zorganizować w pobliżu swojego domu ptasią stołówkę i pomóc w ten sposób wróbelkom, gilom, sikorkom, jemiołuszkom i innym ptakom przetrwać zimę.
Większość ptaków odlatuje do ciepłych kraju wraz z nadejściem zimy wtedy, kiedy w Polsce temperatury zaczynają spadać. Jest jednak kilka gatunków, które można spotkać w naszym kraju przez cały rok oraz kilka takich, które przylatują do Polski, aby się rozgrzać, kiedy temperatury w „ich krajach” staja się bardzo niskie. Uważni obserwatorzy mogą zauważyć, w tym czasie, ptaki uwijające się wśród gałęzi drzew i krzewów w poszukiwaniu jedzenia.
I to właśnie jeden z nich stał się bohaterem kolejnego świerszczykowego spotkania. Chodzi o niepozornego zupełnie ptaszka, a mianowicie – o wróbelka. To on jest również bohaterem przezabawnych i pouczających opowiadań Hanny Łochockiej.
Wszędobylski, czupurny, zadziorny – takim go poznały i takiego pokochały kolejne pokolenia polskich dzieci. Mamy tu na myśli wróbelka Elemelka, którego zaprosiłyśmy, w imieniu klas pierwszych, do biblioteki szkolnej.
– Imię pana?
– Elemelek.
– Jaki zawód?
– No… wróbelek.
– Imię ojca?
– Świszczypałek.
– Imię dziadka?
– … zapomniałem.
W taki sposób, wykorzystując wybrany fragment książeczki, przedstawił się dzieciom imć Elemelek i zachęcił do wysłuchania jego przezabawnych przygód.
Opowiadanie „O zziębniętym Elemelku, pustym brzuszku i rondelku” stało się okazją do rozmowy o ciężkim losie ptaków podczas zimy oraz stanowiło świetną okazję do przypomnienia dzieciom wyglądu i nazw ptaków, które możemy spotkać u nas w tym zimowym czasie.
Uczniowie z zaciekawieniem obejrzeli przygotowaną na ten temat prezentację multimedialną oraz film przyrodniczy „Ptaki zimą”.
Historia o Elemelku, który jak większość ptaków, często zimą jest głodny, bo nie może pod grubą warstwą śniegu znaleźć pokarmu była również okazją do wykonania pracy plastycznej „Ptasia stołówka”. Z przygotowanych wcześniej rozmaitych materiałów plastycznych pierwszaki wykonały karmniki i krążące wokół nich różnego rodzaju ptaki.
Na zakończenie spotkania podzielone na dwa zespoły dzieci – drużyna Elemelka i drużyna Ćwirka – rywalizowały miedzy sobą w zawodach sportowych. Należało wykazać się szybkością, zwinnością i spostrzegawczością. Ostatecznie laur zwycięstwa przypadł grupie Elemelka, która radośnie cieszyła się z wygranej.
IV spotkanie Świerszczykowego Klubu Książkowego
„W krainie Królowej Śniegu”
Każda pora roku ma swój urok, każda jest inna, niesamowita i niepowtarzalna.
Zima natomiast to tajemnicza i na pozór senna pora roku. To magiczny czas, który obfituje w niezwykłe krajobrazy i zjawiska. Kiedy spadnie śnieg na pierwszy rzut oka wydaje się, że świat za oknem zmienił się na chwilę w krainę śniegu i lodu. To śnieg i mróz jest artystą, który przystraja otoczenie malując cudowne, bajkowe krajobrazy. Najefektywniej prezentują się iglaki i inne zimozielone, przykryte białym puchem. To śnieg i mróz potrafi zmienić nawet zwykłe krzewy w prawdziwe dzieła sztuki. Zimą za sprawą śniegu i szronu, wszystkie rośliny, nawet te niepozorne mogą prezentować się niezwykle dekoracyjnie.
Kiedy świetliczaki otrzymały tajemniczy list, a w nim zaproszenie od Królowej Zimy do odwiedzenia jej królestwa i do wspólnej zabawy w krainie wiecznych lodów, uczniowie z ochotą udali się do biblioteki na kolejne spotkanie klubu książkowego.
Rozpoczęło się ono od „podróży” w stronę Zamku Królowej Śniegu, wesołych zabaw ruchowych i słownych oraz ćwiczeń z myślenia, których celem było rozwiązanie łamigłówek, rebusów i zagadek. To one miały otworzyć wrota zamku i pozwolić na znalezienie ukrytej w jednej z komnat książki – „Baśnie” H.Ch.Andersena, która zawiera najsłynniejsze opowieści duńskiego autora. Zaś znajomość tych baśni to dziś, naszym zdaniem, kulturowy wymóg.
To one wprowadzają dzieci w świat bez prostych odpowiedzi i czarno – białych podziałów. Dzieci stykają się w nich z etycznymi dylematami, które później będą musiały same na własny użytek rozstrzygnąć. Mogą skonfrontować się z trudnymi sprawami, takimi jak nierówność społeczna, śmierć bliskich osób, nieszczęśliwa miłość, zazdrość czy brak sprawiedliwości. Bohaterkami baśni są nie tylko księżniczki, ale i dziewczynki pochodzące ze zwykłych rodzin, jak Gerda z baśni „Królowa Śniegu”.
I to właśnie ta baśń stała się „bohaterką” spotkania. Mistrz Andersen opowiada w niej historię dwójki przyjaciół – Kaya i Gerdy, którzy mieszkają po sąsiedzku i żyją ze sobą w przyjaźni. Wszystko zmienia się latem, gdy do serca i oka chłopca wpadają okruszki magicznego zwierciadła, które sprawiają, że serce Kaya staje się pozbawione jakichkolwiek uczuć. Gdy przychodzi zima Kay doczepia swoje sanki do sań Królowej Śniegu i wraz z nią wyrusza w nieznane. Załamana zniknięciem przyjaciela, Gerda, wyrusza w świat, by go odszukać…
Po przeczytaniu fragmentów baśni rozmawiałyśmy z dziećmi na temat jej treści i doszliśmy do wniosku, że siła przyjaźni i miłości jest na tyle silna, iż potrafi przezwyciężać wszystkie przeszkody!
Spotkanie zakończyliśmy pracą plastyczną – „Królowa Śniegu”. Ze zgromadzonych różnorodnych materiałów plastycznych mali czytacze i czytaczki wykonali przepiękne portrety królowej, które umieściliśmy na klubowej gazetce. Były one niewątpliwą ozdobą szkolnego korytarza!
/ I.Klimczyk, W.Kowalska /
Z życzeniami…
Rozplątania zawikłanego, sklejenia rozsypanego, otwarcia tego, co zamknięte. Czasu pełnego dobrych rozmów i dobrych myśli.
I oczywiście… zaczytanych Świąt!
A na nowy 2024 rok, w prezencie, dokładamy Wam poemat napisany przez Maxa Ehremanna, zawierający wskazówki na temat dobrego życia, w przekładzie Andrzeja Jakubowicza / Warszawa 1972 /.
Dezyderata*
Przechodź spokojnie przez zgiełk i pośpiech
i pamiętaj, jaki spokój znaleźć można w ciszy.
O ile to możliwe, bez wyrzekań się siebie,
bądź na dobrej stopie ze wszystkimi.
Wypowiadaj swoją prawdę spokojnie i jasno i wysłuchaj innych
nawet tępych i nieświadomych; oni też mają swoją opowieść.
Unikaj głośnych i napastliwych, są udręką ducha.
Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały,
bowiem zawsze znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.
Niech twoje osiągnięcia, zarówno jak plany
będą dla ciebie źródłem radości.
Wykonaj z serca swoją pracę, jakakolwiek byłaby skromna;
ją jedynie naprawdę posiadasz w zmiennych kolejach losu.
Bądź ostrożny w interesach: na świecie bowiem pełno oszustwa.
Niech ci to jednak nie zasłoni prawdziwej cnoty, wielu ludzi dąży
do wzniosłych ideałów i wszędzie życie pełne jest heroizmu.
Bądź sobą, zwłaszcza nie udawaj uczucia. Ani też nie
podchodź cynicznie do miłości: albowiem wobec
oschłości i rozczarowań jest ona wieczna jak trawa.
Przyjmuj spokojnie, co lata doradzają z wdziękiem
wyrzekając się rzeczy młodości.
Rozwijaj siłę ducha, by mogła osłonić cię
w nagłym nieszczęściu. Lecz nie dręcz się tworami wyobraźni.
Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności.
Obok zdrowej dyscypliny bądź dla siebie łagodny.
Jesteś dzieckiem wszechświata, nie mniej niż
drzewa i gwiazdy masz prawo być tutaj.
I czy to jest dla ciebie jasne, czy nie, wszechświat
bez wątpienia jest na właściwej drodze.
Tak więc żyj w zgodzie z Bogiem, czymkolwiek ci się on wydaje,
czymkolwiek się trudzisz i jakiekolwiek są twoje pragnienia,
w zgiełkliwym pomieszaniu życia zachowaj pokój ze swą duszą.
Przy całej złudności, znoju i rozwianych marzeniach
jest to piękny świat. Bądź uważny. Dąż do szczęścia.
*Dezyderata, oryg. ang. Desiderata / dezyderaty, życzenia /
Mamy nadzieję, że ten prosty, ale piękny i poruszający utwór spodobał się Wam! Kiedy byłyśmy nastolatkami „Dezyderata” wpisywaliśmy sobie nawzajem do pamiętników.
Dzisiaj, uważamy, że świetnie nadaje się jako – życzenie, wskazówka na nowy nadchodzący 2024 rok.
Niech niemożliwe staje się możliwe!!! Do siego roku!
III spotkanie Świerszczykowego Klubu Książkowego
„Listy Świętego Mikołaja”
Grudzień to miesiąc prezentów, radosnych niespodzianek, a pierwszą okazją do obdarowywania bliskich są oczywiście –Mikołajki.
Dzień 6 grudnia jest dla Świętego Mikołaja próbą generalną przed wigilijnym wieczorem, kiedy to worek z prezentami wprost pęka w szwach.
Nie bez powodu z Mikołajek najbardziej cieszą się dzieci, które wyczekują upominków przywiezionych im przez starego pana z brodą albo przez jednego z jego baśniowych pomocników.
Warto też wiedzieć, że obchodzone są one inaczej w różnych zakątkach globu. I choć czasami różni je data i tajemniczy gość z prezentami, który nie zawsze ma postać poczciwego Świętego Mikołaja, to bez względu na zwyczaje i tradycje Mikołajki na całym świecie łączy jeden cel – szerzenie szczęścia i radości.
Dlatego, by dać się ponieść mikołajkowym emocjom i cieszyć się tym dniem, postanowiliśmy z uczniami klas pierwszych radośnie spędzić ten dzień. I zamierzaliśmy doskonale się razem bawić! Bo… Mikołajki to dzień jak z bajki!
To właśnie on – Święty Mikołaj stał się bohaterem III spotkania Świerszczykowego Klubu Książkowego.
Zaczęliśmy od wspólnie obejrzanej prezentacji multimedialnej, gdzie w przystępny, bajkowy sposób dzieci miały okazję poznać legendę o Świętym Mikołaju oraz wysłuchać mogły gawędy o tradycjach mikołajkowych w różnych częściach świata.
Następnie cała mikołajkowa, wesoła gromadka udała się do biblioteki. Tam pani bibliotekarka przeczytała młodym czytaczom i czytaczkom obszerne fragmenty książki R.R. Tolkiena „Listy Świętego Mikołaja”. Ta przepięknie ilustrowana pozycja zawiera zbiór listów oraz rysunków /wszystkie wyszły spod ręki Tolkiena!/ pisanych w latach 1920 – 1943 do dzieci pisarza. Listy te opowiadają wspaniałe historie: o tym jak Niedźwiedź Polarny wspiął się na sam szczyt Bieguna i spadł przez dach do jadalni, jak człowiek z Księżyca zjadł prawie wszystkie świąteczne czekoladki, no i wojnach z kłopotliwą hordą gobelinów. Opisywane wydarzenia często bez granic zabawne, zawsze zwariowane, a momentami również zaskakujące i smutne bardzo spodobały się pierwszakom.
Po czytaniu nadszedł czas na plastyczne wyzwanie. Z przygotowanych elementów należało ułożyć postać głównego bohatera dnia. Dzieciakom zadanie doskonale się udało, a gotowe prace ozdobiły szkolny korytarz.
Dalej na uczestników czekało kolejne zadanie – mikołajkowe poszukiwania! Tu trzeba było wykazać się dużą spostrzegawczością, bo pomiędzy bibliotecznymi regałami ukryte były pyszne słodkości – czekoladowe gwiazdki i bombki. I z tym zadaniem dzieci świetnie sobie poradziły.
Nie było też żadnego problemu podczas rozwiązywania mikołajkowych ćwiczeń z myślenia.
Na zakończenie wszyscy zaśpiewaliśmy wesołą piosenkę o Mikołaju z dziecięcą grupą muzyczną „Wesołe nutki” i w doskonałych nastrojach małe Mikołaje wróciły do klasy.
II spotkanie Świerszczykowego Klubu Książkowego
„Jesienią z… matematyką”
Zanim liście spadną na ziemię przybierają całą paletę barw od złotej, żółtej, brązowej, pomarańczowej, a kończąc na ognistej czerwieni. Malują w ten sposób niesamowite pejzaże, ciesząc nasze oczy podczas leśnych wędrówek czy spacerów po parku.
Przełom października i listopada to okres, gdy koloryt w przyrodzie ulega kolejnej przemianie i staje się monotonnie brunatno – brązowy. Liście, niestety, niemal w całości zostają zrzucone i zaścielają ziemię. To ostatnia chwila, by zebrać je i zasuszyć.
I tak właśnie, z klasami pierwszymi, zrobiliśmy namawiając dzieci na jesienny spacer po lesie czy parku. Po tygodniu zaś, gdy listki były już dokładnie wysuszone, spotkaliśmy się na jesiennych zajęciach czytelniczo – plastycznych.
Zaczęliśmy je od jesiennych zagadek z wykorzystaniem wiersza „Jesień”. Tak rozluźnione, w dobrym nastroju, dzieci wysłuchały historii, w której opisano piękno i bogactwo tej pory roku. Zaprezentowano też, małym uczniom, uroczą książeczkę Elżbiety Ostrowskiej pt. „Bajka o jesiennym szalu”, której treść z zaciekawieniem wysłuchały.
I tu zaczęły się zabawy z… rachowaniem. Pierwszaki dodając lub odejmując liście, zgodnie z treścią utworu, przeliczali je po każdej zmianie. Tylko nielicznym udała się ta jesienna, matematyczna układanka!
Uważność i dokładność niektórych uczniów zostały nagrodzone czekoladowymi słodkościami.
Za to z wykonaniem pracy plastycznej, do której wykorzystano większe, kolorowe liście klonu nie było żadnych problemów. Dzieci „wyczarowały” z nich główną postać przeczytanej książki – liska Chytruska.
Na zakończenie miałyśmy do dzieci jeszcze jedną wielką prośbę. Ponieważ na dworze robi się powoli coraz chłodniej – marzną nie tylko ludzie, zwierzęta, ale i… Jesień. Dlatego byłoby miło, gdyby pierwszaki wykonały dla niej piękny, jesienny szal, którym będzie mogła się otulić podczas jesiennych szarug i słot. Dzieciom nie trzeba było dwa razy powtarzać i… już po chwili szal był gotowy. Jaki był piękny! Pełen złota, czerwieni, pomarańczu i brązu.
Jesień to jednak piękna pora roku!!!
Niedźwiedzie odwiedzają bibliotekę, czyli…
Dzień Pluszowego Misia
Dnia 24 listopada dzieci ze szkolnej zerówki zostały zaproszone na zajęcia związane z obchodami Dnia Pluszowego Misia. Podczas spotkania żywo dyskutowały o prawdziwych misiach – niedźwiedziach, które występują w przyrodzie i zamieszkują dzikie tereny (niedźwiedź polarny, brunatny, grizli, miś panda). Uczestniczyły w pokazie książek i poznały tytuły lektur o misiach dostępne w bibliotece szkolnej. Wysłuchały też opowieści o misiu i dowiedziały się, że misie będą towarzyszyć im również w przyszłych lekturach szkolnych. Już dzisiaj zachęcamy do czytania książek z misiem jako głównym bohaterem. Wśród pozycji bibliotecznych można znaleźć m. in. Pamiętnik Czarnego Noska, Dziadka i niedźwiadka czy wszystkim dzieciom znanego Kubusia Puchatka.
Światowy Dzień Życzliwości i Pozdrowień
21 listopada to Światowy Dzień Życzliwości i Pozdrowień. W tym dniu jesteśmy dla siebie nawzajem życzliwi, pomocni i troskliwi. Czasami wystarczy uśmiech, drobny gest czy miłe słowo, by komuś pomóc lub poprawić nastrój. Warto o tym pamiętać nie tylko raz w roku, ale przez cały rok. Wzajemna życzliwość sprawia bowiem, że świat jest lepszy i piękniejszy. O tym przekonały się dzieci z klasy 1 b, uczestnicząc w zajęciach czytelniczych w bibliotece szkolnej. Wysłuchały opowiadania o życzliwości pt. „Stare tenisówki” z książki „Wielka księga wartości” autorstwa Teresy Blanch oraz Anny Gasol. Podczas dyskusji podawały przykłady z codziennego życia, jak można okazywać życzliwość. Ich pomysły świadczą o tym, że bardzo dobrze rozumieją to słowo. Jesteśmy przekonane, że uczniowie doskonale zdadzą egzamin z życzliwości. Przecież okazja, żeby poćwiczyć, nadarza się każdego dnia!
Międzynarodowy Dzień Praw Dziecka w bibliotece szkolnej
20 listopada to dzień, w którym świętujemy Prawa Dziecka, głośno o nich mówimy, tłumaczymy je dzieciom i marzymy o tym, by były przestrzegane w każdym zakątku kuli ziemskiej. Międzynarodowa Konwencja Praw Dziecka przyjęta przez ONZ w 1989 r. ma na celu poprawę losu dzieci na całym świecie. By porozmawiać o tym niezwykłym dniu i wyjątkowym święcie, zaprosiłyśmy do biblioteki szkolnej uczniów. Tym razem w zajęciach bibliotecznych uczestniczyła klasa 3 B. Z dziećmi zastanawialiśmy się, co to jest prawo oraz wspólnie czytaliśmy i tłumaczyliśmy każde prawo z osobna, włączając do dyskusji klasę. Uczniowie wysłuchali także Manifestu do dzieci oraz wiersza o prawach dziecka autorstwa Jarosława Poloczka. Wierzymy, że spotkanie było nie tylko przyjemne, ale wartościowe i pełne przydatnej wiedzy.
Książki na przekór jesieni…
Czas już stwierdzić jednoznacznie i bez żadnych wątpliwości – mamy jesień, a wraz z nią pojawiające się poranne ciemności, wiatr wciskający się pod kurtkę oraz zimne policzki.
Naukowcy potwierdzają to, co my od dawna doświadczamy empirycznie – brak słońca skutkuje deficytem serotoniny. Co za tym idzie? Spadek nastroju, drażliwość i nerwowość. Spleen, chandra, jesienna plucha, szaruga – niepogoda!
Brzmi nieprzyjemnie, ale można coś na to poradzić! Przede wszystkim: aktywność – najlepiej połączona z ekspozycją na słońce – na przykład spacer.
Poprawie nastroju sprzyjają małe radości. Najlepiej te, których nie będziemy liczyć w kaloriach, lecz w … przeczytanych stronach!
Jesienią pewne książki smakują wyjątkowo dobrze. My tu, w bibliotece, jesteśmy zdania, że listopad to idealny moment na lektury, które zostawią w nas głębszy ślad, a jednocześnie otulą ciepłem. Wszystkim czytelnikom polecamy nasze ukochane książki, które ujęły nas swoim pięknem. Zachęcamy więc do znalezienia chwili dla siebie z książką – wzięcia głębokiego oddechu i zanurzenia się w innym świecie. Oderwijcie się od zimnej, burej rzeczywistości za oknem i przenieście się do rzeczywistości, która podnosi na duchu i zachwyca pięknem.
Gotowi? To zaczynajmy!
Długo zastanawiałyśmy się jaki tytuł, jako pierwszy, Wam zaproponować do naszego bibliotecznego zestawienia tekstów na jesienną chandrę. Ostatecznie nasz wybór – czego nie żałujemy! – padł na książkę, która – skoro o jesieni mowa – otuli niczym koc, bo właśnie do takiego czytania pod kocykiem zdecydowanie się nadaje.
Mowa tu o książce R.J.Palaco „Cudowny chłopak”. Główny bohater powieści – do 10. roku przeszedł 27 operacji, dorastał otoczony miłością rodziców i siostry. Gdy go – jako czytelnicy i czytelniczki poznajemy, wybiera się po raz pierwszy do szkoły. Choroba spowodowała bowiem u dziecka deformację twarzy. Rodzice Augusta obawiają się, jak zostanie przyjęty przez rówieśników. Ale nie martwcie się – / uwaga! mały spoiler / opisane w „Cudownym chłopaku” historie nastroju Wam nie pogorszą. A wręcz… przeciwnie!
Druga książka / dla starszych czytelników / to „Ukochane równanie profesora” Yoko Ogawy. To bardzo ciepła książka o pięknej relacji i pasji. To opowieść o człowieku, naukowcu, zakochanym w matematyce. Niestety wskutek wypadku jego pamięć rejestruje tylko przeszłość i 80 minut teraźniejszości. Żyje on jakby zatrzymany w czasie. Widzimy go oczami głównej bohaterki, która zostaje zatrudniona jako sprzątaczka. Miedzy nimi oraz jej synem nawiązuje się niesamowita więź, porozumienie dusz. Odnajduje ona w nieznajomym, ekscentrycznym człowieku ogromne ciepło i wrażliwość. To niesamowita, poruszająca lektura o pięknej przyjaźni. Lektura ta wypełni Was ciepłem niczym herbata z miodem w jesienny wieczór.
Mając w ręku takie pozycje wystarczy tylko zorganizować sobie jakiś przytulny kącik do czytania z wygodnym fotelem, poduszką, ciepłym kocem czy pledem, którym można się okryć. Istnieje szansa, że spędzicie tam miłe chwile.
Ale nawet jeśli z jakiegoś powodu nie możemy wydzielić w naszym mieszkaniu spokojnego kącika, to przecież zawsze można ułożyć się wygodnie z książką na kanapie czy łóżku.
W końcu najważniejsze jest, żeby po prostu czytać!
Targi Książki w Katowicach zakończone!
W mijający weekend, 3 – 5 listopada w Międzynarodowym Centrum Kultury odbyły się Targi Książki w Katowicach.
Wydarzenie to było wielkim sukcesem organizatorów, którzy pokazują, że rynek ksiązki wciąż ma duży potencjał. Tylko w sobotę targi przyciągnęły pond 40 tyś. osób.
Targi Książki to nie tylko okazja do zdobycia najnowszych publikacji na rynku wydawniczym, ale również szansa, by wziąć udział w wielu wydarzeniach towarzyszących: warsztatach, dyskusjach, debatach oraz spotkaniach z autorkami i autorami.
W tym roku gościem głównym targów była „Wolna Białoruś” i niezależne wydawnictwa oraz twórcy z Białorusi.
Każdego dnia na Targach Książki były tłumy osób, które od rana ustawiały się w kolejce, by wejść na teren imprezy. To olbrzymie zainteresowanie publiczności w każdym wieku, powinno uspokoić wszystkich tych, którym na sercu leży los czytelników książek papierowych. Szczególny powód do radości dała znakomita frekwencja wśród dzieci i młodzieży.
I to jest świetny prognostyk na przyszłość!
Na tym corocznym, jesiennym wydarzeniu promującym czytelnictwo i literaturę nie mogło zabraknąć wybitnych, współczesnych pisarzy i pisarek. Swoją obecność potwierdzili: prof. Jerzy Bralczyk, Katarzyna Bonda, Robert Małecki, Barbara Kosmowska, Natalia de Barbero, Szczepan Twardoch i Marcin Szczygieł.
Korzystając z okazji odbytego święta książki chciałyśmy zwrócić Waszą uwagę na prezentowaną tam, jeszcze „ciepłą”, pozycję Wydawnictwa Zygzaki „Szalik. O Wisławie Szymborskiej dla dzieci” Michała Rusinka. Polecamy tą wartościową, inspirującą i przepięknie zilustrowaną przez Joannę Rusinek książkę również dlatego, iż zgodnie z uchwałą parlamentu Rok 2023 został ogłoszony Rokiem Wisławy Szymborskiej.
To zabawna opowieść o małej Ichnie i dorosłej Wisławie. Bywa też poważna. Oczywiście, nie za bardzo. W końcu każdy dorosły powinien zachować w sobie coś z dziecka. To historia o poetce, która otrzymała najważniejszą literacką nagrodę świata – Nagrodę Nobla – choć wcale o niej nie marzyła. Była rozpoznawalna na całym świecie, a mimo to udało jej się pozostać samą sobą.
Targi Książki w Katowicach już za nami, a my już czekamy na następne. Mamy nadzieję, że spotkamy się tam z Wami już za rok!!!
I spotkanie Świerszczykowego Klubu Książkowego
„Jesienne spotkania nie tylko czytelnicze”
Jest taka chwila, trudno uchwytna, gdy niby nic się nie zmienia, ale nagle zauważamy, że zniknęły bociany i inne wędrowne ptaki. Przestają kwitnąć nasturcje, astry, cynie, a słoneczniki gną się niemal do ziemi dźwigając ciężkie od nasion kwiaty. Z drzew zaczynają sypać się kasztany, a potężne dęby rozrzucają żołędzie. Na drzewach pojawiają się liście w ciepłych barwach, które mienią się w słońcu feerią kolorów. Dla wszystkich to nieomylny sygnał, że lato jest już z nami, a cała przyroda „wchodzi” w następną porę roku – jesień.
My, w bibliotece, postanowiłyśmy zaprosić tą niezwykłą porę roku, by stała się bohaterką pierwszego, w tym roku, cyklu spotkań świerszczykowego klubu. Wspólnie z uczniami klas pierwszych stwierdziłyśmy, że przed nami wspaniały czas, by wykorzystać te jesienne dni maksymalnie. Tym bardziej, że październik był dla nas szczególnie łaskawy i idealnie nadawał się na cudowne leśne spacery, obserwacje i zbiór jesiennych skarbów przyrody. I gdy tak spacerowaliśmy alejkami parku i ścieżkami lasu, podnosiliśmy głowy wysoko w górę, bo tam działy się prawdziwe cuda. Zielone do tej pory drzewa jesień wymalowała niezwykłymi barwami. W promieniach słonecznych dumnie mieniły się złotem, czerwienią, brązem i pomarańczem i rozsiewały wokół swoje liście.
Przyniesione z lasu i parku trofea wykorzystaliśmy podczas kolejnych zajęć plastyczno – technicznych. Biorące udział w spotkaniu dzieci klas pierwszych, wyczarowywały z nich kasztanowo – żołędziowe ludziki, jesienne drzewa obsypane różnobarwnymi liśćmi oraz magiczne maski, które potem ozdobiły ich twarze.
Trudno sobie wyobrazić klubowe spotkania bez chwili z wybraną specjalnie na tę okazję książką. Była to opowieść Leo Buscagila „Jesień liścia Jasia”. To ciepła, poetycka i cudownie mądra historia. W książce tej liść Jaś i jego przyjaciele zmieniają się wraz z następującymi po sobie porami roku, aby w końcu ze śniegiem spokojnie opaść na ziemię. Uczniowie po zapoznaniu się z całością opowiadania, które czytaliśmy i w bibliotece, i na jesiennym spacerze, doskonale potrafili zinterpretować przesłanie książki: „Najpierw dorastamy i cieszymy się pełnią życia, a potem starzejemy się, bo to naturalna kolej życia”.
Po wysłuchanej w skupieniu opowieści pierwszaki rysowały, a potem malowały liście klonu w kolorach w jakich siebie widzą. Powstała w ten sposób cała galeria liści, a my musiałyśmy przyznać, że nie ma dwóch identycznych liści, choć wszystkie rosły przecież na tym samym drzewie!!!
To była prawdziwa wyprawa w malowniczy, jesienny czas!
Przerwa na czytanie…
Z przyjemnością informujemy, iż nasza szkoła po raz drugi wzięła udział w IV Międzynarodowej edycji VIII Ogólnopolskiej akcji „Przerwa na czytanie”.
Akcja ta ma na celu promowanie czytelnictwa, zachęcanie dzieci i młodzież do sięgania po książkę w każdej sytuacji i w każdym miejscu. Realizowaliśmy tę akcję w ramach Miesiąca Bibliotek Szkolnych oraz kampanii społecznej „Cała Polska Czyta Dzieciom”.
Ciekawe, czy razem z rówieśnikami z całej Polski uda nam się pobić rekord z ubiegłego roku. Ale już teraz wiemy, że fajnie było poczytać książki wspólnie z innymi, pokazać radość czytania i dołączyć do grupy pasjonatów słowa pisanego.
Koordynatorki akcji – Wiesława Kowalska i Iwona Klimczyk serdecznie dziękują wszystkim, którzy 27 października 2023 roku przyjęli zaproszenie i zrobili sobie PRZERWĘ NA CZYTANIE. Tym razem czytało z nami 278 uczniów, nauczyciele oraz pracownicy szkoły.
Następna taka akcja… już za rok!!!
Zapraszamy!
III Ogólnopolska Akcja Czytelnicza „Czytamy z Sercem”
W tym roku nasz szkoła przystąpiła do udziału w III Ogólnopolskiej Akcji Czytelniczej „Czytamy z Sercem”, która jest niekomercyjnym, dużym projektem /w zeszłym roku wzięło w nim udział 60 tyś. osób skupionych wokół 625 instytucji / promującym czytelnictwo oraz wiedzę o sercu.
Akcja ta skupia się na promocji literatury i czytelnictwa, poszerzeniu wiedzy dzieci i młodzieży na temat serca – budowy tego organu, jego funkcjonowania, chorób i symbolik, rozwijaniu wrażliwości na cierpienie i potrzeby osób chorych oraz propagowaniu zdrowego stylu życia jako jednej z form przeciwdziałania chorobom układu sercowo – naczyniowego.
Projekt ten odbył się w dniach 29.09 – 05.10 2023 z okazji Ogólnopolskiego Dnia Głośnego Czytania oraz Światowego Dnia Serca. Wzięli w nim udział uczniowie grup świetlicowych – pierwszej i drugiej. Cały tydzień świetlicowych aktywności poświęcony był sercu – jednemu z najważniejszych narządów wewnętrznych człowieka.
Na przeprowadzonych w tych dniach zajęciach uczniowie zapoznali się z budową tego organu, obejrzeli też przygotowaną dla nich prezentację multimedialną pt. „Alfabet zdrowego serca – jak działa serce?”.
Aktywnie uczestniczyli w zajęciach czytelniczych, gdzie z zainteresowaniem wysłuchali tekstów literackich o sercu – „Historie spod podłogi – Serce” Justyny Bednarek oraz „Serce – mózg” Jana Świderskiego.
Brali też udział w zajęciach plastycznych. A tam doskonale poradzili sobie z wykonaniem zakładki do książki w kształcie serca.
Tydzień z Sercem zakończony został zmaganiami sportowymi promującymi zdrowy styl życia.
Brawo świetliczaki!!!
Spotkanie z teatrem kamishibai, czyli…
„Czerwony Kapturek” odwiedza bibliotekę
W ramach Międzynarodowego Miesiąca Bibliotek Szkolnych, który od lat organizowany jest w październiku, w bibliotece szkolnej odbył się szereg akcji promujących czytelnictwo i bibliotekę jako atrakcyjne i przyjazne miejsce. 19 października dla klas 2, a 26 października dla klas 1 odbyły się w bibliotece spotkania z teatrem kamishibai. Kamishibai to wywodząca się z Japonii forma przedstawienia książki jako przesuwających się ilustracji. Inaczej zwana teatrem obrazkowym lub teatrem ilustracji zdobywa także w Polsce coraz większą popularność i wzbudza u odbiorców ciekawość oraz wiele pozytywnych emocji. W tej technice czytania wykorzystuje się drewnianą skrzynkę oraz plansze z obrazami i tekstem. Uczniowie podczas warsztatów dowiedzieli się, co to jest teatr kamishibai oraz wysłuchali baśni o „Czerwonym Kapturku”. Następnie wzięli udział w zabawach, a bibliotekę pożegnali z uśmiechami na twarzy i naklejkami motywacyjnymi.
/I. Klimczyk, K. Górska-Marchewka/
Czytanie ma moc polepszania świata…
W minionym roku szkolnym uczniowie naszej szkoły brali udział w Ogólnopolskiej akcji promocji czytelnictwa „#CzytanieRządzi” – pod patronatem Fundacji Powszechnego Czytania oraz Unii Metropolii Polskich.
Akcja jest próbą odpowiedzi o powody, dla których warto czytać i propagować czytelnictwo. To również wyraz troski o rozwój mieszkańców – bo czytanie to narzędzie rozwoju każdego z nas!
Czytanie jest fundamentem edukacji – zdecydowanie nie tylko humanistycznej, ale każdej.
Czytanie książek zwiększa bowiem szanse ucznia na sukces we wszystkich dziedzinach, również ścisłych.
Czytanie ćwiczy nasz umysł. Sprawia, że jesteśmy „w formie” – intelektualnie, społecznie i emocjonalnie – stabilni, zdrowi, kompetentni!
Dlatego ważne jest, by podkreślać.
Czytanie nie jest żadnym przywilejem – jest warunkiem koniecznym do wychowania mądrych, odpowiedzialnych ludzi.
Jedną z wielu aktywności podjętych przez nas w ramach akcji jest przygotowanie krótkiej prezentacji wyjaśniającej dlaczego, naszym zdaniem, „Czytanie Rządzi”.
W rolę ambasadorów czytania wcieliły się I.Klimczyk, W.Kowalska natomiast film przygotowała A.Turek z uczniami klasy VII a oraz A.Adamczyk.
Poniedziałek inny niż wszystkie – Światowy Dzień Miłośników Książek
Nie lubicie poniedziałków? Według Was to szaro – nudne nieporozumienie, a już z pewnością, nigdy, przenigdy, nie wasz dzień?
Nie dziś! Ten poniedziałek jest wyjątkowy i należy tylko do Was! Właśnie tak – 9 sierpnia to Światowy Dzień Miłośników Książek i z tej okazji chciałyśmy złożyć Wam radosne życzenia – wyłącznie porywających, dopasowanych do nastroju i potrzeb lektur, zachęcając jednocześnie do celebrowania tego niezwykłego święta.
Smakosze po uszy zaczytani i bez reszty zakochani w literaturze, wielbiciele kryminałów, wyznawcy klasyki i sentymentalni idealiści, w poezji szukający odpowiedzi, amatorzy smakowitych powieści obyczajowych i nieugięci poszukiwacze, wertujący opasłe tomiszcza z dziedzin wszelkich – wszystkiego, co najpiękniejsze i lektur niezapomnianych.
Geneza Światowego Dnia Miłośników Książek /Book Lavers Day/ spowita jest mgiełką sekretu, lecz nietrudno się domyślić, iż anonimowy twórca naszego święta, musiał z nami dzielić pasję ucieczki w literackie imperia. Iście genialny w swej prostocie pomysł staje się okazją do refleksji tak nad istotą literatury, jak i nad pobudkami, kierującymi nami podczas wyboru tej właściwej książki.
Powiedziałybyśmy, że to okazja niepowtarzalna, ale przecież każdy dzień może być niekończącym się świętem, podczas którego możemy delektować się światami kreowanymi wprost ze słów, a przenoszącymi nas w czasie i przestrzeni.
Demokratyzm iskrzący magią codzienności pozwala nam cieszyć się i dzielić bibliofilskimi zamiłowaniami Wraz z ukochanymi i podziwianymi Autorami.
Pisarze przecież kochają książki i gdyby nie ich pasje i fascynacje, wiele z wiekopomnych dzieł nigdy nie powstałoby.
Haruki Murokami wysoko ceni Kafkę i Fitzgeralda, Llosa – Flauberta i Balzaka, podobnie jak Mauriak, a J.K Rowling – powieści Jane Austen.
Czy pamiętacie słowa Walta Whitemana ? „Ojciec wolnego wiersza” podkreśla, iż warunkiem istnienia wielkich poetów jest obecność wielkich czytelników – literatura zatem we wszystkich swych gatunkach stanowi ogniwo, łączące twórcę i odbiorcę.
Książki karmią i przydają koloru wiecznie nienasyconej fantazji, wyostrzają zmysł obserwacji, uczą empatii i znacznie pogłębiają zasoby posiadanej już wiedzy, wciąż podsycając głód.
Pamiętajcie – każda z książek jest tą właściwą, jeśli w jakiś sposób Was wzbogaca i nie ma takiej lektury, która nie pozostawia w Was śladu, ani takiej, której nie przydajecie wartości Wy sami.
Co więcej – bez Was, nie byłoby ani książek, ani bibliotek i za Waszą obecność szczerze dziękujemy.
Książkowo na wakacje
Chociaż pewnie trudno Wam w to uwierzyć rok szkolny 2022/2023 oficjalnie został zamknięty.
Dlatego z radością ogłaszamy lato, czyli okres, w którym mamy więcej czasu na wszystko czyli na czytanie też!
Książka może towarzyszyć nam w trakcie wakacyjnego wyjazdu lub podczas długich wieczorów na balkonie, w ogrodzie lub parku.
Pytanie tylko: Co czytać w wakacje?
Czy lato to dobry czas, aby sięgnąć po klasykę literatury? A może na plaży dobrze czyta się lekkie książki? To dylemat, przed którym stoi każdy czytelnik.
Przygotowałyśmy, subiektywne, zestawienie książek ważnych i świetnie napisanych, które idealnie sprawdzą się jako wakacyjna lektura. Pasują do nich letnie miesiące, leniwe godziny na łonie natury, brak pośpiechu, chęć uważniejszego przyjrzenia się otaczającej nas naturze.
Wierzymy również, że poniższe publikacje zostaną z Wami dłużej niż tylko przez ulotny wakacyjny czas.
Nad morzem czy w górach, na hamaku czy w pociągu – ważne, że z książką!
Nieistotne zatem gdzie spędzać będziecie wakacje, lato to idealny czas do nadrobienia zaległości czytelniczych. Nic nie odpręża równie mocno, co „ucieczka” w głąb pełnej akcji opowieści czy zachwyt nad pięknem słów.
Polecamy zatem wakacyjne książki, które warto, obok szczoteczki do zębów, butelki z wodą i kanapek na drogę, spakować do plecaka.
A zaczniemy od wakacyjnej, dziecięcej klasyki. Klasyki klasyk, książki absolutnie ponadczasowej, śmieszącej dzieci, młodzież i dorosłych. I to śmieszącej nieprzerwalnie od 1962 roku, gdy po raz pierwszy ukazała się na rynku. Zdawałoby się, że świat, a co za tym idzie poczucie humoru, powinno się od tego czasu diametralnie zmienić. A jednak żarty napisane przez duet Gościnny/ Sempe przetrwały próbę czasu. No to co w końcu, kurcze blade?
„Wakacje Mikołajka” to czwarty tom serii „Przygód Mikołajka”, uwielbianej przez dzieci na całym świecie. Tym razem Mikołajek zostawia swoich szkolnych przyjaciół: Alcesta, Gotfryda, Rufusa, Euzebiusza, Ananiasza i Jadźwinię, by udać się z rodzicami na wakacje. Książka przedstawia opisy dwóch wakacyjnych wyjazdów Mikołajka – najpierw do pensjonatu „Rybitwa” w Morskich Skałkach, a rok później, już samodzielnie, Mikołajek wyjeżdża na swoją pierwszą w życiu kolonie. A tam, poznał nowych przyjaciół i miał zupełnie inne, równie szalone przygody.
- „Wakacje Mikołajka”, Rene Gościnny, Jean Jacques Sempe., „Nasza Księgarnia”.
Skoro dorośli lubią kryminały, to czy i dzieci nie lubią rozwiązywać zagadek? Oczywiście, że wprost uwielbiają! Nic zatem dziwnego, że takim powodzeniem cieszy się seria „Biuro Detektywistyczne Lassego i Mai”. Na ich podstawie powstał 24 – odcinkowy serial, a także seria filmów. Najnowszy, wydany w 2020 roku, już dwudziesty ósmy tom cyklu książkowych przygód Lassego i Mai nosi tytuł „Tajemnica filmu”.
Tym razem, do Velleby, miasteczka w którym mieszkają młodzi detektywi i w którym rozwiązują kryminalne intrygi, przybywa ekipa filmowa. Kiedy światowej sławy reżyser organizuje casting, ktoś wkrada się salonu optycznego.
Czy oba te zdarzenia są ze sobą powiązane?
- „Tajemnica filmu”, Martin Widmark, „Zakamarki”.
Jak lato, to i podróże! A jak podróże, to i powieści przygodowe, które z pewnością będą stanowić źródło inspiracji dla kolejnych dziecięcych i rodzinnych wycieczek.
„Mazurscy w podróży”, to kolejny cykl książek Agnieszki Stelmaszyk, autorki bestsellerowych „Kronik Archeo” i „Klubu Poszukiwaczy Przygód”.
Seria książek o rodzinie Mazurskich to historia o uwielbiającej podróże familii. Tam nikt nie potrafi usiedzieć na miejscu! Stąd, jak tylko zaczynają się wakacje, Mazurscy wyruszają w podróż życia. Niestety, nie wszystko udaje się tak, jak sobie sami zaplanowali.
- „Mazurscy w podróży. Bunia kontra fakir”, Agnieszka Stelmaszyk, Anna Opartowska, „Wilga”.
Następna propozycja, to druga część przygód Benjamina Ripleya, nastolatka, który znalazł się przypadkiem w szkole szpiegów. Beniamin Jamesa Bonda zdecydowanie nie przypomina, w końcu agent 007 nie miałby problemu z zajęciami strzeleckimi i z samoobroną!
W pierwszej części tej zwariowanej szpiegowskiej serii Ripley wraz ze swoją koleżanką, najsprawniejszą i najbystrzejszą przyszłą agentką w całej szkole Erica Hala, rozwiązał zagadkę podłożonej pod szkołę bomby.
Za to w drugiej części powieści nastolatek Beniamin musi rozprawić się ze ścigającą go tajemniczą organizacją „Pająk”.
Seria „Szkoła szpiegów” Stewarta Gibbsa, to pełen poczucia humoru i sytuacyjnych gagów cykl książek, który młodym czytelnikom z pewnością przypadnie do gustu. W końcu kto nie chciałby przez chwilę poczuć się tajnym agentem.
- „Szkoła szpiegów na wakacjach”, Stuart Gibas, „Wydawnictwo Agora dla dzieci”.
I ostatnia książka. Pozycja, której akcja dzieje się nad polskim morzem podczas wakacji. A zarazem książka, która da do myślenia zarówno dzieciom, jak i dorosłym, będąc niejako przestrogą. I chociaż adresowana jest do młodzieży, to i ich rodzice mogą z tej lektury dużo zaczerpnąć.
Nikola, bohaterka książki, postanawia uciec z kolonii. By odciąć się problemów, zamiast do autobusu jadącego do jej rodzinnego miasteczka, sama kieruje się w stronę morza. Zmienia nawet swoje imię, którym się posługuje – zaczyna przedstawiać się jako Maja. Ucieka przed sytuacją w domu: wiecznie niezadowoloną mamą i nieakceptującym jej nowym partnerem mamy; przed powrotem do szkoły, której nie lubi, przed za małym i skromnym mieszkaniem oraz przed brakiem uczuć i czułości.
Książka Rafała Witka to nie jest oczywista, lekka wakacyjna lektura. Niemniej przygody, które przeżywa Nikola vel Maja, są intrygujące i, co najważniejsze, nie brzmią niemożliwie czy fantastycznie, tylko sprawiają wrażenie możliwej drogi młodej uciekinierki.
Po przeczytaniu książki „Ja, Majka”, młodzi czytelnicy koniecznie powinni podsunąć ją swoim rodzicom. A następnie porozmawiać z nimi o swoich uczuciach. Książka ta zdobyła wyróżnienie w V Konkursie literackim im. Astrid Lindgren na współczesną książkę dla Dzieci i młodzieży.
- „Ja, Majka”, Rafał Witek, Wydawnictwo „Literatura”.
Mamy nadzieję, że przekonałyśmy Was co robić po szaleństwach na plaży, mozolnym budowaniu zamków z piasku i zjedzeniu przepysznych gofrów z bitą śmietaną, gdy przyjdzie pora, by chwilę odpocząć. Dla nas to oczywiste, że najlepiej sięgnąć po książkę! Bo wtedy czas na plaży nigdy nie będzie się dłużył, a chwile niepogody nie będą takie straszne. A Wy też tak myślicie? Jeśli tak, to na obóz pod namiotem, na górską wycieczkę i letnią przygodę zabierz ze sobą /może jedną z proponowanych wyżej książek!/, a z nimi z pewnością nie zaznasz nudy!
Życzymy Wam cudownego wakacyjnego i książkowego czasu i oczywiście czekamy na Was w nowym roku szkolnym.
Cała Polska Czyta Dzieciom – w czerwcu z książką!
W dniach od 1 – 7 czerwca 2023 rozgościł się w całym kraju, w ramach Fundacji Cała Polska Czyta Dzieciom, już XXII Ogólnopolski Tydzień Czytania Dzieciom. W tym roku odbywał się pod hasłem
„Książka jest jak ogród”. Hasło to zostało zainspirowane chińskim przysłowiem: „Książka jest jak ogród, który można włożyć do kieszeni”.
Ogólnopolski Tydzień Czytania Dzieciom / OTCD lub Tydzień Czytania / to akcja, która od ponad dwóch dekad jednoczy osoby i instytucje zaangażowane w promocję czytania dzieciom. OTCD jest obchodzony w setkach placówek przedszkolnych, szkolnych, bibliotecznych, kulturalnych i wychowawczych w całym kraju.
Do głośnego czytania podczas OTCD wybrałyśmy w tym roku książki, które w szczególny sposób rozbudzają dziecięcą wyobraźnię, umożliwiają przeniesienie się do krainy fantazji i przygód niezwykłych bohaterów, ponieważ są oni dla dzieci źródłem wiedzy o emocjach ludzi, a także kształtują wyznaczone w dalszym życiu wartości.
Jednocześnie – korzystając z metafory książki – ogrodu zaprosiłyśmy czytelników z pierwszej klasy do głośnego czytania z aktywnością na świeżym powietrzu związaną z poznawaniem i ochroną przyrody.
Był to spacer literacki połączony z piknikiem na trawie, gdzie można było wysłuchać fragmentów książek, wykazać się plastycznymi zdolnościami oraz wypić orzeźwiającą miętowo – cytrynową herbatkę we własnoręcznie przyozdobionym łąkową roślinnością kubeczku.
Bohaterami wybranych książek były Muminki – fikcyjne istoty nieco podobne do hipopotamów, ale dwunożne, zamieszkujące pewną dolinę gdzieś w Finlandii. Świat, w którym żyją Muminki, pełen jest rozmaitych stworzeń – żyją w nim Paszczaki, Hatifnatowie, Mimbie – każde z nich ma swój punkt widzenia na świat, swój charakter i temperament. Ci magiczni bohaterowie, którzy dobrem chcą zarazić wszystkich, zaprosili naszych młodych słuchaczy do spokojnej, cudownej przestrzeni, gdzie każdy może być sobą i zawsze jest w niej mile witany.
A wszystko to stało się za sprawą fińskiej autorki Tove Jansson i cyklu jej dziewięciu książek i dwudziestu dwóch komiksów, które odniosły ogromny sukces i zostały przełożone na ponad trzydzieści języków.
Zapraszamy do udziału w akcji…
#TataTeżCzyta – to ważne hasło.
Dziś w Polsce chłopcy i mężczyźni czytają dużo mniej niż dziewczynki i kobiety. Jak wynika z przeprowadzonych przez Bibliotekę Narodową badań mężczyźni czytają mniej niż kobiety, a na pewno rzadziej czytają swoim dzieciom. Chłopcy dużo wcześniej i częściej niż dziewczynki porzucają czytanie książek /9 – 10 lat /.
Na pewno jedną z przyczyn jest brak męskiego wzorca czytelnika – warto to zmienić! Jego brak sprawia, że czytanie bardzo szybko przestaje być atrakcyjne dla chłopców. Jest przedstawiane jako niemęskie i przeciwstawia mu się sport jako alternatywną formę spędzania wolnego czasu – a przecież powinniśmy rozwijać się holistycznie!
Dlatego warto zachęcać mężczyzn – ojców, wujków, dziadków, opiekunów do czytania. Przekonać ich, że czytanie może być fajne i wpływać może na jakość spędzonego z dzieckiem czasu oraz na rozwój dziecka teraz i w przyszłości.
A zatem: Tato, Wujku, Dziadku, Trenerze!
Masz supermoc, o której być może nie wiesz! Jesteś dla dziecka przykładem i wzorem. Ważnym źródłem postaw, zachowań i nawyków. Także, a może przede wszystkim, czytelniczych.
Czytaj, więc z dzieckiem!
Głośne czytanie ma moc budowania relacji.
Przypominamy o tym wszystkim Tatom na kilka dni przed Dniem Ojca.
Tata też czyta!!!
/ I.Klimczyk, W.Kowalska /
VII spotkanie Świerszczykowego Klubu Książkowego
„Kwitniemy”
Po hucznym przywitaniu wiosny z końcem marca dawni Słowianie z radością wchodzili w kwiecień, pierwszy w całości wiosenny miesiąc w roku. Dla naszych przodków był to czas spokojniejszy, mniej przełomowy od poprzedzającego go marca. Nasi praojcowie radowali się kwietniem., gdyż otaczająca przyroda budziła się z zimowego snu, wszystko dookoła zakwitało zaś temperatura na zewnątrz robiła się coraz wyższa. I tak jest do dzisiaj!
Kwiecień – miesiąc trochę łudzący, oszukujący, kapryszący – tak też się zresztą zaczyna – dniem żartów.
Przyroda w kwietniu też łudzi nas ciepłem, pierwszymi kwiatami wyrastającymi z ziemi, gdy tylko słonce mocniej przygrzeje. Na ogół jest to nadal miesiąc chłodny. Nawet jeśli dzień jest ciepły, to wieczory i poranki są jeszcze dość zimne.
Mimo to lubimy kwiecień! Przecież to właśnie w tym zima znika na dobre. Pomimo przeplatanki pogodowej, kwiecień – jak to zresztą wynika wprost z jego nazwy – jest miesiącem kwiatów i ich kwitnienia.
Czekaliśmy w tym roku na wiosnę tak długo i z takim utęsknieniem. Brakowało nam światła, ciepła, zapachów.
I wreszcie jest!
Piękna, pachnąca, kolorowa, kwietniowa. Nadszedł czas zawilców, narcyzów, żonkili i tulipanów. Przez moment – w kwietniu wszystko jest jednym wielkim zachwytem.
W tak radosnym nastroju, wśród kolorowych, kwietniowych kwiatów czytacze i czytaczki z ochotą udali się na kolejne świerszczykowe spotkanie i postanowili wyruszyć na kwiatowe „polowanie”. Bo kwiaty mają niezwykłą moc. I nie chodzi tylko o moc zachwycania. Potrafią też zaskoczyć swoimi kształtami. Nie mniej zachwycająca jest też moc ich aromatów. Dlatego w tym „kwitnącym” miesiącu zerówkowicze obserwowali na wiosennym spacerze zjawiskową, kwietniową roślinność.
A potem, już w bibliotece, zaprezentowałyśmy uczniom książkę, w której to autorka zabrała nas na „wycieczkę” do świata przyrody. Wiosna to czas, gdy kwiaty rozpieszczają nasze zmysły feerią barw, pięknem kształtów i słodyczą zapachów. Ten okres, jak żaden inny, zaprasza do bacznych obserwacji otaczającej nas przyrody. I choć bez wątpienia urok kwiatów przyciąga wzrok, to czy tak naprawdę wiemy, co się w ich wnętrzu kryje? Wydawnictwo Nasza Księgarnia postanowiło wyjść naprzeciw potrzebom małych przyrodników i właśnie wiosną wydała książkę „Co się kryje w kwiatku? Obserwacje przyrodnicze” Rachel Ignotofsky. Mali czytelnicy mieli możliwość poznać potrzeby roślin, a także budowę ich kwiatów.
Sprawdzili następnie – już samodzielnie na spotkaniu z panią od przyrody, pod mikroskopami, budowę różnych przyniesionych z wycieczki kwiatów. Zobaczyli: pręciki, słupki, działki kielicha i pojedyncze płatki.
Umówiliśmy się nawet z dzieciakami, by wspólnie z rodzicami posadziły kilka kwiatów na balkonie, by cieszyły oczy, ale też by stały się częścią ekosystemu.
Klubowe spotkanie zakończyłyśmy dziecięcą aktywnością plastyczną, której efektem była kilkumetrowa taśma szarego papieru ukwiecona niezwykłą różnorodnością kolorowych kwiatów oraz barwne prace malarskie prezentujące kwiaty, które spotkać możemy w kwietniu w naszych ogródkach. Wszystkie prace ozdobiły później korytarze naszej szkoły.
Kwietniowo z książką…
Międzynarodowy Dzień Książki dla Dzieci obchodzimy co roku 2 kwietnia, w dzień urodzin duńskiego baśniopisarza Hansa Christiana Andersena.
Na wybór patrona tego dnia miał zapewne wpływ fakt, że napisane przez niego baśnie znane są na całym świecie. Przeczytane po raz pierwszy w dzieciństwie zapadają głęboko w pamięci i zostają z nami przez całe nasze dorosłe życie.
Dlatego nie mogłyśmy przejść obojętnie wobec tego tak niezwykłego dnia i zaprosiłyśmy do biblioteki grupy zerówkowe OA i OB. Przyświecała nam myśl, że będzie on doskonałą okazją do spotkania z niezwykłymi opowieściami baśniopisarza i do udziału w czytelniczo – plastycznych zajęciach „W świecie baśni Hansa Christiana Andersena”.
2 kwietnia – dzień jak co dzień?
Nie! Nie w zerówkowych grupach… W tym dniu uczniowie gotowi byli, by wybrać się w niecodzienną podróż. A co czekało tego dnia na młodych czytaczy i czytaczki?
Po pierwsze garść niezbędnych informacji z życia i twórczości mistrza Andersena – prezentacja, „tablicowe zmagania” czyli prawda – fałsz, „wędrówka” z atlasem geograficznym po pięknej wyspie – Danii, gabinet z niezwykłymi przedmiotami z baśniowym kufrem kryjącym tajemnicze przedmioty. Dalej zabawy literackie połączone z pięknym czytaniem, „mega” krzyżówka i baśniowe puzzle. Na zakończenie wykonanie magicznej różdżki oraz zabawy z plasteliną, której końcowym efektem były kolorowe postaci z przeczytanej wcześniej baśni „Calineczka”.
Co roku podczas Międzynarodowego Dnia Książek dla Dzieci inny kraj promuje literaturę dla młodych czytelników. Nad tegorocznym świętem czuwała grecka sekcja IBBY, która piórem Vagelisa Iliopoulosa przekazała dzieciom wiadomość, którą przetłumaczyła znana dzieciom pisarka Katarzyna Ryrych:
„Jestem książką.
Ty także jesteś książką.
Historia, którą opowiadam to moja dusza. Każda książką opowiada historie. Może wyglądać inaczej – duża, mała, kolorowa, czarno – biała, kilku – lub wielostronicowa. Opowiadamy o rzeczach podobnych albo różnych, na tym polega nasze piękno. Gdyby wszystkie książki były takie same, byłoby nudno.
Każda z nas jest wyjątkowa. Każdą z nas należy szanować. Czytać bez uprzedzeń. Dać specjalne miejsce w bibliotece.
Możesz wyrażać na mój temat swoje zdanie. Możesz podważać, to co mówię albo komentować moje myśli.
Możesz postawić mnie na półkę albo zabrać w daleką podróż.
Nie proś, aby mnie niszczono i nikomu na to nie pozwalaj.
A jeśli książka z innej półki zmieni miejsce, bo ktoś lub coś tak zdecydowało, postaw ją obok siebie.
Spróbuj poczuć to, co czuje. Zrozum ją. Chroń ją.
Jutro i Ty możesz znaleźć się w podobnej sytuacji, ponieważ też jesteś Książką. Wszyscy jesteśmy Książkami.
Powiedzmy to tak głośno, aby słyszeli nas wszyscy.
JESTEM KSIĄŻKĄ, PRZECZYTAJ MNIE.
Przeczytaliśmy tę wiadomość, a potem długo na jej temat rozmawialiśmy i wyjaśnialiśmy znaczenie niektórych – trudniejszych zdań.
Na koniec doszliśmy do jednego wspólnego wniosku: Warto „umawiać” się na spotkanie z książką, bo to Ona otwiera nam okno na świat”.
W kwietniu przypada jeszcze jedno wielkie święto czytelników – Międzynarodowy Dzień Książki i Praw Autorskich.
Światowy Dzień Książki czyli historie, o których się nie zapomina.
Literatura to poszukiwanie określonego sensu, intelektualnych emocji, poczucia wspólnoty, unikalnych wartości.
W książkach można znaleźć też przyjaciół, a często i więcej – samego siebie! Bo w konkretnych lekturach znajdziemy odbicie naszych życiowych doświadczeń. I dzieje się tak poza czasem, a pomiędzy tytułami.
Dwa dni po oficjalnych obchodach książkowych urodzin postanowiłyśmy jeszcze raz spotkać się z naszymi młodymi czytelnikami i zaprosić ich do takich właśnie poszukiwań, w których pojawią się zarówno dawni mistrzowie, jak i nowi klasycy. Poszukiwania potrafią być bowiem bardzo nieoczywiste.
Wybrałyśmy na to spotkanie książkę, która nas zachwyciła – dowcipną i pełną ciepła książkę Tiny Oziewicz z ilustracjami Aleksandry Zając „Co robią uczucia?”.
To opowieść o tym, co dzieje się w świecie uczuć / i nie tylko!/, w której to nie ma opowieści. Ani wymyślonego bohatera. Żadnych przygód, żadnych perypetii. Jest za to czysta esencja tego, co każdy – i mały, i duży powinien wiedzieć na temat uczuć i emocji.
Książka ta okazała się „strzałem w dziesiątkę”! Niezwykle spodobała się zerówkowiczom. Pełna mądrości! Filozofii nawet!!! Same sedno!
Czytaliśmy, rozmawialiśmy i oglądaliśmy ilustracje z wypiekami na twarzach, zatrzymując się na poszczególnych uczuciach towarzyszących człowiekowi. Bo ta niezwykła książka to swoiste zaproszenie do rozmów, rozmyślań i aktorskich zabaw, które przypadły uczniom do gustu.
Po tych jakże emocjonalnych poszukiwaniach dzieci z zainteresowaniem obejrzały krótkie animacje przygotowane w ramach kampanii społecznej Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa pod hasłem „Czytanie ma tylko dobre strony”.
Jej bohaterami są mole książkowe, które próbują przekazać, że na rozpoczęcie przygody z książką i odkrywanie literatury nigdy nie jest za późno!
Na koniec tych zajęć, wykorzystując różnorodne materiały plastyczne, dzieci wykonały kolorowe zakładki do książek.
Bo w książkach każdy może znaleźć coś dla siebie.
I niech to będzie myśl na celebrowanie Światowego Dnia Książki – i nie tylko!
Bo przecież wszyscy lubimy czytać – prawda?
Czytajmy zatem sobie, czytajmy też innym!!!
Żegnając się doszliśmy wspólnie do wniosku: Warto „umówić” się na spotkanie z książką, bo to ona otwiera nam drzwi na świat!
Obiecaliśmy też sobie, że będziemy częściej zaglądać do biblioteki, by wybierać kolejne książki do wspólnego czytania.
VI spotkanie Świerszczykowego Klubu Książkowego
„Bocianie opowieści i świąteczne treści”
Święta Wielkanocne to wyjątkowy czas, w którym symboliczne obrzędy, tradycje ludowe i świat przyrody splatają się w jedno. Chrześcijanie świętują zwycięstwo Jezusa nad śmiercią, przyroda budzi się do życia po zimie, zaś tradycje ludowe zarówno upamiętniają wydarzenia sprzed ponad 2000 lat, jak i podkreślają naturalne przemiany w przyrodzie – wiosna rozpoczyna nowy cykl życia – obsiewania, zbierania plonów i cieszenia się nimi.
Warto więc z dziećmi obserwować te przemiany, poznawać tradycje i zwyczaje, a rozmawiając o ich znaczeniu zwrócić uwagę na ten naturalny rytm życia, któremu wszyscy podlegamy, i który odzwierciedlają i podkreślają niektóre z naszych zwyczajów i tradycji.
A więc nadchodzą! Kurczaczkowo – zajączkowe. I trochę barankowe. I baziowe. A przede wszystkim – jajeczne! Radosne! Pełne nadziei Święta Wielkanocne.
W bibliotece też zrobiło się trochę świątecznie.Postanowiłyśmy spotkać się, na tydzień przed świętami, z grupą OA na kolejnych świerczkowych zajęciach i rozpocząć tym samym przygotowania do Wielkanocy.
Zaczęłyśmy je od wspólnego oglądania zapomnianych już często zwyczajów i tradycji wielkanocnych – tym bardziej, że są niezwykle barwne, a towarzyszy im wiele obrzędów.
Następnie dzieci przystąpiły do wykonania postawionego przed nimi plastycznego zadania – kolorowych, wielkanocnych zajęcy.
Ten dzień pełen był też wielkanocnych zadań logicznych – krzyżówek, rebusów i zagadek. Zerówkowicze dzielnie walczyli o laur „Mądrej główki”. Nagrodą za poprawne wykonanie zadań były czekoladowe jajeczka, których należało poszukać wśród bibliotecznych półek.
Wykorzystałyśmy również najnowszy numer czasopisma „Świerszczyk”, z którego uczniowie dowiedzieli się więcej o wielkanocnych pisankach, palmach i koszyczkach.
Na koniec wszyscy z ochotą wysłuchali wesołego opowiadania H. Rzeckiej „Bocianie opowieści”, gdzie byli świadkami niezwykłego, piłkarskiego meczu, który odbył się na wiejskim podwórku.
To był bardzo udany przedświąteczny dzień. Wiosennie radosnych świąt!
V spotkanie Świerszczykowego Klubu Książkowego
„Wiosna w Bullerbyn”
Od najdawniejszych czasów wiosna była symbolem odradzającego się cyklu życia, dlatego nasi przodkowie uważnie wypatrywali pierwszych oznak, które zwiastowały jej nadejście. Pierwsze jaskółki na niebie czy pierwsza wiosenna burza były czytelnymi znakami, że przyroda budzi się do życia i można hucznie świętować jej nadejście.
Już od połowy marca wyglądałyśmy wiosny i wypatrywałyśmy jej zwiastunów. Będąc na marcowych spacerach zadzierałyśmy wysoko głowy i spoglądałyśmy w niebo czekając na ciepłe promyki słońca, które zdjęłyby nam ciepłe szaliki i rękawiczki oraz wymalowałyby na naszych nosach pierwsze piegi.
Dlatego, gdy na kartkach kalendarza pojawiła się magiczna data 21 marca, postanowiłyśmy spędzić ten dzień wesoło i radośnie zapraszając na kolejne spotkanie klubu książkowego grupę zerówkowiczów. Ten dzień rozpoczął się od poszukiwań ukrytego w bibliotece listu od pani Wiosny.
W liście znajdowały się wypisane kolejne zadania, które należało wykonać oraz przygotowane do wiosennych poszukiwań lupy. Zaczęliśmy od odwiedzenia sali regionalnej, gdzie dzieci uzyskały wiadomości na temat zwyczajów i tradycji witania wiosny w dawnych czasach. Zgodnie z życzeniem Wiosny wykonaliśmy kolorowe gaiki, którymi zamierzaliśmy ją powitać.
Następne zadanie polegało na wysłuchaniu rozdziału książki Astrid Lindgren „Wiosna w Bullerbyn” w której to kiedy nastaje wiosna wszystkie dzieci zupełnie „dziczeją”. Lisa, Lasse, Bosse, Olle, Britta i Anna chodzą po płocie, ujeżdżają byka, włażą w kałuże i wpadają do strumienia. A mała Kerstin wyrywa mamie wszystkie narcyzy w ogródku – bo tak przyjemnie jest zbierać kwiatki! Wieczorem dzieci pala stare liście i tańczą wokół ogniska, aż im się kręci w głowach…
Aby poprawnie wykonać zadanie numer cztery musieliśmy się ubrać i wyruszyć na spacer, by tam z wielką uwagą i starannością wyszukiwać nawet najmniejszych zwiastunów wiosny – kolorowych krokusów, bielutkich stokrotek, maleńkich pączków na drzewach i krzewach oraz obudzonych z zimowego snu motylków – cytrynków. Wiosna miała dla nas jeszcze jedno zadanie, które należało wykonać na powietrzu. Były to wiosenne zawody sportowe, które w doskonałym stylu wygrała grupa dziewczynek.
Na zakończenie tego bardzo urozmaiconego dnia, już w czytelni, dzieci wykonały ze zgromadzonych kolorowych kartek papieru portrety pani Wiosny, które później ozdobiły szkolną gazetkę. Zrobiliśmy sobie również pamiątkowe zdjęcie i teraz już spokojnie mogliśmy powiedzieć „Dzień dobry, Wiosno!”
„Biblioteka jest kobietą” – spotkanie czytelniczo – plastyczne
Każdego roku 8 marca obchodzimy Międzynarodowy Dzień Kobiet. Dzień ten ma długą tradycję i symbolizuje niejako trudną drogę kobiet do wolności i niezależności.
Historia, obchodzonego w marcu święta, nie jest wesoła. Na początku poprzedniego wieku w czasach, gdy kobieta wciąż jeszcze nie była równa mężczyźnie, nie mogła głosować, studiować czy najzwyczajniej w świecie decydować o sobie, któraś z nich powiedziała „dość”!
Był to rok 1909 i właśnie wtedy zrobiono pierwszy krok ku równouprawnieniu.
Od tamtej chwili minęły lata i wiele się zmieniło…
„Biblioteka jest kobietą” – pod takim hasłem odbyły się specjalne zajęcia czytelniczo – plastyczne z okazji jednego z najpiękniejszych świąt zaznaczonych na kartkach kalendarzy całego świata – Międzynarodowego Dnia Kobiet.
Punktem wyjścia do późniejszych rozmów i aktywności stała się książka E.Favilli i F.Cavalli „Opowieści na dobranoc dla młodych buntowniczek. 100 historii niezwykłych kobiet”. Autorki jedną stronę książki poświęcają bohaterkom, które zmieniają świat, sprzeciwiają się ograniczeniom, walczą z głupotą i niesprawiedliwością. To historie stu bohaterskich kobiet od Elżbiety I po Serenę Williams. To również historie odważnych dziewczynek, które stały się wielkimi kobietami i miały odwagę być sobą oraz zawalczyć o swoje marzenia.
Uczniowie podczas spotkania wysłuchali opowieści o Astrid Lindgren – znanej dzieciom autorki ulubionych przez nie książek.
Przeczytany tekst był pretekstem do rozmowy o niesprawiedliwości na świecie i o różnicach kulturowych. Dzieci z zainteresowaniem oglądały przepiękne ilustracje, zgromadzone w książce, wykonane przez sześćdziesiąt artystek ze wszystkich zakątków świata.
Na koniec wykonały kolorowe, przepiękne kwiaty, które później rozdawały, na wiosennym spacerze, napotkanym mieszkankom osiedla, składając paniom serdeczne życzenia.
Wierszem i prozą o Mikołaju Koperniku
Z Mikołajem Kopernikiem jest trochę tak jak… z zupą pomidorową. Tak jak każda gospodyni dodaje coś od siebie do tej potrawy, tak badacze życia słynnego uczonego co pewien czas odkrywają i dodają do biografii nowe fakty. Jednym z nich jest na przykład to, że Mikołaj wcale nie był najmłodszym z rodzeństwa.
Mówimy o nim: wielki astronom, ale czy wszyscy wiemy, że na życie zarabiał głównie jako lekarz? A jakim był dzieckiem? Jakich przedmiotów uczył się w szkole? Czy naprawdę walczył z Krzyżakami? I co tak naprawdę sprawiło, że wstrzymał Słońce i ruszył Ziemię?
24 lutego 2023 roku w 550. rocznicę urodzin Mikołaja Kopernika odbył się konkurs dla uczniów klas 2-5, gdzie wierszem i prozą młodzi uczestnicy opowiedzieli historię wielkiego uczonego.
Niezwykła podróż z Kopernikiem zaczęła się w XV – wiecznym Toruniu na stronach książki „Droga do gwiazd. Opowieść o Mikołaju Koperniku” Katarzyny i Pawła Ziemnickich, a skończyła na recytacji wierszy przez młodszych uczniów.
Podsumowując, w Szkolnym Konkursie Recytatorskim i Głośnego Czytania pt. „Wierszem i prozą o Mikołaju Koperniku, nagrody otrzymali:
Recytacja –
- miejsce Tymoteusz Marondel klasa 2b
- miejsce Milena Stępniak klasa 3c
- miejsce Pola Harazim klasa 2b
Głośne czytanie –
- miejsce Maria Rutkowska klasa 4b
- miejsce Maja Podsiadło klasa 5b
- miejsce Milena Kopeć klasa 5b
Wszystkim laureatom i uczestnikom konkursu serdecznie gratulujemy.
Każdy wiek ma swoich geniuszy, a odkrywanie tajemnic Wszechświata to przygoda, która nigdy się nie kończy. Aby ją przeżyć, potrzeba nie tylko wiedzy, ale przede wszystkim talentu, cierpliwości i odwagi.
Czy warto podjąć wysiłek?
Kopernik, Galileusz i inni odkrywcy uważali, że tak.
A Wy jak sądzicie?
Zimowe spotkania czytelnicze
Mamy koniec stycznia, Święta minęły, Nowy Rok za nami i wszyscy oczekują już wiosny. I chociaż ciepłe i jasne dni są dla nas zdecydowanie atrakcyjniejsze niż zimne i ciemne zimowe popołudnia, to wszystko w nas woła „NIE!”.
Nie mówimy jeszcze o wiośnie, delektujemy się zimą, przecież jeszcze luty przed nami!
Wraz z trwającą ciągle zimą wróciłyśmy do kolejnego cyklu spotkań warsztatowych realizowanych pod hasłem: Literatura do dzieła! Praktyczne pomysły na kreatywne zajęcia z książką.
Zima nie musi być szara, przytłaczająca i smutna. Nawet jeśli spędzamy ją w domu, a za oknem brakuje białego puchu może mieć wiele uroku. Dlatego wybrałyśmy na nasze spotkania książki, które przeniosły nas w świat, gdzie zima jest radosna, piękna i magiczna.
Na pierwsze spotkanie /”Historia płatka śniegu”/ przyniosłyśmy przepięknie ilustrowaną książkę „O zimie” Kristiny Digman, w której odnaleźliśmy garść zimowych faktów przyprawionych szczyptą poezji. Gdy ziemią pokrywa się śniegiem, a jezioro lodem wszystko jest jak zaczarowane. Autorka w poetycki, ale też bardzo konkretny sposób, opowiedziała nam o wszystkim, co niesie ze sobą zima – o szalejącej zamieci, historii maleńkiego płatka śniegu, o zamarzniętych kałużach i topniejących soplach.
Czytana książka zachęciła dzieci do zimowych spacerów i wspólnej obserwacji przyrody
Książka „Przyjaciel na zawsze” Ellen DeLorige stała się bohaterem kolejnego spotkania – „W Bałwankowie”. Poznaliśmy w niej historię uroczego bałwanka i pewnej wiewiórki, między którymi nawiązuje się niezwykła przyjaźń. Bo… pewnego zimowego dnia, wiewiórka wyszła ze swej dziupli i zauważyła coś bardzo dziwnego – samotnego i drżącego z zimna bałwanka w środku lasu. I tak zaczyna się wyjątkowa przyjaźń.
Uczestnikom spotkania niesamowita historia przyjaźni bardzo się spodobała. Słuchali jej z niezwykłą uwagą.
Natomiast krótkie historyjki o przygodach sympatycznego wróbelka napisane wierszowaną prozą przez Hannę łochocką były pretekstem do rozmowy o potrzebie pomocy zwierzętom zimą podczas trzeciego i czwartego spotkania: „Zakładamy ptasie stołówki” i „Nasi skrzydlaci przyjaciele”.
Zimowe spotkania czytelnicze oprócz kontaktu z literaturą stały się pretekstem do wielu plastycznych i technicznych wyzwań. Powstały dzięki nim cudne prace: śniegowe bałwanki, niesamowite, fantazyjne płatki śniegu, kolorowe ptaszki, które zostają i przylatują do nas na zimę oraz projekty ptasich stołówek.
Były również inspiracją do spędzenia czasu na świeżym powietrzu, kontaktu z naturą oraz okazją do wielu zimowych obserwacji.
IV spotkanie Świerszczykowego Klubu Książkowego
„Kogo zachwyca śnieżyca?”
Zima nie pokazała jeszcze ostatniego słowa. Po stosunkowo ciepłym początku stycznia jego ostatnie dni zima kolejny raz pokryła ziemię bielutką pierzynką śniegową.
Postanowiłyśmy, że całe kolejne spotkanie świerszczykowe będzie skrzyło się zachwytami nad zimą, a w kolejnych jego częściach rozpanoszą się trzy wyjątkowe „siostry”: śnieżyca, zawieja i zamiecie.
Na początek jednak próbowaliśmy przyjrzeć się śniegowym płatkom. W tym celu wybraliśmy się na zimowy spacer, próbując odpowiedzieć sobie na kilka pytań: „Dlaczego jedne płatki śniegu są ogromne, a inne bardzo drobne?”, „Dlaczego raz śnieg idealnie nadaje się do lepienia bałwana, a kiedy indziej rozsypują się nam w rękach?” i „Co to właściwie jest ten śnieg?”.
Odpowiedzi na te i inne pytania próbowaliśmy znaleźć, po powrocie do biblioteki, w bajkowej opowieści w zimowej scenerii Yuvela Zommera „Co to jest ten śnieg?” przedstawiającej przygody dwójki wyjątkowych przyjaciół, mieszkańców Arktyki: Lisa i Zająca.
Dodatkowe wiadomości dostarczył nam również nowy numer miesięcznika „Świerszczyk”, w którym to przeczytaliśmy: „Śnieg to nic innego, jak połączone ze sobą kryształki lodowe, które wyglądem przypominają sześcioramienne gwiazdki”.
Gdy intrygujące uczniów pytania doczekały się odpowiedzi mogliśmy spokojnie przejść do kolejnej części spotkania, w której przyszedł czas na szereg zadań logicznych, wygodnie umieszczone w zaspach Zwariowane litery oraz grę planszową „W lodowym pałacu”.
Świerszczykowym czytaczom i czytaczkom sporo przyjemności sprawiło plastyczne wyzwanie, w którym to należało wykazać się wielką wyobraźnią podczas rysowania śniegowych płatków na kartkach z bloku technicznego. Okazało się również, że i śnieg nadaje się na doskonały materiał plastyczny, na którym to powstać mogą niecodzienne zimowe obrazki.
Znaleźliśmy też czas na wspólne śpiewanie. Wykorzystując do akompaniamentu instrumenty perkusyjne dzieci doskonale poradziły sobie z zimową piosenką „Sanna”.
I tak czytając, rymując i rozwiązując zagadki i szarady doszliśmy wspólnie do wniosku, że każdy z nas jest jak płatek śniegu – wyjątkowy i niepowtarzalny!
Książkowe LAST MINUTE na Święta…
Ho ho ho! Nie od dziś wiadomo, że książka to super prezent! Ale książka pod choinkę… o Świętach – to dopiero gratka!
Jeśli tak jak my nie wyobrażacie sobie Świąt bez książki pod choinkę, to dobrze się składa, bo przygotowałyśmy dla Was coś naprawdę wyjątkowego. Poniżej znajdziecie nasze polecanki bożonarodzeniowych opowieści – także tych nietypowych.
Chcecie się śmiać do rozpuku i płakać ze wzruszenia? Nie ma sprawy – z pomocą przychodzą Herdmanowie – rodzeństwo z piekła rodem. Mają na koncie potop, spalenie szopy, a przed nimi występ… w parafialnych jasełkach!
Ferajna z książki „Najlepsze jasełka wszech czasów” wymyślone przez Barbarę Robinson i narysowane przez Anke Kuhl nie pozwoli się nudzić.
Czy Wigilię trzeba koniecznie spędzać z rodziną? To dylemat tytułowej bohaterki książki Indii Desjardins i Pascala Blancheta „Wigilia Małgorzaty”, która w towarzystwie się męczy i tak naprawdę lubi spędzać Święta przed telewizorem. Gdy w tę Wigilię siada samotnie do stołu, nie wie jeszcze, że wydarzy się coś bardzo, bardzo niespodziewanego… Polecamy i młodszym, i starszym.
Spotkaliście kiedyś rajmaksa albo śmierguśników? Wiecie, kim są kolędnicy, przebierańcy, którzy co roku w okolicach Bożego Narodzenia pojawiają się na polskich wsiach? Dzieci poznają ich przebrania i zwyczaje, a potem… same sięgną po kredki – bo „Turonie, żandary, herody” Anny Kaźmierak to coś więcej, niż wiejska maskarada – to książka aktywnościowa, pełna szalonych kolorów!
Na niebie rozbłyska nowa gwiazda, a jej blask budzi owce. No i gdzie się podziali pasterze?! To nie będzie zwykła betlejemska noc! Bohaterki książki „Ostatnia owca” ruszą w pełną przygód wędrówkę, a Was urzeknie nie tylko historia napisana przez Ulricha Huba, ale przede wszystkim zabawne ilustracje Jorga Muhle.
„Milion miliardów Świętych Mikołajów” – czy naprawdę jest ich aż tyle? No, i czy jeden Święty dałby radę dostarczyć prezenty dzieciom z całego świata? Piękna historia Hikoro Motai ilustrowana przez Marikę Maijalę zachwyci wszystkich czytaczy.
I ostatnia nasza propozycja. Przebojowa i pomysłowa Bułeczka, tym razem w odsłonie świątecznej. Na Wigilię i urodziny bułeczkowej Babci zjeżdżają się goście: chłopak Babci Klaus z synem, jego partnerem i ich maleńką córeczką Hanną. Babcia ma nową wnuczkę! Te Święta będą dla małych czytelników okazją do rozmowy o empatii, bliskości i emocjach – także tych trudnych. „Bułeczka ma tajemnicę” Sary Ohlsson i Lisen Adbage ucieszy już siedmiolatków.
Kochani! Oby było lepiej – na świecie i w życiu każdego z nas! Życzymy Wam magicznych, cudownych Świąt Bożego Narodzenia oraz pomyślnego Nowego Roku – z książką w ręku, oczywiście!
Znikamy zbierać siły na nowy rok! Do zobaczenia!
III spotkanie Świerszczykowego Klubu Książkowego
- „ Gwiazdka w Bullerbyn”
Przed nami magiczny czas miłości, bliskości i obdarowywania. Prezenty oczywiście wydają się ważne. Ale ważniejsze są wszystkie te przemiłe „zabiegi”, które sprawiają, że na buzi pojawia się szerokaśny uśmiech, a po całym ciałku rozlewa się fala przyjemnego ciepełka.
Wystarczy tylko zamknąć oczy, a tam „płynie anioł nad dachami i sypie w okna śnieżynkami”, a ktoś „czeka pod zegarem z uniesionym w górę nosem, aż zwierzęta o północy będą mówić ludzkim głosem”. A to znaczy, że wszyscy są już gotowi na ten najcudowniejszy, upragniony CZAS!
I my też poczułyśmy w bibliotece ten zbliżający się czar Świąt Bożego Narodzenia i zaprosiłyśmy na przedświąteczne spotkanie czytelnicze grupę zerówkowiczów.
Rozpoczęłyśmy je od szeregu zadań logicznych – ćwiczeń z myślenia: świątecznych poszukiwań, rysunkowych rebusów, zaczarowanych literek i matematycznych zagadek. Mali czytacze doskonale poradzili sobie z tymi wyzwaniami, a my zaprosiłyśmy ich do przygotowanego na tę okazję świątecznego zakątka. Czekały tam na nich trzy zagrody w zimowej scenerii, więc nie było wszystkim trudno zgadnąć, że przeniesiemy się do małego miasteczka Bullerbyn.
A wszystko to za sprawą uroczej książki Astrid Lindgren „Dzieci z Bullerbyn”.
Bo my, tu w bibliotece, uwielbiamy tę książkę! A zwłaszcza wydanie ilustrowane przez Ilon Wikland. To magia dzieciństwa ukryta w ciepłych i wesołych opowieściach.
Bullerbyn zimą jest niesamowite! Wszędzie rozchodzi się zapach pierniczków. To znak, że zbliża się Gwiazdka. Pracy jest co niemiara. Trzeba zwozić drzewo na opał – wszyscy pomagają.. Potem przychodzi czas na wybór choinki i wieczorne kolędowanie. Dzieci odwiedzają dziadka Britty i Anny i ubierają dla niego drzewko bożonarodzeniowe, a w dzień Wigilii zaczynają się prawdziwe czary: piękna choinka staje na środku pokoju, ogień płonie w kominku, a z kuchni dochodzą obłędne zapachy. Przy świątecznym stole jest czas na czytanie historii o Dzieciątku, wspólne rozmowy, a na koniec w drzwiach staje Święty Mikołaj! Rozpoczynają się tańce dookoła choinki, śpiewanie kolęd i biesiadowanie. W końcu te wszystkie orzechy, pomarańcze i marcepany same nie znikną! Jeszcze tylko pasterka o świcie, niesamowita sanna i wesołe zabawy na śniegu.
Po wspólnym czytaniu wszyscy doszliśmy do wniosku, że Święta w Bullerbyn to niezwykły czas!!!
A potem przyszedł czas na porównanie zwyczajów i tradycji bożonarodzeniowych w naszym kraju i tych obchodzonych w Szwecji. Udało nam się znaleźć różnice i podobieństwa dzięki książce „Idą święta! O Bożym Narodzeniu, Mikołaju i tradycjach świątecznych na świecie” Moniki Utnik.
Na zakończenie spotkania nie mogło zabraknąć plastycznego wyzwania. Tym razem uczniowie na kolorowych kartkach papieru z wykorzystaniem zasuszonych dębowych listków wykonali zimowe krajobrazy. Gotowe prace stały się ozdobą szkolnego korytarza wraz z ilustracjami z czytanej wcześniej książki Astrid Lindgren.
Był też czas na chrupanie świątecznych ciasteczek, wspólne śpiewanie kolęd i składanie życzeń.
Czytelniczy, adwentowy sposób na grudniowe dni tuż przed świętami…
Przed nami, już dosłownie za chwilę, Święta Bożego Narodzenia. Czekamy na nie wszyscy z wielką niecierpliwością!
Chciałyśmy jakoś zapełnić tę przedświąteczną pustkę, proponując uczniom klasy 1b czytelnicze, codzienne spotkania w bibliotece.
Wybrałyśmy na nie nowość wydawniczą – „Elf do zadań specjalnych” Katarzyny Wierzbickiej.
Książka ta to opowieść, która zawarta jest w 24 rozdziałach przez co idealnie nadaje się na czytanie po jednym rozdziale na każdy dzień adwentu.
Cieszyłyśmy się, że biblioteka zapełniła się młodymi czytelnikami, którym bardzo spodobała się ta historia, która rozgrywa się w wiosce Świętego Mikołaja. „Zjawiliśmy się” tam z pierwszakami 1 grudnia, kiedy to trwają przygotowania do świąt, a Mikołaj rozdziela swoim pomocnikom zadania do wykonania. Pracowite elfy uwijają się, by zdążyć ze wszystkim i by tegoroczne święta były naprawdę idealne.
Z wielką gracją i urokiem autorka książki pokazuje, co jest najważniejsze podczas świąt i które prezenty są najcenniejsze dla dzieci. Razem z ilustratorką Katarzyna Wierzbicka stworzyła idealny przedświąteczny duet ze wspaniałym końcowym przekazem, w którym ciepło rozlewa się w duszy i sercu!
Cudownie było nam razem znaleźć się w przygotowanym na ten czas zimowym, czytelniczym zakamarku, słuchać kolejnych historii zagryzając czekoladki z owocowym nadzieniem
i oczekiwać na zbliżające się święta.
II spotkanie Świerszczykowego Klubu Książkowego
- „Listopad – liść opadł”
Zanim liście spadną na ziemię przybierają całą paletę barw od złotej, żółtej, brązowej, pomarańczowej, a kończąc na ognistej czerwieni. Malują w ten sposób niesamowite pejzaże, ciesząc nasze oczy podczas leśnych wędrówek czy spacerów po parku.
Przełom października i listopada to okres, gdy koloryt w przyrodzie ulega kolejnej przemianie i staje się monotonnie brunatno – brązowy. Liście, niestety, niemal w całości zostają zrzucone i zaścielają ziemię. To ostatnia chwila, by zebrać je i zasuszyć.
I tak właśnie, z klasą Ib, zrobiliśmy namawiając dzieci na jesienny spacer po lesie czy parku. Po tygodniu zaś, gdy listki były już dokładnie wysuszone, spotkaliśmy się na jesiennych zajęciach.
Zaczęliśmy je od jesiennych zagadek z wykorzystaniem wiersza „Jesień”. Tak rozluźnieni, w dobrym nastroju, pierwszaki odebrały list od Pani Jesieni, która opisała w nim piękno i bogactwo tej pory roku. Przesłała też dzieciom uroczą książeczkę Elżbiety Ostrowskiej pt. „Bajka o jesiennym szalu”, której treść z zaciekawieniem wysłuchały.
I tu zaczęły się zabawy z rachowaniem. Uczniowie dodając lub odejmując liście, zgodnie z treścią utworu, przeliczały je po każdej zmianie. Niestety dzieciom nie udała się ta jesienna układanka!
Jednak za wytrwałą pracę Pani Jesień przyniosła im jesienne zadania, z którymi uczniowie doskonale sobie poradzili.
Nie było też problemów z wykonaniem pracy plastycznej, do której wykorzystano większe liście, by powstał z nich główny bohater bajki – lisek Chytrusek. Mniejsze kolorowe listeczki dzieci użyły jako rybki w jesiennym akwarium.
Na zakończenie Jesień miała dla dzieci wielką prośbę. Ponieważ na dworze robi się powoli coraz chłodniej – marzną nie tylko ludzie, zwierzęta, ale i… Jesień. Dlatego byłoby miło, gdyby pierwszaki wykonały dla niej piękny, jesienny szal, którym będzie mogła się otulić podczas jesiennych szarug i słot. Dzieciom nie trzeba było dwa razy powtarzać i… już po chwili szal był gotowy. Jaki był piękny! Pełen złota, czerwieni, pomarańczu i brązu.
Jesień to jednak piękna pora roku!!!!
Jesienne spotkania czytelnicze
Jesień. Z jednej strony co roku boimy się jej nadejścia, bo oznacza koniec wakacji i nieubłagalnie zimne poranki, a także coraz dłuższe wieczory.
Z drugiej strony nie możemy się też jej doczekać – daje wytchnienie od tropikalnych upałów, a długie wieczory są doskonałym pretekstem do zanurzania się w lekturze. Koniecznie z jesiennym motywem!
Złota polska jesień na dobre zagościła się za oknem, ale my kochamy ją nawet wtedy, gdy zamienia się w szarą, burą i niepogodną pluchę.
Zgodnie z obietnicą, poczynioną na początku roku szkolnego, rozpoczęłyśmy wraz z nadejściem jesieni nasz projekt czytelniczy – „Literatura do dzieła”.
Te warsztaty plastyczne inspirowane literaturą były pretekstem do zabawy, ale też formą twórczego czytania, zatrzymania się na dłużej w świecie książki. Jednym słowem zorganizowano je po to, by książka była punktem wyjścia do rozmowy, zabawy, wymyślania, tworzenia i do działania!!!
Na jesienne spotkania czytelnicze zaprosiłyśmy grupę zerową 0A, a na bohaterów tych spotkań wybrałyśmy kilka nastrojowych książek z jesienią w tle / albo na pierwszym planie! /
Sama jesień jest na tyle piękna, że śmiało może stać się główną bohaterka literacką. Jest na pierwszym planie w najnowszej części cyklu „Młodzi przyrodnicy”, a my wspólnie z dziećmi oglądałyśmy ją uwiecznioną w polskiej naturze na pierwszym spotkaniu czytelniczym pt. „Witamy jesień”. Na tym pierwszym spotkaniu wykorzystałyśmy również książkę „Jesień Toli” Anny Włodarkiewicz, która dostarczyła nam wielu ciekawych informacji na temat tej magicznej pory roku.
Książki: „Las. Niesamowity spacer”, „Z przygód krasnala Hałabały” oraz „Wędrówki Szyszkowego Dziadka”, których to fragmenty czytałyśmy na drugim i trzecim jesiennym spotkaniu pt. Jesienne zbiory” i „W poszukiwaniu babiego lata” zachęciły dzieci do jesiennych spacerów i wspólnej obserwacji przyrody.
Zaś fragmenty zabawnej książki „Złodziejka liści” Alice Hemming i Nicoli Slater, która jest opowieścią o tym, że zmiany pór roku są nieuchronne stała się bohaterką czwartego spotkania pt. „Jesienne lapbooki” Zerówkowiczom bardzo podobała się ta opowieść o wiewiórce, która rozpoczyna indywidualne śledztwo, które ma na celu wyjaśnienie, kto ukradł liście z lasu.
Jesienne spotkania czytelnicze oprócz kontaktu z literaturą stały się pretekstem do podjęcia wielu wyzwań plastycznych i technicznych. Powstały dzięki nim niesamowite prace: szyszkowe, żołędziowe i kasztanowe ludziki, jesienne, jarzębinowe korale i bransoletki, malownicze drzewa, liściaste liski, skrzynki pełne jesiennych zbiorów oraz jesienne lapbooki. Były one również okazją do wyjścia z sal lekcyjnych, przeprowadzenia zajęć na świeżym powietrzu, kontaktu z naturą oraz przeprowadzaniu wielu jesiennych obserwacji.
Jesienne Targi Książki
Targi Książki w Katowicach, które miały miejsce od 4 – 6 listopada to różnorodna oferta ponad 160 wydawnictw z całej Polski z gościem specjalnym – Ukrainą.
Spotkania z autorami warsztaty, dyskusje, wymiana książek oraz atrakcje dla dzieci – to wszystko towarzyszyło wielbicielom książek podczas tegorocznych targów, które były dla mieszkańców śląskiej aglomeracji okazją do świętowania we wspólnym czytelniczym święcie.
Na targach można było znaleźć nowości i bestsellery wszystkich gatunków literackich, wartościowe książki z zakresu literatury pięknej, faktu, popularnonaukowej, naukowej, poradniki, albumy i komiksy, a obecność antykwariatów sprawiła, że na miejscu można było zaopatrzyć się w stare tytuły.
Nie mogło tam również zabraknąć wybitnych, współczesnych pisarzy: Jerzego Bralczyka, Katarzyny Bondy, Szczepana Twardocha, Roberta Małeckiego, Bartosza Szczygielskiego, Sylwii Chutnik, Adama Wajraka i wielu innych.
Korzystając z okazji odbytego święta książki chciałyśmy zwrócić Waszą uwagę na „ciepłą” jeszcze nowość wydawniczą – „Na północ. Jak pokochałem Arktykę” Adama Wajraka, która otwiera arktyczną trylogię i w której ulubiony dziennikarz, przyrodnik zabiera czytelnika w podróż nie tylko na północne krańce kuli ziemskiej, ale też w osobistą podróż w czasie. Wraca on bowiem do swoich pierwszych arktycznych przygód. Najpierw w Estonii potem na Spitsbergenie. Opowiada o świecie, którego dzisiaj już nie ma.
Książkę czyta się tak, jakby słuchało się gawędy –są tam i chłopackie przygody i dużo wiedzy przyrodniczej, emocje, wzruszenia i zwroty akcji, a do tego galeria barwnych postaci. Wszystko to w opowiedziane w charakterystycznym Wajrakowym tonie pełnym ciepłego humoru i bezpretensjonalności, uzupełnione przez wspaniałe zdjęcia autora.
Myślimy, że do sięgnięcia po tę pozycję zachęcą Was słowa samego autora: „Dlaczego pojechałem na Północ? Naczytałem się przygodowych książek o północy, napchałem sobie nimi mózg, wypełniłem duszę i serce. To one mną całkowicie zawładnęły i to one kazały mi ruszyć w drogę, kiedy tylko zdarzyła się okazja. Musiałem sprawdzić, czy na północy rzeczywiście jest tak fajnie i tak ciekawie, jak piszą. Okazało się, że jest jeszcze ciekawiej i fajniej, niż byłem sobie w stanie to wyobrazić. Zakochałem się w północy, zakochałem się w Arktyce. Zakochałem się w niej, bo choć wydaje się groźna, tak naprawdę jest bogata, przyjazna i – szczególnie dziś – bardzo krucha”.
Niech te słowa będą wspaniałą rekomendacją tej pozycji i pozwolą „ruszyć” na Północ!!!
I spotkanie Świerszczykowego Klubu Książkowego
- „Święto Pieczonego Ziemniaka”
Wakacje, wakacje… i po wakacjach. Ale my wiemy, jak otrzeć łzy czytaczom i czytaczkom oraz tym, którzy dopiero powoli stawiają swoje pierwsze czytelnicze kroki.
Dlatego na pierwsze książkowe spotkanie zaprosiłyśmy zerówkowiczów z grupy 0A.
Lato definitywnie odeszło. Zrobiło się chłodniej, a do drzwi zapukała jesień. Rano po drogach i dróżkach „włóczą” się mgły, ale gdy opadną jesienne słońce radośnie osusza trawę i swoimi promieniami łagodnie głaszcze nasze twarze.
Uznałyśmy, że taki właśnie dzień, to idealny czas na świętowanie:
„Dziś pan Ziemniak z nami świętuje,
Bawi się wesoło i nóżką przytupuje”.
Dzień rozpoczęłyśmy od zapoznania dzieci z historią ziemniaka, tradycjami związanymi z wykopkami poszerzając w ten sposób wiadomości dotyczące wykorzystania tego jesiennego warzywa /„Bajka o ziemniaku”/. Zerówkowicze oglądali przyniesione do szkoły ziemniaki, opisywały ich wygląd, poznawały różne nazwy ziemniaków używanych w wybranych regionach naszego kraju oraz rozmawiały na temat wszechstronnego wykorzystania ziemniaka w kuchni / wiersz Hanny Łochockiej „ Co można zrobić z ziemniaka”/
Następnie przyszedł czas na wesołe „ziemniaczane zawody” na boisku szkolnym. Dzieci konkurowały miedzy sobą poszukując ukrytych w lesie ziemniaczanych grzybów, próbowały rzucić ziemniakiem do celu oraz przenieść ziemniaczki z miejsca na miejsce na łopatce.
Po tak wyczerpujących wyścigach i zawodach z ochotą zabrały się do pałaszowania przygotowanych wcześniej na grillu kiełbasek. To był naprawdę „strzał w dziesiątkę”! Na powietrzu i w towarzystwie wszystko smakuje sto razy lepiej!
Spotkanie zakończyło się zabawami, do których zaprosił dzieci Pan Ziemniak oraz wysłuchaniem bajki Hanny Łochockiej „ O wróbelku Elemelku, o ziemniaku i bąbelku”.
Młodzi czytelnicy wracali do szkoły pełni wrażeń z własnoręcznie wykonanymi ziemniaczanymi królowymi i królami.
Rok szkolny 2021/2022
Witajcie czytelnicy! Lato powolutku kończy swoje panowanie. Wobec tego ogłaszamy uroczyście zakończenie wakacji i rozpoczęcie nowego roku szkolnego.
Uff!… Przed Wami kolejny rok intensywnej wielomiesięcznej pracy. Proponujemy naszym czytelnikom swoją stałą obecność oraz wiele czytelniczych akcji, gdzie wspólnie „tropić” będziemy nowości i wznowienie czytelnicze.
Gotowi? To do dzieła! Zapraszamy i życzymy zaczytanego nowego roku szkolnego.
W bibliotece – tuż przed wakacjami…
Wakacje! Magiczny czas! Najbardziej wyczekiwany okres w szkole przez wszystkich uczniów.
Słoneczko, coraz więcej energii do działania, do wspólnego spędzania wolnego czasu wśród zieleni, w gronie przyjaciół czy też w ciszy – może z książką w ręku…?
My też nie ustajemy w działaniach, a dziś na chwilę przed wakacjami, proponujemy Wam jeszcze pachnące nowością perełki wydawnicze, które wpadły nam w ręce w zaprzyjaźnionej księgarni.
Tym razem są to propozycje książkowe dla trochę starszych czytelników i czytelniczek. A więc do dzieła!!!
„Kasieńka”, Sarak Crossan:
Oryginalna powieść dla młodzieży przekraczająca granice gatunkowe. 127 zwięzłych, szczerych i przenikliwych wierszy układa się w poruszają opowieść o życiu nastolatki na emigracji w Anglii. 12 – letnia Kasieńka wyjeżdża z mamą do Anglii w poszukiwaniu ojca, który odszedł bez pożegnania dwa lata wcześniej. Od tej pory jej życie rozpięte jest między ciasnym, obskurnym mieszkaniem w Coventry, angielską szkołą, w której boleśnie odczuwa inność oraz ulicami miasta, po których matka prowadzi ją co wieczór w desperackich próbach odnalezienia człowieka, który wcale nie chce być odnaleziony. Ucieczką od problemów staje się dla Kasi pływanie i rodząca się pierwsza miłość.
„Toffi”, Sarak Crossan:
Pełna czułości, pisana białym wierszem opowieść o nastoletniej uciekinierce, osamotnieniu i narodzinach zaskakującej przyjaźni. Zdesperowana Allison ucieka od przemocowego ojca, wiecznego strachu i udawania, że jest niewidzialna. Szukając schronienia w obcym mieście, trafia do zaniedbanego domu i poznaje jego samotną mieszkankę, dziwną starszą panią o imieniu Marta, której teraźniejszość miesza się z przeszłością. Marta bierze dziewczynkę za swoją dawną przyjaciółkę Toffi. Allison wchodzi w tę rolę i nawiązuje najdziwniejszą w swoim życiu przyjaźń z irytującą, dowcipną i rozbrajająco bezbronną starszą kobietą. I po raz pierwszy zaczyna sobie zadawać pytanie: Co naprawdę czuję? Czego chcę? I kim właściwie jestem?
„Tipi i ja”, Sarak Crossan:
Co znaczą siostrzeństwo, przyjaźń, miłość, gdy żyje się z siostrą w jednym ciele?
Poruszająca wierszowana opowieść o tożsamości i odmienności.
Tipi to ta z lewej strony. Siostra, bliźniaczka. Po prawej jest Grace. Mają szesnaście lat. To cud. Cud, że wciąż żyją. Gdziekolwiek się pojawią, ludzie gapią się na nie z rozdziawionymi ustami: „Czułabym się jak w pułapce” – mówią. „Jak robicie siku?” – pytają. „Strasznie im współczuję. Bycie bliźniaczkami syjamskimi to musi być najgorsza rzecz na świecie” – szepczą za ich plecami. Choć Grace potrafiłaby sobie wyobrazić milion gorszych rzeczy. A potem jedna z tych rzeczy gorszych się wydarza!
„My dwie, my trzy, my cztery”, Sarak Crossan:
Wstrząsająca opowieść o tęsknocie i stracie, o miłości i przebaczeniu – i o tym, jak poezja może zmienić. Apple ma trzynaście lat. Mieszka z babcią w niewielkim angielskim mieście. Jedenaście lat wcześniej jej mama odeszła bez słowa i od tej pory nie dała znaku życia. Apple kocha babcię, ale czasem ma dość jej ciągłego gadania o śmierci, strofowania i obciachu przy codziennym odbieraniu ze szkoły. I tak bardzo tęskni z mamą. Pewnego dnia mama wraca…
„Wojna skowronków”, Hilary McKay:
Poruszająca opowieść o przyjaźni, miłości i dorastaniu w cieniu I wojny światowej.
Jedenastoletnia Clarry pragnie zdobyć wykształcenie i być niezależna. Nie zamierza zostać po prostu panią domu, choć w Anglii na początku XX wieku nie oczekuje się więcej od kobiety. Oschły ojciec nie rozumie jej marzeń ani lęków jej brata Petera, który zrobi wszystko, by nie wysłano go do szkoły z internatem. Prawdziwą swobodą rodzeństwo cieszy się tylko na wakacjach u dziadków, gdzie jest słońce, morze i ukochany kuzyn. Rupert. Ale gdy wybucha I wojna światowa, Rupert idzie do wojska. Jak przetrwają trudny czas? I czy wygrają inna walkę o prawo podążania własną drogą?
„Pasztet, do boju!”, Clementine Beauvais:
Przezabawna powieść o dojrzewaniu i akceptacji siebie. Odkąd w fecebookowym głosowaniu przyznano im Złotego, Srebrnego i Brązowego Paszteta, Mirelle, Astrid i Halumo są oficjalnie najbrzydszymi dziewczynami w szkole. Ale czy to znaczy, że mają siedzieć i płakać? Właściwie to…tak właśnie robią. Ale niezbyt długo. Bo wkrótce wpadają na lepszy pomysł: wsiadają na rowery i wyruszają na wielką wakacyjną wyprawę. Kierunek – Paryż. Cel – ściśle tajny. Tak zaczyna się zwariowana podróż, która przyniesie bohaterkom mnóstwo przygód, straszliwe zakwasy, prawdziwą przyjaźń, a także… całkowicie niespodziewaną sławę.
„Widmo z Głogowego Wzgórza”, Edward Fenton:
Zasypany śniegiem stary dom skrywa niejedną tajemnicę…
Pełna humoru powieść dla miłośników zagadek kryminalnych i opowieści o duchach. Pewnego zimowego dnia James dostaje tajemniczy list. Jego kuzyni, Amanda i Obi, wzywają go na pomoc. Właśnie przeprowadzili się do pełnego zakamarków domu na odludziu, gdzie dzieją się niepokojące rzeczy. A dorośli, jak zwykle, niczego nie zauważają.
„Rok, w którym nauczyłam się kłamać”, Lauren Wolle:
Wielokrotnie nagradzana powieść dla młodzieży o złu, fałszywemu oskarżaniu, porównywana ze słynnym „Zabić drozda” Herder Lee.
Jesienią 1943 roku spokojny świat pensylwańskiej wsi, gdzie wojna jest tylko dalekim echem, przestaje być dla Annabelle bezpiecznym miejscem. Pewnego ranka w szkole pojawia się nowa uczennica, brutalna i złośliwa Betty. Ofiarą jej prześladowania i intryg staje się nie tylko Annabelle, ale też włóczęga i dziwak Toby, który jest weteranem wojennym i jej przyjacielem. A gdy ma się dwanaście lat, nie jest łatwo stawić czoła złu, które nagle czai się tak blisko…
„Ruby Redfort”, Lauren Child:
A gdyby James Bond był dziewczynką i miał trzynaście lat? Poznajcie Ruby. Ruby Redfort. Ma trzynaście lat i jest genialna. W podstawówce stworzyła kod, którego nie potrafił złamać nawet profesor Uniwersytetu Harvarda, z przyjacielem porozumiewa się szyfrem, a na francuskim z nudów czyta rosyjskie powieści w oryginale. Nigdy się nie poddaje i potrafi dochować tajemnicy. A teraz będzie miała sporo do ukrycia…
„lampka”, Annet Schoop:
Poruszająca powieść dla młodzieży o samotności, trudnej przyjaźni i odwadze. Dla tych, którzy kochają baśń o małej syrence – i nie tylko!
To jest opowieść o morzu. O tajemniczych wodnych stworzeniach i o groźnych piratach. O admirale i jego Czerwonym Domu, gdzie jak mówią, mieszka potwór. O szarej latarni morskiej na małym półwyspie. O Lampce, córce latarnika, która co dzień wspina się po sześćdziesięciu jeden stopniach, żeby zapalić światło. I o pewnym sztormowym wieczorze, gdy zabrakło zapałek i wszystko poszło nie tak.
„Zabójstwo Brangwina Kąkola”, M.T. Anderson:
Pełna akcji i humoru, opowiadana słowem i obrazem historia o elfie i goblinie, którzy dostają się w sam środek odwiecznego konfliktu ras. Elfi historyk Brangwin Kąkol ma dostarczyć władcy gobelinów bezcenny klejnot na znak pokoju między wrogimi dotąd narodami, a przy okazji zdobyć nieco tajnych informacji. Jego przewodnikiem jest pełen dobrych chęci gobliński archiwista Werfeh, gotów zapoznać nieufnego gościa ze wspaniałą kulturą swojego ludu. Niezwykły ciąg wpadek, zdrad i nieporozumień rzuca ich w sam środek międzynarodowego kryzysu, który może skończyć się dla nich śmiercią, a dla ich narodów – wojną!
„Renomowany katalog Walker end Dawn”, Davide Morosinado:
Szalona podróż, mroczne zagadki i wielka przygoda z czasów parowców na Missisipi i pierwszych automobilach. Pasjonująca powieść, której nie powstydziłby się sam Mark Twain.
Luizjana, rok 1904. Czwórka przyjaciół niespodziewanie znajduje skarb: Całe trzy dolary! Co za to kupić? Z pomocą przychodzi im katalog sprzedaży wysyłkowej, z którego w tajemnicy przed dorosłymi postanawiają zmówić rewolwer. Ale zamiast niego znajdują w paczce stary zepsuty zegarek… Gdy okazuje się, że niepozorny przedmiot może mieć ogromną wartość przyjaciele wyruszają na pełną niebezpieczeństw wyprawę, która zaprowadzi ich na trop tajemniczego morderstwa i wielkich pieniędzy.
To w skrócie – tyle!!! Prawda, że zapowiada się niezwykła uczta czytelnicza? Jest w czym wybierać! A to tylko malutka część wydawniczych nowości. Myślimy, że znajdziecie w tych propozycjach coś dla siebie!
Wobec tego czas ogłosić miłą wszystkim uczniom wiadomość: Cała naprzód! Niech rządzą wakacje!
Miłej lektury – i do zobaczenia gdzieś na wakacyjnym szlaku!
Graj w zielone…
Patrzymy na przyrodę z uznaniem. Zawdzięczamy jej bardzo wiele. Czasami nie zdajemy sobie sprawy jak wiele. Uwielbiamy ją i bezpiecznie się w niej czujemy. Jest pełna zakamarków i wystarczy w nią wejść, zagłębić się na parę metrów, by zniknąć. Zniknąć i poobserwować. Zanurzyć się w zieleni i odnaleźć tam spokój, ciszę i chwilę wytchnienia.
Chcąc zachęcić wszystkich uczniów, by na wiosnę zatrzymali się na chwilę i spojrzeli w zielone serce przyrody – raz z pozycji aparatu fotograficznego, a raz z pozycji książkowych stron, zorganizowane zostały dwa konkursy.
W ramach projektu czytelniczego „Gramy w zielone” można było wyszukać w przeczytanych książkach fragmenty związane z wiosną i pięknie je zilustrować lub „upolować” zielone miejsca, które ostatnio zostały przez młodzież odwiedzone.
Konkursy cieszyły się sporym zainteresowaniem zarówno wśród młodszych jak i starszych uczniów.
A to lista nagrodzonych, którym serdecznie gratulujemy:
A.Prucnal – klasa 2a
Ł.Prucnal – klasa 2a
K.Bocheński – klasa 2a
A.Szewczyk – klasa 3a
B.Kossowski – klasa 7c
M.Wójcik – klasa 2c
M.Krakowska – klasa 5a
A.Marondel – klasa 5a
K.Wężyk – klasa 8d
Z.Dobosz – klasa 8d
Z.Zgóra – klasa 8a
A.Grzesiak – klasa 8d
A.Hajdas – klasa 4a
Tydzień Bibliotek…
W całej Polsce od 8 do 15 maja uroczyście obchodzimy Tydzień Bibliotek. Zarząd Główny Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich dokonał wyboru hasła promującego XIX edycję tego ogólnopolskiego programu.
Tegoroczne hasło brzmi: „Biblioteka – świat w jednym miejscu”.
Hasło, zaproponowane przez Grażynę Piskorz, wicedyrektor Biblioteki Raczyńskich w Poznaniu, odnosi się do biblioteki jako mikro – i makrokosmosu jednocześnie. Z jednej strony książnica to swoista oaza w mieście, mały jego fragment, zaledwie punkt, z drugiej strony – drzwi do Universum.
Wystarczy wejść – i można być tu, a zarazem wszędzie! Wystarczy sięgnąć po tę lub inną książkę, by znaleźć się w XIX – wiecznej Anglii, w starożytnym Rzymie, na Tanzanii, Alasce, Antarktydzie, podróżować po Bliskim Wschodzie z Aleksandrem Macedońskim, a po Galii z Juliuszem Cezarem, budować kolej birmańską z jeńcami wojennymi lub przemycać literaturę z bibliotekarzami z Timbuktu. Albo wyruszać w Kosmos – ten rzeczywisty /z Johnem D.Barrowem? ze Stephenem Hallingiem?/ lub wyimaginowanym /z bohaterami Trylogii kosmicznej C.S. Lewisa?/
Jest jeszcze jeden wymiar owego bibliotecznego Universum: tu zebrana jest wiedza o wszystkim. Tu można szukać odpowiedzi na pytania o literaturę, o fizykę kwantową, o historię świata i wędkarstwo, o zmiany klimatyczne i twórczość Jana Matejki. I żadne z tych pytań nie będzie głupie. Żadne nie pozostanie bez odpowiedzi
Cały świat w jednym miejscu. Cała wiedza o świecie na wyciągnięcie ręki.
Z tej okazji w naszej szkole zorganizowany został uroczy, wiosenny punkt „wędrujących książek”. Ozdobione przez drugą grupę świetlicową, pasmami szarego papieru z pejzażami wiosennej łąki, stoisko zapełniło się książkami, które można było przynieść do szkoły i wymienić je na inne.
Celem akcji było wprowadzenie do obiegu jak najwięcej liczby książek, aby nadać im drugie życie, zachęcić do dzielenia się książkami i czytania.
Książkowe stoisko cieszyło się sporym zainteresowaniem szczególnie wśród młodszych czytelników, którzy z ciekawością wyszukiwali na pólkach interesujące ich pozycje. Przez trwającą tydzień akcję wymieniono między sobą sporo książek.
Tegoroczne święto bibliotek i książek zakończone, a my już myślimy w jaki sposób uatrakcyjnić je w następnym roku.
VII spotkanie Świersczykowego Klubu Książkowego
„Zakwieciło, zabzyczało, zaklekotało…”
Wiosna to pora roku, na którą czekamy z utęsknieniem. Po cichutku, pomalutku skrada się razem z pierwszymi kwiatami, ptakami powracającymi z ciepłych krajów, z przebudzonymi owadami, pierwszymi listkami na krzewach i drzewach, z ciepłym słońcem i wiatrem, by w końcu zaskoczyć nas – kolorami, zapachami, radosnymi trelami ptaków i bzyczeniem owadów.
Zaprosiłyśmy czytaczy i czytaczki z klasy pierwszej na nasze kwietniowe spotkanie świerszczykowego klubu, bo kwiecień to wyjątkowy miesiąc. Przynosi nam nie tylko święta, ale także prawdziwie wiosenny czas kwiatowych dywanów i pisklątek. Spotkanie rozpoczęliśmy wspólnym, spacerem po osiedlowych dróżkach, bo jak mówią, kwiecień jest jednym z najpiękniejszych miesięcy roku.
Czas było wziąć głęboki oddech i zachłysnąć się pełnią wiosny, gdzie wszystko kwitnie, bzyczy, kwili i klekoce!
Obserwowaliśmy kwietniową wiosnę, która buchnęła feerią kolorów oraz wszechobecną zielenią, robiliśmy zdjęcia, słuchaliśmy śpiewu ptaków, ale przede wszystkim staraliśmy się zapamiętać te obrazy, które potem zabraliśmy – w pamięci ze sobą do sali.
Uchwycone na spacerze krajobrazy przeniesione zostały przez dzieci na szary papier za pomocą barwnych plan i kolorowych elementów. Powstał w ten sposób kilkumetrowy kwietniowy pejzaż, który ozdobił później szkolny korytarz.
Młodzi artyści po tak wyczerpującej twórczej pracy z ochotą pochylili się nad książką Rachel Ignotofsky „Co się kryje w kwiatku?” Fascynujące ciekawostki przyrodnicze”, która tłumaczy, jak działa natura. Pierwszaki oczywiście wiedziały, że kwiaty są wszędzie i zachwycają nas różnorodnością kolorów i kształtów. Ale nie wiedziały już, co tak naprawdę się w nich kryje. I jak to możliwe, że wyrastają z małego nasionka. Dzięki tej cudnej książce odkryliśmy, co rośliny jedzą, dlaczego pachną i z jakimi zwierzętami są za pan brat.
Dlatego, gdy przyszło do samodzielnego badania budowy kwiatu – oglądania jego wnętrza pod mikroskopem – bez problemu wymieniały nazwy: płatki, działki kielicha, słupek i pręciki. Takie naukowe obserwacje bardzo spodobały się pierwszakom.
Dużym zainteresowaniem cieszyły się także kwiatowe zgadywanki, kwietniowe rebusy i wiosenne poszukiwania zamieszczone w najnowszym numerze „Świerszczyka” oraz poruszająca zajęcza opowieść Zofii Staneckiej „Wyprawa Marchewy”, którą zachwycająco zilustrowała Aleksandra Michalska – Szwagierczak.
Na zakończenie spotkania uczniowie doskonale bawili się w słowno – ruchową grę „Grasz w zielone?”.
Doskonale nam wyszło to kwietniowe przyrodnicze spotkanie, podczas którego dzieci wiele się nauczyły oraz doskonale się bawiły!!!
Przedszkolaki z wizytą w bibliotece
Z okazji Dni Otwartych Szkoły 26 kwietnia do biblioteki zostały zaproszone dzieci
z przedszkola wraz z panią wychowawczynią Kroliną Kopij.
Spotkanie rozpoczęło się zwiedzaniem biblioteki. Przedszkolaki z wielkim zainteresowaniem przeglądały książki znajdujące się na półkach, szczególnie zainteresował ich dział dla najmłodszych. Następnie z uwagą wysłuchały głośnego czytania przez panią bibliotekarkę bajki pt. „Elmer”. Znakomicie poradziły sobie z rozwiązaniem zagadek . Chętnie brały udział w zabawie plastycznej pt. „Gdzie jest Elmer?”, która polegała na pokolorowaniu w różne wzory szablonu słonia Elmera. Spotkanie odbyło się w serdecznej i pełnej miłych wrażeń atmosferze.
Dla wielu przedszkolaków była to pierwsza, ale na pewno nie ostatnia wizyta w bibliotece.
Wesołych Świąt!
Trudne czasy, wiosna chwilowo w odwrocie, ale my się nie dajemy i staramy się działać z dobrą energią i wciąż robić to, co umiemy najlepiej.
A ponieważ najbliżej jest nam do… książek przekazujemy Wam wspaniałą wielkanocną wiadomość:
Zróbcie miejsce na półce z książkami. Gorąca jeszcze nowość już w sprzedaży! Kupcie jeszcze dziś – to znakomity pomysł na zajączka – i zaczytajcie się w magiczno – przygodowej książce Marcina Szczygielskiego „Jasny gwint”
Przed Wami ostatni tom przygód Mai – dziewczynki, która dość długo nie wiedziała, że jest czarownicą. I że czarownicami są jej cioteczne babki – ciabcia i Monterowa – a nawet nieznana wcześniej babcia Nina i … mama! Że nie wspominamy już o maleńkiej Alicji – czarownicy in spe… To od jej urodzin wszystko się zaczęło… Wyprawa do Szczecina i wejście Mai w magiczny świat gadającego kota i wiewiórki Foxi, przekonanej, że jest lisicą.
I oczywiście – co tom, to katastrofa!!!
Ale tym razem to już prawdziwy koniec świata! Ziemia się trzęsie! W Europie Środkowej chaos. Tylko blok na Ursynowie, w którym mieszka Majka, pozostaje oazą spokoju… Tego fenomenu nie zgłębi nawet ekspedycja ratunkowa z Uniwersytetu Rączych Reniferów – bo kto by uwierzył w tak potężną antymagiczną siłę mamy?
Jednak trzęsienia ziemi / i relacja live z katastrofy – z przerwą na reklamy! / to nic w porównaniu z chaosem w czasie i HISTORII. I znów wszystko na głowie Mai.
Losy Warszawy – ba, całej Polski, Europy, świata – w rękach jednej czarownicy?!
JASNY GWINT!
Czy Majce uda się obalić dyktaturę? Czy odwróci bieg historii… nie do poznania? Nawet Szczecin to już nie ten Szczecin… I Ursynów nie przypomina Ursynowa…
JASNY GWINT!
To już historia pisana na nowo… Tu całkiem nowa historia się pisze! Ruch oporu? Szpiedzy? Tajemnica goni tajemnicę!!! Jakim cudem świat mógł się tak zmienić?
JASNY GWINT…
Czy to naprawdę ostatnie spotkanie z Mają? Czy to jest koniec końców? Czy jest choćby cień szansy, by spotkać jeszcze plejadę barwnych postaci i Majkę – bohaterów zrodzonych w wyobraźni mistrza pióra i magii Marcina Szczygielskiego?
Powiemy Wam w tajemnicy – uszy do góry! Autor obiecuje, że Maja jeszcze powróci.
A teraz…
Niech te Święta przyniosą nam wszystkim spełnienie nadziei. Odpoczywajcie, bądźcie razem i … czytajcie!
Wesołych Świąt!
MIĘDZYNARODOWY DZIEŃ KSIĄŻKI DLA DZIECI
W 2022 roku obchody Międzynarodowego Dnia Książki dla Dzieci przypadło na
2 kwietnia (sobota). Dzień ten obchodzony jest w dniu urodzin znanego duńskiego baśniopisarza Hansa Christiana Andersena. Święto zostało zainicjowane w 1967 roku przez Międzynarodową Izbę ds. Książek dla Młodych Ludzi (IBBY). Polska była organizatorem święta w 1997 roku pod hasłem „Książka moim oknem na świat”.
Z tej okazji 4 kwietnia (poniedziałek) odbyło się w bibliotece szkolnej spotkanie z klasą II b, podczas którego uczniowie zapoznali się z historią tego święta oraz życiorysem i baśniami H.Ch. Andersena.
W trakcie spotkania młodzi czytelnicy wysłuchali baśni pt. „Brzydkie kaczątko”, wykonali do niej pracę plastyczną, rozwiązywali krzyżówki i zgadywanki dotyczące bajek dla najmłodszych. Na koniec spotkania wspólnie zaśpiewali piosenkę pt. „Podróż do krainy bajek”.
PASOWANIE NA CZYTELNIKA
W tym roku szkolnym na uroczystym pasowaniu na czytelnika, trzy klasy pierwsze gościły
w bibliotece szkolnej w dniu 2 – 4 marca 2022.
Podczas spotkania dzieci poznały zasady korzystania z biblioteki szkolnej oraz szanowania książek. Następnie wszyscy pierwszoklasiści złożyli uroczyste ślubowanie, po którym zostali pasowani na czytelnika.
W tak uroczystym dniu na nowych czytelników czekały również niespodzianki: dyplom pasowania oraz wyprawka czytelnicza, pozyskana nieodpłatnie przez szkołę w projekcie „Mała książka – Wielki człowiek” realizowanym ze środków Ministerstwa Kultury
i Dziedzictwa Narodowego pod honorowym patronem Ministerstwa Edukacji Narodowej oraz Rzecznika Praw Dziecka.
Pod koniec spotkania każdy uczeń wypożyczył pierwszą lekturę.
Założenie karty bibliotecznej i pierwsze samodzielne wypożyczenie lektury dało dzieciom dużo radości i powodu do dumy.
Mam nadzieję, że biblioteka będzie kojarzyła się najmłodszym uczniom z miejscem bezpiecznym, przyjaznym i radosnym, a pierwszoklasiści będą jej stałymi bywalcami.
Życzę miłej lektury
VI spotkanie Świerszczykowego Klubu Książkowego
„Dzień dobry, Wiosno!”
Nieodmiennie po zimie przychodzi wiosna. I tak już jest od wieków! Ziemia wciąż się kręci, a przyroda nie zważając na wojny, choroby, ludzkie nieszczęścia budzi się do życia.
To pocieszające, że co roku, w marcu, ciche do tej pory parki powoli wypełniają się ptasimi głosami. Te miękkie, uroczyste, fletowe głosy zapowiadają uważnym słuchaczom nadejście wiosny. Na szczególną uwagę zasługują wieczorne koncerty kosa. Czarny samiec z pomarańczowym dziobem sadowi się wysoko, na eksponowanej gałęzi albo na szczycie drzewa, w pomarańczowym, wieczornym świetle. Zachody słońca to jego czas, niewiele ptaków śpiewa o tej porze. Piosenka kosa to, naszym zdaniem, najpiękniejsza melodia polskiej przyrody.
Kolejne świerszczykowe spotkanie zaczęłyśmy właśnie od wysłuchania koncertów kosa, szpaka i słowika, uznając ich za wiosennych zwiastunów wiosny. Cała sala wypełniła się niepowtarzalnymi gwizdami, świstami i szczebiotami. Ręce młodych słuchaczy same składały się do oklasków, a usta pełne były szczerych zachwytów. Na zakończenie wiosennego koncertu uczniowie z zainteresowaniem wysłuchali utworu Griega pt. „Poranek”, w którym próbowali odszukać odgłosy wcześniej wysłuchanych ptaków.
Następnie organizatorki spotkanie zaprosiły uczestników do lektury książki Tomasza Samojlika „O rety! Przyroda”. Ta genialna pozycja, naszym zdaniem, obowiązkowa dla dzieci w edukacji wczesnoszkolnej, zachwyciła młodych czytelników. Ta książka w dużym formacie składająca się z 42 tętniących życiem plansz rysunkowych podzielona została na poszczególne pory roku. My zatrzymaliśmy się na rozdziale – „Wiosna”, gdzie dzieci szczegółowo zapoznały się z informacjami dotyczącymi wiosennych zmian w przyrodzie w borze, lesie liściastym, na polu, łące, w górach, nad rzeką i jeziorem, w mieście i w parku oraz na bagnach.
Wzbogaceni w całą masę wiosennych informacji czytaczki i czytacze przystąpili do poszukiwania ukrytego w sali listu od Wiosny, w którym zaprosiła ona dzieci do wiosennych poszukiwań oraz wykonania kilku zadań. Jedno z nich polegało na odwiedzeniu sali regionalnej, gdzie zapoznały się dawnymi zwyczajami witania wiosny. Następnie ze zrobionymi własnoręcznie gaikami wyruszyli na wiosenne poszukiwania.
Kolejne zadanie polegało na odszukaniu w najbliższej okolicy zwiastunów wiosny. „Detektywi” zaopatrzeni w lupy odnajdywali kolejne przykłady potwierdzające nadejście wiosny. Na zakończenie poszukiwań uczestnicy spotkania wzięli udział w wiosennych konkursach. Podzieleni na dwa zespoły uczestniczyli w sportowej rywalizacji, w której pierwsze miejsce zajęła drużyna „Zajączków”.
Po powrocie do sali wszyscy przystąpili do zrealizowania ostatniego zadania wyznaczonego przez panią Wiosnę, które polegało na wykonaniu portretu bohaterki spotkania. Plastyczne zadania wykonane zostało po mistrzowsku, a wykonane prace zawisły na szkolnej gazetce.
Teraz już wszyscy śmiało mogliśmy powiedzieć: Dzień dobry, Wiosno! i cieszyć się jej urokami.
V spotkanie Świerszczkowego Klubu Książkowego
„Śniegowe opowieści i lodowe treści”
Już jest! Nowiutki, świeżutki, jeszcze nieprzeżywany – calusieńki dla nas. I tylko my możemy zdecydować, jaki będzie ten nowy 2022 rok. Niektórzy pilnie spisują noworoczne postanowienia, inni myślą o przyszłości. Ale my – tu w bibliotece przede wszystkim skupiamy się na dobrym początku. I na tym, by ten początek odbył się na sankach, łyżwach, nartach… Bo uwielbiamy szusować po stoku, kręcić piruety i toczyć śniegowe kule. Uwielbiamy też spędzać wolny czas po zimowych, pełnych śniegu atrakcjach z książką w ręku przeżywając przygody bohaterów czytanych opowiadań.
Na kolejne świerszczykowe spotkanie zaprosiłyśmy drugą grupę świetlicową. Zaczęłyśmy od rozmowy na temat sprawdzonych sposobów na zimę. Jedni uważali, że wystarczają tylko sanki, śnieg i jakaś górka! Inni wyjeżdżają zimą w góry na narty lub chodzą na lodowisko, bo uwielbiają jeździć na łyżwach. Jeszcze inni wolą bitwy na śnieżki – byleby kule nie były za twarde! Są też tacy, którzy mają inny pomysł na zimę – jeżdżą na ferie do dziadków na wieś i tam obserwują ptaszki w zrobionym z dziadkiem karmników lub przyglądają się jakie wzory szron rysuje na szybach i robią zdjęcia lodowym kwiatom, liściom składającym się z małych igiełek lodu. Są jeszcze tacy, którzy czekają na zimowy wieczór, siadają z rodzicami przed kominkiem, piją pyszne kakao i czytają na głos książki. I choć każdy rozmówca miał swój sposób na zimę, to wszyscy zgodnie stwierdzili, że zima jest super!
Wychodząc naprzeciw tym wszystkim pomysłom na zimę postanowiłyśmy wykorzystać niektóre z nich i przenieść je na nasze czytelnicze spotkanie. Rozpoczęłyśmy od głośnego czytania. Tym razem było to opowiadanie Macieja Jagodzińskiego „Wyprawa na Wyspę Niedźwiedzią” – wspaniałej relacji o zimowej wyprawie, którą odbył Maciek nie wychodząc z domu. Świetliczaki zastanawiały się czy to jest możliwe i czy nie chciałaby odbyć takiej wyprawy w swojej wyobraźni. Jak myślicie, jaka była odpowiedź?
Następnie idąc śladem tych, którzy patrzą na zimę artystycznym okiem zorganizowałyśmy w szkolnym patio małą pracownię plastyczną. Zaopatrzeni w pędzle i farby uczniowie wyczarowywali fantastyczne obrazy przedstawiające zimowe pejzaże.
Nie mogłyśmy pominąć też następnego sposobu na zimę – czyli wesołych zabaw na świeżym powietrzu. Dlatego zaprosiłyśmy młodych czytelników do wspólnego wyjścia na boisko szkolne. Tam korzystając ze śnieżnej aury wszyscy doskonale bawili się śnieżkami oraz ulepili wesołego bałwanka.
Spotkanie zakończyłyśmy swoim sposobem na zimę – logicznym zabawom słownym. Były to ćwiczenia z myślenia – zagadki, krzyżówki, rebusy z hasłem: My się zimy nie boimy i ogromnie ją lubimy! Bo kto zimowe zagadki ładnie zgadnie, tego nuda nie dopadnie! I wiecie co? Udało się!
Świąteczna uczta czytelnicza…
Na dworze coraz chłodniej, pochmurniej, bardziej mglisto, a dzień jest coraz krótszy.
Na szczęście przed nami jedyny, magiczny czas pełen miłości i bliskości, który ma zapach – dla nas pierniczkowy! Ma też smak – makowcowy? Pierożkowy? Cały świat mruga kolorami, a wszystkie te choinkowe świecidełka tylko czekają, by przynajmniej je musnąć. I do tego zewsząd płyną kolędy i świąteczne piosenki, które nucimy sobie i z niecierpliwością czekamy na dźwięk reniferowych dzwoneczków. Poza tym to czas chichotów, całusków i przytulania. I cudownych zdarzeń – jak choćby tych opisanych w przedstawionych poniżej propozycjach książkowych na ten magiczny okres. Mamy nadzieję, że poczujecie ten świąteczny nastrój, świąteczny klimat. Właściwie to jesteśmy pewne, że tak się stanie!
A więc, do dzieła! Wybierajcie, przebierajcie, kupujcie i czytajcie…
- „Trzeba ratować święta” – Benjamin Renner
Ekipa znana z „Wielkiego złego lisa” stanie przed niezwykłym wyzwaniem – będzie musiała zastąpić Mikołaja i uratować święta! Płakałyśmy ze śmiechu podczas lektury komiksu Benjamina Rennera. Koniecznie!
2.„Pięć choinek, w tym jedna kradziona. Opowieści świąteczne” – Barbara Kosmowska
Idą święta. Rodzinne, ciepłe, radosne… Ale także:
… pracowite, odliczane z każdą sprzedaną na rynku mikołajkową czapką. Takie są dla Oli, Kajetana i Kacpra;
… randkowe, bo właśnie w Wigilię Nina zaplanowała pierwsze poważne spotkanie mamy i… być może już wkrótce bardzo bliskiej im obu osoby;
… zbuntowane, gdyż tak teraz czuje się Miłka, zmęczona samą myślą o przedświątecznej krzątaninie;
… zawstydzone, bo po rozmowie z fascynującym /i mądrym! / chłopcem Gabi już wie, że musi jeszcze kogoś przeprosić.
Jaka będzie ich Wigilia w tym roku? Z kim zasiądą do stołu, a kto ich przygarnie? I czy się sobą ucieszą? Pewne jest tylko jedno: Przed czytelnikami świąteczny czas wzruszeń…
3. „Wesołych świąt, Gus” – Chris Chatterton
Ach, święta… Czas radości, dobrego jedzenia, zabawy i śmiesznych sweterków. Ale nie wtedy, kiedy jesteś marudnym psem, tak jak Gus. Gus w ogóle nie lubi świąt. Ale może odrobina życzliwości to zmieni? Przezabawna historia o świątecznej atmosferze autorstwa twórcy wielu bestsellerów, Chrisa ChatterTona.
4. „Zwyczajna Gwiazdka z rodziną Jannsonów” – Martin Widmark
Zbliża się Boże Narodzenie, a w domu Jannsonów czuć już świąteczną gorączkę. Kasji i Alvinowi nie jest łatwo upilnować ich dokuczliwych i psotnych rodziców. Chwileczkę, czy to nie brzmi dziwnie? Cóż, na pewno, ponieważ jest to zabawna szalona historia, w której funkcje dorosłych i dzieci są całkowicie odwrócone. Ciepła, zabawna i momentami nieco… dziwaczna opowieść Martina Widmarka, autora popularnych serii o przygodach Nelly Rapp oraz młodych detektywów Lassego i Mai spodoba się czytelnikom, jak i całym rodzinom.
5. „Niezwykłe drzewko” – Katarzyna Pruszkowska – Sokalla
Wiecie co tak naprawdę jest najważniejsze w święta? Razem z Rysiem przeniesiecie się do magicznego świata minionych świąt i sprawdzicie sami! Rysio razem ze swoją klasą wystawia jasełka w domu spokojnej starości „Pod Dębem”. Tam zaczyna się zaprzyjaźniać z panem Józefem, starym mieszkańcem tego domu. Pokazuje on Rysiowi niezwykłą choinkę, która ma moc przywoływania wspomnień. Dzięki niej przenoszą się w czasy, gdy pan Józef był małym Józiem, najmłodszym z pięciu braci. Józef snuje opowieść o tym, jak dawniej przygotowywano Boże Narodzenie i o tym, co w tym czasie naprawdę ma znaczenie…
6. „Świerszcz w kominie i inne opowiadania” – Charles Dickens
Za oknem zima, z nieba lecą płatki śniegu, ludzie brodzą w zaspach. A w ciepłej kuchni, za kominem siedzi świerszcz – strażnik domowego ogniska. Zawsze służy pomocą i daje mądre rady. Pociesza, uwalnia od zwątpień i przywraca nadzieję. Piękna opowieść o dobroci, miłości szczęściu i pokonywaniu trudności.
7. „Złota gwiazdka”- Emilia Kiereś
Antek z rodziną przyjeżdża do wujostwa na Boże Narodzenie. Podczas gdy rodzina, wpada w wir przedświątecznych przygotowań, chłopiec czuje się odsunięty na boczny tor, tym bardziej, że uwaga wszystkich skupia się na nowym braciszku. W czasie jednej z samotnych wędrówek po okolicy Antek trafia na zagadkowy ślad. Czy uda mu się pomóc w rozwiązaniu nie lada zmartwień i sprawić, aby nadchodzące Boże Narodzenie było pełne radości dla wszystkich? „Złota gwiazdka” to wspaniała opowieść bożonarodzeniowa dla całej rodziny o tym, co w życiu jest naprawdę ważne.
8. „Ostatnie owce” – Hub Urlich
Na tę opowieść wydawnictwa dwie Siostry czekałyśmy podwójnie, bo trochę brakuje w tym świątecznym klimacie przełamania patosu, brokatu… i podejścia do tematu z poczuciem humoru. A tu… proszę bardzo, opowieść o owcach, które nie zdążają na te główne narodziny.
9. „Nowa praca Świętego Mikołaja” – Michele Dlgnazio
Święty Mikołaj, jak wiemy, jest pracownikiem sezonowym. Od stycznia do listopada czyta książki, wyprowadza renifery na spacer, piecze ciasto i robi inne przyjemne rzeczy. Niestety pewnego dnia z powodu ogólnoświatowego kryzysu zostaje zwolniony. Teraz prezenty mają rozwozić dzieciom drony, co będzie szybsze, tańsze i wygodniejsze. Mikołaj nie jest jeszcze na tyle stary, aby przejść na emeryturę, więc zaczyna szukać nowej pracy. Kim mógłby zostać? Kelnerem? Sprzedawcą na infolinii? To nie dla niego. Powoli zaczyna tracić nadzieję, kiedy wreszcie znajdzie idealną posadę, ale przy okazji odkrywa, że na spełnianie marzeń nigdy nie jest za późno.
10.„Winston wraca na święta” – Alex T. Smith
Pamiętacie niezwykłą myszkę, która uratowała Święta? Winston powraca, by zabrać Was w kolejną podróż pełną przygód! Do Bożego Narodzenia zostało pięć dni, a Winston ma do rozwiązania bardzo trudną zagadkę. Towarzyszy mu nieodparte wrażenie, że zaginął ktoś dla niego ważny, a w mglistych wspomnieniach widzi jakąś inną mysz. Wyrusza, więc w ekscytującą podróż dookoła świata, by ją odnaleźć… „Winston wraca na święta” to magiczna, świąteczna historia podzielona na 24 pół rozdziały, tak by czytelnik mógł rozpocząć lekturę pierwszego grudnia i zakończyć w pierwszy dzień Bożego Narodzenia – zgodnie z lubianym przez dzieci sekretem kalendarza adwentowego!
11.„Gwiazdkowy prosiaczek” – J.K.Rowling
Nie mogłyśmy się doczekać tej zapowiedzi dla 6 – 12 latków, bo to przecież książka J.k.Rowling, autorki „Herry ego Potera.
„Gwiazdkowy prosiaczek” to wspaniała, naszpikowana magią i mądrymi przemyśleniami opowieść o miłości Jacka do pluszowego prosiaczka. Pewnego dnia prosiaczek ginie, a chłopiec wyrusza na poszukiwania do krainy, w której znajdują się wszystkie zagubione zabawki. Pomaga mu Gwiazdkowy Prosiaczek, z którym Jack kompletnie nie miał ochoty się na początku zaprzyjaźnić.
12. „Mikołajek. Święta są strasznie fajne” – Jean Jacques Sempe
To zbiór opowiadań – najśmieszniejszych przygód chłopca z zimą i z świętami w tle. Każda opowieść jest pełna humoru i niespodzianek. Poznaj zabawny i beztroski świat Mikołajka i jego wiernych kompanów, którzy dzielnie wtórują mu w psotach i wybrykach. Zobaczycie, jak wesołe dzieciaki spędzają święta i dlaczego tak bardzo lubią zimę. Bo z Mikołajkiem nie sposób się nudzić!
13. „Chłopiec zwany Gwiazdką” – Haig Matt
Uwierz w niemożliwe! Oto prawdziwa historia Świętego Mikołaja. Jeśli jesteś jedną z tych osób, które sądzą, że rzeczy niemożliwe nie istnieją, natychmiast odłóż tę książkę! Są w niej wyłącznie rzeczy magiczne i niesamowite. Jesteś wciąż z nami? To dobrze! W takim razie zaczynamy. Skąd się wziął Święty Mikołaj? Jak doszło do tego, że człowiekowi uda się zaprzyjaźnić i zamieszkać z elfami? No i kto wymyślił, by wszystkie dzieci z całego świata dostawały prezenty? Jeśli jesteś ciekaw / a wierzymy, że jesteś! /, wyrusz z nami w tą fascynującą świąteczną podróż!!!
14. „Jak ratowaliśmy Wigilię” – Ellen Karlsson
Pełna świątecznych tradycji opowieść w 25 rozdziałach do czytania w każdy grudniowy wieczór aż do Bożego Narodzenia! Plus epilog w rozdziale styczniowym. W zerówce u Tima aż do ferii świątecznych ktoś inny będzie zrywał kartkę z kalendarza. Ten, komu przypadnie Wigilia, powinien dobrze ją pilnować, bo jak powiedziała pani, jeśli coś stanie się z kartką, to świąt nie będzie. Timowi bardzo zależy, żeby kartka z dwudziestym czwartym grudnia trafiła w jego ręce, ponieważ jest przekonany, że tylko on odpowiednio się nią zaopiekuje. Nagle wydarza się coś nieprzewidzialnego. Święta są zagrożone! Tim i jego koleżanka Esme muszą stanąć na głowie, by uratować Wigilię.
15. „Święta dzieci z dachów” – Marten Sanden
Pełna tajemnic ilustrowana opowieść w 24 rozdziałach do czytania w każdy grudniowy wieczór aż do Wigilii. Troje dzieci ucieka z domu dziecka, by odszukać ojca jednej z dziewczynek. Na dworcu w Sztokholmie spotykają bezdomnego, który zapomniał, kim jest. Dzieci dowiadują się, że dzięki nim ma szansę odzyskać pamięć, ale muszą do tego doprowadzić w ciągu dwudziestu czterech dni. Na szczęście do pomocy mają Miriam ze sklepu z antykami oraz dzieci z dachów.
Uff!! Ale się tego nazbierało! Prawda? `Musimy jednak przyznać, że bardzo lubimy ten okres wyczekiwania – co nowego ukaże się w księgarniach, czym zaskoczą nas wydawnicze półki oraz w jaki sposób będą nam umilać czas oczekiwania na święta autorzy, którzy zabiorą nas w zaczarowany świat świątecznych przygód.
Mamy nadzieję, że zaprezentowane nowości wydawnicze 2021 roku oprószą Was śniegiem, otulą świąteczną aurą i sprawią, że miło spędzicie ten czas.
Życzymy Wam miłej lektury i najcudowniejszych świąt!
IV spotkanie Świerszczykowego Klubu Książkowego
„Mikołaj pilnie poszukiwany”
Grudzień to miesiąc prezentów, radosnych niespodzianek, a pierwszą okazją do obdarowywania bliskich są oczywiście –Mikołajki.
Dzień 6 grudnia jest dla Świętego Mikołaja próbą generalną przed wigilijnym wieczorem, kiedy to worek z prezentami wprost pęka w szwach.
Nie bez powodu z Mikołajek najbardziej cieszą się dzieci, które wyczekują upominków przywiezionych im przez starego pana z brodą albo przez jednego z jego baśniowych pomocników.
Warto też wiedzieć, że obchodzone są one inaczej w różnych zakątkach globu. I choć czasami różni je data i tajemniczy gość z prezentami, który nie zawsze ma postać poczciwego Świętego Mikołaja, to bez względu na zwyczaje i tradycje Mikołajki na całym świecie łączy jeden cel – szerzenie szczęścia i radości.
Dlatego, by dać się ponieść mikołajkowym emocjom i cieszyć się tym dniem, postanowiłyśmy, tym razem, zaprosić na nasze świerszczykowe spotkanie drugą grupę świetlicową. I zamierzałyśmy doskonale się razem bawić! Bo… Mikołajki to dzień jak z bajki!
Zaczęłyśmy od wspólnie obejrzanej prezentacji multimedialnej, gdzie w przystępny, bajkowy sposób dzieci miały okazję poznać legendę o Świętym Mikołaju oraz wysłuchać mogły gawędy o tradycjach mikołajkowych w różnych częściach świata. Następnie cała świetlicowa, mikołajkowa i wesoła gromadka udała się do biblioteki. Tam pani bibliotekarka przeczytała młodym czytaczom i czytaczkom obszerne fragmenty książki Majaluoma Markusa „Tato, kiedy przyjdzie Święty Mikołaj?” – uroczej opowieści o rodzeństwie Różyczków, którzy nie mogą doczekać się przyjścia Mikołaja i cały czas zamęczają swego tatę pytaniami, kiedy nastąpi ten szczęśliwy dzień. Po czytaniu nadszedł czas na plastyczne wyzwanie. Z przygotowanych elementów należało ułożyć postać głównego bohatera dnia. Dzieciakom zadanie doskonale się udało, a gotowe prace ozdobiły szkolny korytarz. Dalej na uczestników czekało kolejne zadanie – mikołajkowe poszukiwania! Tu trzeba było wykazać się dużą spostrzegawczością, bo pomiędzy bibliotecznymi regałami ukryte były pyszne słodkości – czekoladowe Mikołaje. I z tym zadaniem dzieci świetnie sobie poradziły.
Na zakończenie wszyscy zaśpiewaliśmy wesołą piosenkę o Mikołaju z dziecięcą grupą muzyczną „Wesołe nutki” i w doskonałych nastrojach małe Mikołaje wróciły do klasy.
II spotkanie Świerszczykowego Klubu Książkowego
„Jesień – widzę, słyszę, czuję”
Jesień na dobre rozgościła się w naszych kalendarzach.
Rozpoczęła się 22 września i po kilku dniach przesilenia wkroczyliśmy w październik, który przyniósł nam tzw. „złotą polską jesień” potocznie zwaną „babim latem”. Te dwa – trzy tygodnie to czas, w którym większość drzew zmienia swoje ubarwienie. Od żółci brzóz, przez mocno złote, wręcz pomarańczowe klony, aż po ognistą czerwień wielu buków.
Albert Camus powiedział: „Jesień to druga wiosna, gdzie każdy liść jest kwiatem” i nie mylił się ani trochę, bo ta część jesieni to czas, kiedy uchwycić można to niezwykłe bogactwo barw w otaczającym nas świecie.
Na kolejne świerszczykowe spotkanie zaprosiłyśmy klasę 2c, by razem zachwycać się tym magicznym jesiennym czasem.
Spotkanie rozpoczęłyśmy od wirtualnego spaceru w przygotowanej prezentacji multimedialnej. Obserwowaliśmy razem malownicze stoki gór, bogactwo barw liści połyskujących w blasku słońca, zapomnianą ścieżkę w jesiennym lesie, niepowtarzalne pejzaże możliwe do zobaczenia tylko o tej porze roku, gdy liście zmieniają kolor, by w końcu opaść przed zimą…
Po takiej „uczcie” pełnej barw i jesiennych krajobrazów postanowiłyśmy uruchomić u dzieci kolejny zmysł, po zmyśle wzroku, a mianowicie – słuch. I tu zaproponowałyśmy uczniom wysłuchanie koncertu skrzypcowego A. Vivaldiego „Cztery pory roku – Jesień” oraz fragmentów książki Leo Buscaglia „Jesień liścia Jasia”– przepięknej opowieści o życiu, przemijaniu i śmierci, przetłumaczonej na kilkanaście języków i po raz pierwszy wydanej w Polsce.
Następnie przyszedł czas na działalność plastyczną. Podzielone na grupy dzieci przystąpiły do pracy. Powstały przepiękne prace – jesienne drzewa z barwnymi liśćmi, skrzynki pełne jesiennych zbiorów z sadów i ogrodów i siedzące na gałęziach sowy ze skrzydłami zrobionymi z jesiennych liści, które zawisły później na gazetce. Na koniec tej części spotkania uczestnicy wykonali maski ozdobione przyniesionymi liśćmi różnych wielkości, kształtów i kolorów.
Całość zakończyłyśmy jesiennymi konkursami sportowymi, w których wykorzystałyśmy pomarańczowe dynie. Zwycięzcy otrzymali kolorowe zakładki do książek, a potem cała klasa ustawiła się do pamiątkowego zdjęcia.
Noc Księgarń – 2021
Noc Księgarń to ogólnopolski festiwal organizowany od 2019 roku przez dystrybutora książek OSDW Azymut.
Ponad 100 księgarń kameralnych z całej Polski przygotowuje bogaty program spotkań autorskich, debat, dyskusji, warsztatów i koncertów. Każdy wielbiciel książek, niezależnie od wieku i upodobań czytelniczych znajdzie w nim coś dla siebie. Księgarnie zapowiedziały również mnóstwo kiermaszy książkowych. Tej nocy wymarzony tytuł będzie można kupić w dobrych cenach.
Myślimy, że dla miłośników książek to najpiękniejsza noc w roku. Dlatego warto zarezerwować sobie popołudnie, wieczór, a przede wszystkim piątkową noc 22 października i spędzić ją w księgarni.
Jak co roku plakat festiwalu – zaprojektowany po raz kolejny przez Igora Kubika – nawiązuje do twórczości pisarza, którego rok świętujemy. 2021 należy do Stanisława Lema, dlatego zachęcamy do poszukiwania w księgarniach książek autora „Solaris”.
Może wybierzecie się do księgarni „Celownik” na ulicy Zwycięstwa i tam spędzicie trochę czasu pomiędzy regałami wypełnionymi mnóstwem książek? A to harmonogram tej nocy:
18.00 – 19.00 – warsztaty twórcze dla dzieci / i nie tylko! / wraz ze Stacją Artystyczną Rynek;
19.30 – 21.00 – dyskusja wokół książki „Ballada o śpiącym lwie” Agaty Listoś – Kostrzewy:
Zapraszamy i polecamy– w imieniu wszystkich księgarzy!!!
Spotkania czytelnicze pt. „Zaczytani w kolorach jesieni”
w ramach Ogólnopolskiego Miesiąca Bibliotek Szkolnych
Za oknami coraz zimniej – szczególnie poranki straszą chłodem i mgłami. Do drzwi zapukała jesień bogata barwami, kolorami i…jesienną melancholią.
I chociaż zdania na temat jesieni są podzielone /jedni wolą jesienne chlupoty i szarugi, a inni, zdecydowanie, czas pełen barw i jesiennych trofeów /, my w bibliotece uważamy, że każda pora roku jest dobra, jeśli się o niej dobrze pomyśli.
Dlatego postanowiłyśmy w ramach Ogólnopolskiego Miesiąca Bibliotek Szkolnych zorganizować dla uczniów klasy 1c i drugiej grupy świetlicowej cykl spotkań czytelniczych pt. „Zaczytani w kolorach jesieni”.
Pierwsze spotkanie odbyło się pod hasłem – Witamy Jesień. Rozpoczęłyśmy je od swobodnej rozmowy dotyczącej zmian w przyrodzie, które zachodzą jesienią. Następnie dzieci spotkały się z nietypowym mieszkańcem sosnowej dziupli – bohaterem książeczki Lucyny Krzemienieckiej pt. „Z przygód krasnala Hałabały”. Na tę historię składa się kilka rymowanych opowiadań o leśnych przygodach krasnala i napotkanych tam zwierzątek.
Po interesującej lekturze młodzi czytelnicy przy dźwiękach skocznej piosenki „Zaczarowany las” z przyjemnością „wyczarowywali” na swoich kartkach jesienny las i jego mieszkańców.
Drugie spotkanie – Jesienne poszukiwania – odbyło się na świeżym powietrzu. Udaliśmy się na spacer w pobliżu szkoły, by tam pod przystrojonym w jesienne barwy sumakiem wysłuchać opowiadania Janiny Porazińskiej pt. „Szukamy krasnoludków”. Dzieci poznały Olę, Marka i Bartka – uczniów klasy pierwszej, którzy wybrali się do lasu na jesienny spacer. Wzorem bohaterów dzieci zabrały się za poszukiwania jesiennych trofeów: kasztanów, żołędzi i kolorowych liści. Miały też za zadanie poszukać ukrytego w trawie krasnoludka Olka i jego przyjaciółkę myszkę Basię. Na wytrawnych poszukiwaczy czekały słodkie niespodzianki.
Zadowoleni, w promieniach jesiennego słońca, z kieszeniami wypełnionymi jesiennymi darami poszukiwacze pełni wrażeń wracali do szkoły.
Po kilku dniach uczniowie przybyli do biblioteki na kolejne – ostatnie już spotkanie pt. „W Kasztankowie”. W tym dniu czytelnia zamieniła się w pracownię plastyczną, gdzie z przyniesionych z poprzedniego spotkania kasztanów powstawały ludziki, zwierzątka i krasnale.
Po skończonej pracy pani bibliotekarka przeczytała artystom fragmenty książki Marii Kownackiej pt. „Dzieci z Leszczynowej Górki”. Ta wesoła, sympatyczna i zajmująca książka o Ewie i Tomku – mieszkańcach gajówki na Leszczynowej Górce, którzy poznają las i zaprzyjaźniają się z jego mieszkańcami bardzo zainteresowała wszystkich uczestników spotkania.
I spotkanie Świerszczykowego Klubu Książkowego
„Urodziny Marchewki”
Lato nieubłagalnie zbliża się ku końcowi i choć przed nami jeszcze zapewne kilka ciepłych dni, to z końcem września zaczyna się kolejna pora roku – jesień.
Nie wiem jak Wy, ale my – w bibliotece bardzo lubimy tę porę roku, gdy na straganach jesienne warzywa i owoce kuszą kolorami. Pomarańcze, żółcie, czerwienie – te odcienie zdobią nie tylko bukiety suszonych liści, ale i nasze stoły.
Jesień to czas na jabłka, dynie, winogrona, paprykę, cukinię, buraki… oraz marchewki, które zbieramy z naszych przydomowych ogrodów, warzywniaków i pól.
To co jeszcze niedawno miało formę delikatnych kwiatów, zmienia się w pełne, dojrzałe, soczyste plony.
Zachęceni tą magią kolorów i kształtów zaprosiłyśmy wszystkie jesienne „warzywa” z grupy Oc na uroczyste Urodziny Marchewki.
Marchew to warzywo korzeniowe zwykle w kolorze pomarańczowym, choć istnieją odmiany w kolorze fioletowym, czerwonym, żółtym, białym i nawet…czarnym! Marchewki są szeroko stosowane w wielu kuchniach świata, szczególnie do przygotowania sałatek i smacznych marchewkowych zup. Dlatego właśnie marchewkę wybrałyśmy na główną bohaterkę naszego świerszczykowego spotkania.
To był bardzo udany pomarańczowy dzień z mnóstwem wesołych zabaw. Słuchaliśmy skocznych przebojów związanych z tym bardzo zdrowym warzywem, a biblioteka zamieniła się w jesienne „marchewkowe pole”. Dzieci dowiedziały się o licznych zaletach marchewki i dlaczego należy ją jeść w różnej postaci. A potem były marchewkowe zagadki, krzyżówki i zawody. Pani Marchewka z uwagą obserwowała przebieg zabaw i nagradzała dzieci smacznymi niespodziankami. Przedszkolaki chrupały surowe marchewki i piły soczek marchewkowy. Uczestniczyły również w wielu konkursach oraz bawiły się i tańczyły przy dźwiękach warzywnych piosenek. Wszystkim dopisywały wyśmienite humory! Podczas spotkania nie mogło zabraknąć głośnego czytania. Tym razem zerówkowicze słuchali wierszy Juliana Tuwima i Jana Brzechwy – poetów radości!
A na koniec spotkania na wielkich arkuszach szarego papieru powstały przepiękne kolorowe ilustracje przedstawiające urodzinowych gości.
To był bardzo udany dzień, w którym wszyscy dobrze się bawili i marchewkę polubili.